oliwiajaaa
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2023
- Postów
- 21
Mam prawie 5miesiecznego synka. Wczoraj około godziny 18 obudził sie i zaczął przeraźliwie płakać. Dawałam mu pierś lecz on trochę ciągnął a potem sie od niej odrywał i dalej płakał. Nosiłam go po rękach dawałam smoczek próbowałam uspokoić i uśpić na chwilę działało ale zaraz znowu płakał przeraźliwie. Gdy go na łóżko kładłam na chwilę to strasznie płakał. Pomyślałam że go wykąpie więc go wzięłam do wody no i trochę już był spokojniejszy ale jak go w ręczniku położyłam na łóżko by go ubrać to znowu zaczął płakać.Znowu wzielam go do piersi ale nic nie działało potem probowalam go uśpić było widać że jest mega zmęczony. Przysypiał mi trochę na rękach i tak jakby jęczał trochę przez sen i zaraz znowu sie budził i płakał. Zrobiłam mu też mleko w butelce wypił około 30ml i przysnął mi przy jedzeniu więc go położyłam na łóżku wtedy sie też właśnie obudził ale już złapał pierś a potem zasnął . I jak już zasnął to spał 2/3 godziny . W nocy raz też mi sie potem obudził z płaczem i nad ranem ale już potem było wszystko ok jak wstaliśmy rano. Zwykle jak sie w nocy budzi do jedzenia to mi nie płacze a przynajmniej nie tak. Dziś gdzieś tak około 10 rano miał stan podgorączkowy 37.8st. Teraz narazie sie wszystko unormowało ... Czy ktoś wie co to może być ? Kolka lub jakiś wirus? Wczoraj rano dawałam mu troszkę jabłka skrobałam mu łyżeczka i dawałam tak po odrobince żeby sobie spróbował. Ale wszystko było ok przez cały dzień. A tak poza tym to narazie karmię go cały czas piersią butelkę robię mu tylko w nagłych wypadkach .