my dzisiaj zawagarowaliśmy. jutro maluch idzie z tatą, bo z nim sie mniej rozkleja.
pewnie ja mam wiecej obaw niz ona.
mamy juz wprawe po zlobku we wrzesniowych poczatkach, ale personel w zlobku przynajmniej mi wydawal sie przyjazniejszy.
chociaż nasz przedszkolak lubi popłakać nawet "dla towarzystwa".
ravenalka, chyba im dziecko bardziej świadome tym trudniej. powodzenia!
dziś rano był placz, bo dziecko poszło do innej grupy, nie tam gdzie adaptacja była.
pewnie ja mam wiecej obaw niz ona.
mamy juz wprawe po zlobku we wrzesniowych poczatkach, ale personel w zlobku przynajmniej mi wydawal sie przyjazniejszy.
chociaż nasz przedszkolak lubi popłakać nawet "dla towarzystwa".
ravenalka, chyba im dziecko bardziej świadome tym trudniej. powodzenia!
dziś rano był placz, bo dziecko poszło do innej grupy, nie tam gdzie adaptacja była.
Ostatnia edycja: