witam
zdaje sie, ze mam podobny problem, jutro wybieram sie do innego lekarza, zobacze co mi powie...
moja coreczka jutro konczy 4 miesiace, odkad skonczyla 3 tygodnie- wymiotuje, nie ulewa tylko wymiotuje, bywaja dni, ze musze ja 5- 6 razy calusienka przebierac. Nie ma sprawy- moge przebierac, prac, prasowac, wszystko mi jedno, ale chcialabym wiedziec co jest mojemu dziecku, lekarz twierdzi, ze jest wsio gut, a ja mu nie wierze :
slabiutko przybiera na wadze i tak samo slabiutko rosnie...
urodzila sie z waga 3400 i 50 cm, miesiac temu wazyla 4680 przy 57 cm dlugosci. To nie jest moje pierwsze dziecko i choc tamte to juz stare pierniki
, to ich ksiazeczki sie zachowaly, a i pamiec ( mimo wrodzonej sklerozy
) jako tako dopisuje i widze, ze Maya rosnie duzo wolniej, starsze dzieci rosly jak na drozdzach,a ulewaly raz na kilka dni.
Malo tego, kupke robi raz na tydzien, a ostatnio calkowicie przegiela, bo czekala az 12 dni, a nasz pan doktor akurat sie przeprowadza i u innego lekarza dostalam termin dopiero na jutro. Musze dodac, ze kupke robi normalna, nie twarda, tyle, ze rzadko ( powinna chyba tymbardziej przybierac na wadze skoro tak rzadko sie zalatwia
)
Boje sie troche, ze przez ten miesiac nic nie urosla i nie przybrala, bo tak na oko nic sie nie zmienila
silna jest, rwie sie do siadania i raczkowania...