reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

Karola, a wiesz co moja mama zrobiła, jak się urodził mój pierwszy? Ja sobie przyszykowałam do szpitala taki chabrowy maleńki sweterek i czapeczkę, które sama zrobiłam na drutach, do tego białą cienką czapeczkę pod spód, i piękne liliowe śpioszki od znajomej z Niemiec. I jakie było moje zdziwienie, jak położna przyniosła rzeczy do ubrania dla małego na wyjście, a tam........ wiejski biały wełniany sweter z taką samą czapką, 2 rozmiary za duży, plus jakieś przedpotopowe śpiochy również wełniane:baffled:, które to rzeczy dostałam od jakieś kuzynki, i schowałam je na samo dno szafy!! A moja mama powiedziała, że uznała, że.............. za ciemne te rzeczy przyszykowałam, ona uznała, że muszą być jaśniejsze !!!! To tak dla pocieszenia:-)
 
reklama
Jane, ale dziś życzonek zbieramy:-D

A mi czop odchodzi po kawałku. Raz miał nawet jakieś krwawe nitki. Ciekawe kiedy mnie coś ruszy...

Gosiu, a gin nie może ci zapisać innego wskazania, żebyś miała refundację?
 
Axarai :-D:-D:-D
Roszpunka oby jak najszybciej...Może dziś?

A mi się nic nie chce....Nawet prania zdjąć.Za to spać mi się chce....ale jak tu się zdrzemąć przy maluchu?

Powiedział ze nie ale ja mu teraz powiem co mi powiedziała rodzinna i mam nadzieję ze z NFZ odpiszą.A jak nie to zadzwonię.
 
Kochani muszę podzielić wiadomością ze beta wyszla 43.91 mlU/mL wiec to jakby 3 tydzien.. ale sie ciesze ;) na 7.08 mam wizytę wiec może fasolke bedzie troszkę widać. pozdrawiam :*:)
 
ANECZKI - najlepsze zyczonka i spelnienie marzen !!!!!!!!!!!!!!!!!!
ILONKO, ROSZPUNKO - ja narazie sie nie wybieram na porodowke chyba ze przed ekran tv na TLC obowiazkowo z syniem, bo on wciaz pyta - mamo kiedy kiedy bedziemy uglądać porodówke na te-łel-si :-D
Buziaki na dzis dzien - uciekam spojrzec na grupe :-)
 
Roszpunka cos czuje ze Maksio odważniejszy jest od mojego słoneczka i wyjdzie pierwszy :-D:-D :-)
pamietaj jak cos to dzwoń czy pisz..........nawet w nocy :tak::tak::-)
 
karolina, mam nadzieję, że twój m będzie miał tyle rozsądku że nie posłucha mamusi. Może zabierz te obie opcje ze sobą do szpitala, żeby się nie okazało, że Jagoda będzie musiała na golasa wyjść;-)

Byłam w szpitalu na wizycie u anestezjolog. Taką ankietę wypełniałam, pani doktor obejrzała mi kręgosłup. Teraz jak przyjadę do szpitala i wszystko będzie dobrze szło przy porodzie to dostanę zzo.
U nas w Polsce zzo jest za darmo (!!!!!), fundusz za to płaci. Oczywiście nie dotyczy to prywatnych klinik.

Marysia, Ilona, ja też się nie wybieram. Czytałam, że dziewczynom ten czop potrafi odchodzić przez dłuższy czas, więc nie nastawiam się na nic. Ale to znak, że szyjka się rozwiera:-) Dam znać na pewno. Mam bb w telefonie, więc w razie czego będę pisać z kom:tak:

Ilona, jaki masz ładny suwaczek:-)
 
Ostatnia edycja:
hej!

roszpunko
no to znak że Maksiu co raz bardziej chce zobaczyć mamusię po tej stronie brzuszka. czekamy więc na rozwój sytuacji

karola mam nadzieję że mąż nie będzie słuchał mamusi. ja bym chyba nie wytrzymała jakby mi stare szmaty do szpitala przywiózł. mam już uszykowany zestaw na wyjście. teraz musze męża przeszkolić aby wiedział co ma przywieźć.

ja po obiadku. dzisiaj miałam pierogi z wiśniami. moja kochana babcia mi zrobiła. a teraz musze się zebrać w sobie i do miasta na zakupy pojechać. a bardzo mi się nie chce. w ogóle dzisiaj nie najlepiej się czuję. plecy mnie bolą, do tego młody się czasem tak wypnie że mnie strasznie boli. i przyjmuje najdziwniejsze pozycje. czy on już pomału nie powinien ustawić się główką w dół? bo na razie to chyba nie jest biorąc pod uwagę jakie mój brzuch przyjmuje kształty.
 
reklama
Witam dziewczynki:) Dla wszystkich ANI wszystkiego najlepszego!!!
Roszpunka , Ilonka teraz to ja tu juz widze wyscigi ihihi,ciekawe ktore malenstwo bedzie pierwsze na mecie :-D:-D:-DWidzialam dzisiaj malenstwo tej mojej kolezanki ktora w sobote urodzila i az na nowo nabralam sil i checi do staranek-mały jest poprostu BOSKI:))no i taki malutki okruszynek...slodziak:)
agnes ale pokusilas tymi pierozkami z wisniami...mniammm:tak:nie pamietam juz jak to jest z tym ustawianiem glowka do dolu,ale pamietam ze przy moim synusiu to dluuugo maly sie przeciagal w poprzek ze brzuch przesmiesznie wygladal a bolalo przy tym ze hej,ale jakos sie pozniej ulozyl prawidlowo i bylo ok,moze dziewczyny ci powiedza dokladniej kiedy powinien sie juz ustawic glowka w dol.

Nie chce mi sie nic dzisiaj,wrocilam z pracy i oklaplam,dzieciaki mam na podgladzie skypa i tak sobie z nimi w karty online gram hih,trezba sobie jakos radzic poki co.
 
Do góry