Jestem dziś nieźle osłabiona,za to temeraturka spadła bo wieczorem miałam stan podgorączkowy no ale na noc znowu może troche skoczyć. Gdyby nie katar to by mi krew z noska w nocy leciała. Nos niby mniej zatkany, za to ledwo mówi :/ Chciałam poleżeć dzis w łóżeczku, ale by mi psiaki domek rozniosły.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Ja też jestem zdechlak okropny ale może nawet poszłabym do pracy z tym przeziębieniem, gdyby nie to że zaraz przed wyjściem dostałam ataku migreny, dość silnego zresztą. to chyba prawda że nieszczęścia chodzą parami...
mam nadzieję że to przeziębienie minie, zjadłam czosnek i mleko z miodem.. rady lekarzy są zawsze odkrywcze- unikać miejsc z ludźmi chorymi- bardzo śmieszne.. przecież wystarczy 1 godz dziennie w zapchanym autobusie. a poza tym mąż chory, mój technik w pracy chory, szef kicha...
a co do płukania gardła solą, to też lekarze różnie mówią. Moja alergolog absolutnie mi to odradza.. czasem i tak płukałam ale teraz mam odruch wymiotny, więc odpada. no i został mi nieszczęsny miód z mlekiem. chyba będę zmykac do łóżka bo zaczyna mi się temperatura podnosić. trzymajcie się ciepło dziewczyny !
mam nadzieję że to przeziębienie minie, zjadłam czosnek i mleko z miodem.. rady lekarzy są zawsze odkrywcze- unikać miejsc z ludźmi chorymi- bardzo śmieszne.. przecież wystarczy 1 godz dziennie w zapchanym autobusie. a poza tym mąż chory, mój technik w pracy chory, szef kicha...
a co do płukania gardła solą, to też lekarze różnie mówią. Moja alergolog absolutnie mi to odradza.. czasem i tak płukałam ale teraz mam odruch wymiotny, więc odpada. no i został mi nieszczęsny miód z mlekiem. chyba będę zmykac do łóżka bo zaczyna mi się temperatura podnosić. trzymajcie się ciepło dziewczyny !
Witajcie kobietki!
I mnie dopadło!Co prawda nie mam gorączki jak narazie, ale kicham i gryzie w gardle.Narazie pracuję, ale nie wiadomo jak to się skończy.Cały tydzień mój mąż kichał i chruchlał więc jakieś mikroby przedostały się do mojego organizmu.Poza tym dopóki nie grzali w pracy było oki.Od poniedziałku rozpoczął się sezon grzewczy w Tczewie i te różnice temperatury (w biurze i na korytarzu) nie bardzo mi się podobają.A zatem zaczynam się kurować.Idę zrobić sobie wodę z cytryną.Trzymajcie się kobietki, musimy dbać o nasze bobaskiPa,pa!
I mnie dopadło!Co prawda nie mam gorączki jak narazie, ale kicham i gryzie w gardle.Narazie pracuję, ale nie wiadomo jak to się skończy.Cały tydzień mój mąż kichał i chruchlał więc jakieś mikroby przedostały się do mojego organizmu.Poza tym dopóki nie grzali w pracy było oki.Od poniedziałku rozpoczął się sezon grzewczy w Tczewie i te różnice temperatury (w biurze i na korytarzu) nie bardzo mi się podobają.A zatem zaczynam się kurować.Idę zrobić sobie wodę z cytryną.Trzymajcie się kobietki, musimy dbać o nasze bobaskiPa,pa!
Ojej, prawie wszystkie jesteście chore. Słuchajcie, myślę, że najlepiej będzie jak trochę poleżycie. A te, które jeszcze nie były u lekarza to poprostu się do niego udadzą - to nie są żarty - w tej sytuacji tylko oni wiedzą jakie leki wolno nam brać a jakie nie.
Ja nadal kaszlę, ale podobno tak będę miała dość długi czas - przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, gdzie jest centralne ogrzewanie i suche powietrze. Moje gardło i gardło mojej córki niestety cierpi. Mokre ręczniki niewiele pomagają.
Ja nadal kaszlę, ale podobno tak będę miała dość długi czas - przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, gdzie jest centralne ogrzewanie i suche powietrze. Moje gardło i gardło mojej córki niestety cierpi. Mokre ręczniki niewiele pomagają.
Hej!
Moja Mama podawała mi mleko z miodem i... czosnkiem. Nieprzyjemne w zapachu i smaku, ale działa...
Mnie na razie nic nie bierze, ale może dlatego, że jednak więcej czasu przesiaduję w domu. Poza tym z rana piję herbatkę z cytrynką i w ogóle wszyscy na mnie chuchają i dmuchają, bylebym się nie przeziębiła.
Trzymajcie się dziewczyny i nie dawajcie sie chorobom.
BTW mój Pan G powiedział, żeby profilaktycznie brać APAP i witaminę C.
Moja Mama podawała mi mleko z miodem i... czosnkiem. Nieprzyjemne w zapachu i smaku, ale działa...
Mnie na razie nic nie bierze, ale może dlatego, że jednak więcej czasu przesiaduję w domu. Poza tym z rana piję herbatkę z cytrynką i w ogóle wszyscy na mnie chuchają i dmuchają, bylebym się nie przeziębiła.
Trzymajcie się dziewczyny i nie dawajcie sie chorobom.
BTW mój Pan G powiedział, żeby profilaktycznie brać APAP i witaminę C.
reklama
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Oj widze, ze cos chorutkie jestescie. Mnie jakis czas temu tez lekko "bralo", ale skonczylo sie na rutinoscorbinie i oscillococillum. Teraz tez czuje lekki katar, ale ja cierpie na wieczny katar od 4 lat niezaleznie od pory roku, wiec chyba to nie jest objaw choroby. Ostatnio tylko cierpie na straszne bole glowy i niestety od czasu do czasu musze wziasc panadol.
Na odpornosc polecam tez herbatke z duza iloscia cytrynki + kromeczki z maselkiem i miodem (ale tylko miod prawdziwy ma wlasciwosci odpornowsciowe, na ta pore roku zdaje sie ze "spadziowy" jest najlepszy, "lipowy" moze powodowac pocenie).
Trzymajcie sie cieplo!
Na odpornosc polecam tez herbatke z duza iloscia cytrynki + kromeczki z maselkiem i miodem (ale tylko miod prawdziwy ma wlasciwosci odpornowsciowe, na ta pore roku zdaje sie ze "spadziowy" jest najlepszy, "lipowy" moze powodowac pocenie).
Trzymajcie sie cieplo!
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: