reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przyszłe mamuśki z wątku o IUI

reklama
A ja podjechałma do przychodni po skierowanie do neurologa dla małej i dopytałam dlaczego w ogóle kazali nam w szpitalu iśc do tego neurologa, to babka powiedziała że dlatego że mała miała problemy z oddychaniem i trzeba sprawdzić czy to nie wpłynęło na centralny układ nerwowy i na jej rozwój, no i się zestresowałam :baffled: na moje oko wszystko z nią w porządku, a jak się okaże że jednak nie?? :no:
 
Dziewczyny ale zapadla cisza na naszym watku.
Juz od jakiegos czasu ponownie jem nabial, nie szaleje z iloscia ale zjadam jogurt i np kanapke z serem zoltym w ciagu dnia i nic malemu nie wyskoczylo jeszcze. Wczoraj zjadlam platki z mlekiem i narazie tez nic nie zauwazylam wiec mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.
Pelna jak u ciebie z nabialem? Ciagle zapominam cie zapytac czy rowniez macie isc na wizyte kontrolna na bioderka ?
W jakim wieku dzieciom zaczynaja wychodzic zeby? Podobmo to najgorszy okres.
 
Hejka kobitki
Nowa ja nadal nie jem nabiału, mojej na dekolcie jeszcze do końca nie zeszły te krosteczki, tzn niby zeszły ale jak płacze i się robi czerwona to widać jeszcze po nich ślad :baffled: Na twarzy już ładnie, ale ostatnio jadłam ciasto, które mogło zawierać mleko i chyba jej nic nie wyszło, pisze chyba bo dostała kilka krosteczek na jednym poliku, ale skoro na jednym to chyba nie od jedzenia..ja już nie wiem :crazy:
Idziemy na wizytę kontrolną bioderek, 17 września
Straszna dziś pogoda ,brrr
 
u nas też chłodniej, ale ja tak lubię:-) czekam na słoneczną jesień:-) ja następną wizytę i usg mam dopiero 26 września, nie wiem jak tyle wytrwam... mdłości znacznie minęły, jem już chętniej rzeczy na które wcześniej nie mogłam patrzeć, brzuch nie rośnie, bo chyba jeszcze dosyć wcześnie i dlatego wariuję czy wszystko w porządku...;-) kusi mnie żeby za 2 tygodnie pójść podejrzeć maluszka, ale z drugiej strony muszę się nauczyć cierpliwości chyba, bo jak zacznę chodzić co 2 tygodnie, to chyba za często;-) Wy też miałyście usg średnio co miesiąc? Pomóżcie mi przetrwać jakoś do tego 26go:-)
Wiecie co, my jeszcze nie oznajmiliśmy o ciąży, tzn. wiedzą rodzice nasi, rodzeństwo, ale nikt więcej, ja się po prostu jakoś boje, że znowu coś będzie nie tak:-( teściowie nalegają, żeby już powiedzieć innym, babciom itp. ale ja chyba dopiero po następnym usg chciałabym powiedzieć, może już będę wtedy spokojniejsza...
Przepraszam, że tak tylko o sobie..
kwiatuszek a kiedy Ty będziesz miała wyniki badań i będziecie wiedzieć coś więcej w sprawie refundacji?
Yoanna, co u Ciebie, jak się czujesz? 10 września i podglądanie maluszka już niedługo:-D
Pełna, Nowa - cieszę się, że wszystko się normuje u waszych maluszków:-)
 
Kasiulek ja miala wizyty mniej wiecej co 3 tygodnie wiec wychodzilo 1 w m-cu. Nie denerwuj sie, spokoj jest ci potrzebny zeby jaluch hyl spokojny. Powiecie rodzinie jak uznacie ze to odpowiedni czas nie ulegsjcie naciskom, ja tez sie nie spieszylam zatą wiadomością do calej rodziny.
 
Kasiulek - ja dopiero w 12 tc powiedziałam rodzince;-) Niestety z usg tak już jest - kilka dni po już by chciało się następne:tak:
Faktycznie cicho się zrobiło na wątku. My już po pierwszych marchewkowo-ziemniaczanych próbach
Zobacz załącznik 580645Zobacz załącznik 580646

A to Smerfo-kluski w wersji podróżniczej
20130828253.jpg
 

Załączniki

  • 20130828253.jpg
    20130828253.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 74
reklama
Do góry