L
La_fleur
Gość
Herbatka z liści malin nie przyspiesza porodu w tygodniach tylko wzmacnia mięsień macicy przez co potem skurcze są bardziej efektywne i sam poród trwa krócej, przy czym należy ją pic przynajmniej od 36tc.
Olejek rycynowy (paskudztwo) powoduje skurcze jelit (bardzo dobry na przeczyszczenie zamiast lewatywy), które z kolei mogą sie przenieśc na mieśień macicy. Ale jeśli będziecie miały pecha to skończy sie na skurczach a z porodu nici.
Olejek z wiesiołka uelastycznia szyjkę macicy.
W spermie zawarte są prostaglandyny, które powodują "dojrzewanie" szyjki macicy i rozwieranie..ale jest ich na tyle mało, że działają z reguły dopiero po 38-39 tygodniu ciązy.
Wysiłek fizyczny (m.in. chodzenie po schodach) także przyspieza rozwieranie się szyjki.
Ostatnio znalazłam gdzieś informację, że olejek z szałwi działa silnie naskurczowo. Trzeba zmieszać 10-15 kropel olejku z 1 kieliszkiem olejku migdałowego i masować brzuch.
Pomagać ma też podobno akupresura. Uciskać trzeba punkty znajdujące się na czubku palca wskazującego i kciuka (aż zaboli) do momentu uzyskania skurczu, potem zrobić przerwe i jak skurcz minie uciskać ponownie. Albo punkt po wewnętrznej stronie kostki u nogi, ok. 4 palce na kostką, tak samo jak w przypadku palców.
To chyba wszystkie sposoby z którymi się do tej pory spotkałam. Aha jeszcze mocno ciepła kąpiel i masowanie brodawek.
Ja też nie chciałabym przenosić więc raczej się zastosuję![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Zyczę powodzenia i radości z przywitania dzidziusia na świecie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Olejek rycynowy (paskudztwo) powoduje skurcze jelit (bardzo dobry na przeczyszczenie zamiast lewatywy), które z kolei mogą sie przenieśc na mieśień macicy. Ale jeśli będziecie miały pecha to skończy sie na skurczach a z porodu nici.
Olejek z wiesiołka uelastycznia szyjkę macicy.
W spermie zawarte są prostaglandyny, które powodują "dojrzewanie" szyjki macicy i rozwieranie..ale jest ich na tyle mało, że działają z reguły dopiero po 38-39 tygodniu ciązy.
Wysiłek fizyczny (m.in. chodzenie po schodach) także przyspieza rozwieranie się szyjki.
Ostatnio znalazłam gdzieś informację, że olejek z szałwi działa silnie naskurczowo. Trzeba zmieszać 10-15 kropel olejku z 1 kieliszkiem olejku migdałowego i masować brzuch.
Pomagać ma też podobno akupresura. Uciskać trzeba punkty znajdujące się na czubku palca wskazującego i kciuka (aż zaboli) do momentu uzyskania skurczu, potem zrobić przerwe i jak skurcz minie uciskać ponownie. Albo punkt po wewnętrznej stronie kostki u nogi, ok. 4 palce na kostką, tak samo jak w przypadku palców.
To chyba wszystkie sposoby z którymi się do tej pory spotkałam. Aha jeszcze mocno ciepła kąpiel i masowanie brodawek.
Ja też nie chciałabym przenosić więc raczej się zastosuję
Zyczę powodzenia i radości z przywitania dzidziusia na świecie