Mama_iza
Fanka BB :)
Justys doskonale Cie rozumiem!
Mówie Wam, miałam już takie momenty, że myślałam sobie pójdę i wypisze go, bo bez sensu - on się denerwuje, ja i wszyscy dokoła. Szkoda nerwów. A jak się nie przystosuje? Dziś szłam po niego i zastanawiałam się co nowego wymyślił, czego znowu nie chciał zrobić. Chora jestem jak myślę, że mam tam stać i słuchać tego wszystkiego, a przecież na dobrą sprawę on nie miał jeszcze szansy przekonać się tak do końca jak fajnie jest w przedszkolu. Na szczęście tym razem mi się upiekło, bo jego pani nie było, a ta z którą zostali uspokajała mnie. Mówi, że to nowa sytuacja i on musi się w niej odnaleźć.
Dorotar mam nadzieję, że będzie jak mówisz
Mówie Wam, miałam już takie momenty, że myślałam sobie pójdę i wypisze go, bo bez sensu - on się denerwuje, ja i wszyscy dokoła. Szkoda nerwów. A jak się nie przystosuje? Dziś szłam po niego i zastanawiałam się co nowego wymyślił, czego znowu nie chciał zrobić. Chora jestem jak myślę, że mam tam stać i słuchać tego wszystkiego, a przecież na dobrą sprawę on nie miał jeszcze szansy przekonać się tak do końca jak fajnie jest w przedszkolu. Na szczęście tym razem mi się upiekło, bo jego pani nie było, a ta z którą zostali uspokajała mnie. Mówi, że to nowa sytuacja i on musi się w niej odnaleźć.
Dorotar mam nadzieję, że będzie jak mówisz