reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Relacje i przezycia z porodów

No to kolej na mnie.
01.07 pojechalam do szpitala bo bylam juz 4 dni po terminie . tam mnie przyjeli i polozyli na patologie . Pewnego wieczoru polozna mowi ze jak chce to mnie zbada i zobaczymy jak tam sie trzymam. Okazalo sie ze babsztyl zrobil mi masaz . Ale nic nie ruszylo za bardzo. 03.07 lekarz na wizycie powiedzial ze mnie zbada. Po badaniu wyszlo ze mam 2 cm , a on sie klocil ze termin wedlug UWAGA 3 usg wychodzi mi na 10 lipca;/ Nosz kuzwa wkurzylam sie bo dobrze wiem kiedy zostal maly poczety . Kazalam sobie sprawidzic wody i okazaly sie jasne ! uff. nastepnego dnia mialam wpisane z karte indukcje . tak wiec 04.07 pomaszerowalam z polozna na poloznictwo. cisnienie mialam mega wysokie az sie wystraszyly polozne na poloznictwie. podloczyli mi kroplowke ok 9 rano. O 10 zaczelam czuc lekkie skurcze i mialam 3, 5 cm rozwarcia. poskakalam sobie na pilce i podzwonilam. o 11.30 polozna chciala mi zbadac rozwarcie a tuu bach i wody mi odeszly . To sie dopiero zaczelo pieklo ;/ skurcze tak bolesne a na ktg nie wyczuwalne przed moj tluszczyk jak to powiedziala polozna . byla ze mna mama i pamietam jak sie na nia darlam ze nie dam rady ;/ pod prysznicem bylo jeszcze gorzej . Boole parte zaczely sie cos ok 14.15 byly straszne !!! o 15.31 przyszedl na swiat nasz synek ! wtedy sie okazalo dlatczego mmnie tak bolalo . Mateuszek mial raczke przy glowce i druga raczke na klatce piersiowej zgieta w lokciu i do tego pepowina na szyji i szelki z pepowiny zrobione ;/ dlatego nie mogl mi sie wbic w kanal . popekalam troche w srodu a o dziwo na zewnatrz nic !
wracajac do cudownego lekarza co obliczyl mi termin na 10 lipca . Ten lekarz dzien przed porodem mojej siostry powiedzial jej ze jest dopiero w 36 tygodniu !! :szok: a ona miala zielone wody i maly mial juz zakarzenie ;/ tak wiec uparta bylam i sie nie dalam .
 
reklama
Do góry