P
piąteczka
Gość
ha ha- oj jak ja pamiętam jak miałam jakieś 9 lat i byłam na kolonii w Rusinowie- wiocha zabita dechami- nad morzem- i się zakochałam z wzajemnością w koledze- miał na imię Zbyszek i był z Żyrardowa- o pół głowy niższy ode mnie. No i był - jak to śmiesznie brzmi dzisiaj- festiwal piosenki kolonijnej- i ten mój Zbynio śpiewał dla mnie z dedykacja- fałszował jak jasna cholercia- Fanatic - Czarownica OFICJALNY TELEDYSK - YouTube -HA HA i na dyskotece dostałam sztuczną różę oblaną do mdłości perfumem okropnym- OJ JAKIE TO BYŁY CUDNE CZASY