reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Proszę o pomoc. Krwawienie we wczesnej ciąży

Dlatego jeśli nie można się dostać do żadnego lekarza trzeba kierować się do szpitala. Bez USG to nic nie wiadomo nie zakładaj odrazu, że jest to poronienie musisz mieć nadzieję, że będzie dobrze, a stres napewno nie pomoże.
Są sytuacje taka jak ta, kiedy bez względu na wirusa warto jechać i sprawdzić w szpitalu. Plus jest taki, że szpitale mają teraz tak mało ludzi, że można dostać się "od ręki". Ja w 1 ciąży 6 lat temu czekałam na IP ponad 7h a były panie rodzące na fotelach ginekologicznych.
Jedź, nie zastanawiaj się.
 
reklama
Lez i wstawaj tylko do lazienki. Jesli krwawienie powroci udaj sie do szpitala. Ja leze od ponad tygodnia, biore progesteron. Wizyte mam dopiero w styczniu. Lekarze nic wiecej nie sa w stanie na tym etapie ciazy zrobic. Bylam w szpitalu gdy zaczelam krwawic, to byl poczatek 8 tyg, na szczescie serduszko bilo. Dobrze ze masz leki. Przede wszystkim nie panikuj, bo stres zle wplywa i sluchaj swojej intuicji. Powodzenia🍀
 
Ja w 6tc też zobaczyłam żywą krew. I poczułam jakby mi ktoś pachwiny przypalał. No i ból jak na okres. Ponieważ wcześniej 3 razy poroniłam, to przygotowałam się na najgorsze (a dzień wcześniej widziałam zarodek z serduszkiem). Pojechałam na IP jak na skazanie, ale okazało się, że z zarodkiem wszystko ok. Miałam leżeć i brać Duphaston. Krwawienie dużo mocniejsze pojawiło się w 10 TC i już wtedy pan Dr na izbie znalazł krwiaka pod kosmówką.
Niestety, poronienie daje też takie objawy, jak opisujesz, więc tutaj nikt nie będzie mógł rozsadzić, czy to krwiak/naczynko/nadżerka/ i dlatego krwawisz, czy to poronienie (ja dzięki spadającej becie w 3 ciążach byłam na to przygotowana przed krwawieniem).
Od rana nie mam plemienia tylko ten ból i ciągle dziwne odgłosy z brzucha. Dużo też chodzę do toalety A rana to 3 razy A dużo nie piłam. Nie wiem co mam myśleć, mój mąż mówi, że popadam w paranoję.
 
Od rana nie mam plemienia tylko ten ból i ciągle dziwne odgłosy z brzucha. Dużo też chodzę do toalety A rana to 3 razy A dużo nie piłam. Nie wiem co mam myśleć, mój mąż mówi, że popadam w paranoję.
Odgłosy z brzucha to może są na tle stresowym. Mąż niestety nie wie, jak to jest być w ciąży, czuć różne bóle i się bać.
Jeśli nie krwawisz już, a czujesz tylko ból, to sama musisz sobie odpowiedzieć, czy to jest taki ból, który możesz znieść, czy wymaga to wizyty na Izbie. Jedna z pań napisała prawdę - na tym etapie nie da się ciąży utrzymać, jeżeli ma dojść do poronienia. Jedyne -co strasznie ciężko jest zrobić- można przyjmować Duphaston, nospe/buscopan, ewentualnie paracetamol i leżeć. Unikać gorących kąpieli/prysznica, bo to może nasilić krwawienie. I się obserwować - jeżeli coś Ciebie zaniepokoi, jechać na Izbę. Ja całą ciążę wyznawałem zasadę, że wolę spanikować, niż mieć do siebie pretensje. W ciągu całej ciąży na Izbie byłam chyba 8 razy, a wizyty lekarskie miałam nie raz co 2 dni.
 
Ja dostalam wytyczne w jakich sprawach mam sie udac na mozliwie najszybsza wizyte u lekarza a w jakich do szpitala. Krwawienie jest na liscie - do szpitala. Bez czekania czy sobota czy niedziela. Jesli wszystko bedzie okej to proponuje zmienic lekarza.
 
Lez i wstawaj tylko do lazienki. Jesli krwawienie powroci udaj sie do szpitala. Ja leze od ponad tygodnia, biore progesteron. Wizyte mam dopiero w styczniu. Lekarze nic wiecej nie sa w stanie na tym etapie ciazy zrobic. Bylam w szpitalu gdy zaczelam krwawic, to byl poczatek 8 tyg, na szczescie serduszko bilo. Dobrze ze masz leki. Przede wszystkim nie panikuj, bo stres zle wplywa i sluchaj swojej intuicji. Powodzenia🍀
To samo mi powiedziala Pani doktor, że mam się oszczędzać. Odradzala jechać do szpitala bo mi nie pomoga. Poloza na oddziel i kaza czekac. A leki mam takie same jak w szpitalu. A poniedzialek do pracy😭😭😭
 
To samo mi powiedziala Pani doktor, że mam się oszczędzać. Odradzala jechać do szpitala bo mi nie pomoga. Poloza na oddziel i kaza czekac. A leki mam takie same jak w szpitalu. A poniedzialek do pracy😭😭😭
Absolutnie nie szłabym do pracy. Pozycja siedząca jest bardzo niewskazana i jakikolwiek wysiłek.
Mi właśnie dzięki wizycie na IP wystawiono L4. Na oddziale raczej Ciebie nie zostawią w dobie wirusa (tak mi mówił lekarz na izbie, zostawiają panie, którym krew leje się po nogach i to nie dlatego, że mogą ocalić ciążę w razie "w", tylko dlatego, że mogą podać leki na zatrzymanie krwawienia, kroplówkę, leki rozkurczowe w innym stężeniu niż w domu.
Tobie zapewne zrobią USG i wydadzą zalecenia, ewentualnie zrobią betaHCG, żeby mieć jakiś pkt odniesienia, choć 1 pomiar o niczym nie świadczy.
Krwawienie to zawsze powód do wizyty na IP, niezależnie od tygodnia ciąży.
 
Odgłosy z brzucha to może są na tle stresowym. Mąż niestety nie wie, jak to jest być w ciąży, czuć różne bóle i się bać.
Jeśli nie krwawisz już, a czujesz tylko ból, to sama musisz sobie odpowiedzieć, czy to jest taki ból, który możesz znieść, czy wymaga to wizyty na Izbie. Jedna z pań napisała prawdę - na tym etapie nie da się ciąży utrzymać, jeżeli ma dojść do poronienia. Jedyne -co strasznie ciężko jest zrobić- można przyjmować Duphaston, nospe/buscopan, ewentualnie paracetamol i leżeć. Unikać gorących kąpieli/prysznica, bo to może nasilić krwawienie. I się obserwować - jeżeli coś Ciebie zaniepokoi, jechać na Izbę. Ja całą ciążę wyznawałem zasadę, że wolę spanikować, niż mieć do siebie pretensje. W ciągu całej ciąży na Izbie byłam chyba 8 razy, a wizyty lekarskie miałam nie raz co 2 dni.
Już raz też miałam taki ból jeden cały dzień, na drugi dzień jak ręka odjal. Odgłosy w r
Odgłosy z brzucha to może są na tle stresowym. Mąż niestety nie wie, jak to jest być w ciąży, czuć różne bóle i się bać.
Jeśli nie krwawisz już, a czujesz tylko ból, to sama musisz sobie odpowiedzieć, czy to jest taki ból, który możesz znieść, czy wymaga to wizyty na Izbie. Jedna z pań napisała prawdę - na tym etapie nie da się ciąży utrzymać, jeżeli ma dojść do poronienia. Jedyne -co strasznie ciężko jest zrobić- można przyjmować Duphaston, nospe/buscopan, ewentualnie paracetamol i leżeć. Unikać gorących kąpieli/prysznica, bo to może nasilić krwawienie. I się obserwować - jeżeli coś Ciebie zaniepokoi, jechać na Izbę. Ja całą ciążę wyznawałem zasadę, że wolę spanikować, niż mieć do siebie pretensje. W ciągu całej ciąży na Izbie byłam chyba 8 razy, a wizyty lekarskie miałam nie raz co 2 dni.
Odgłosy z brzucha dostałam w ciazy, no i mam wzdęcia. Już raz miałam taki ból jeden cały dzień A na drugi odszedł jak ręka odjal. Pytałam się lekarki to mówiła mi, że macie się rozciąga.
 
Są sytuacje taka jak ta, kiedy bez względu na wirusa warto jechać i sprawdzić w szpitalu. Plus jest taki, że szpitale mają teraz tak mało ludzi, że można dostać się "od ręki". Ja w 1 ciąży 6 lat temu czekałam na IP ponad 7h a były panie rodzące na fotelach ginekologicznych.
Jedź, nie zastanawiaj się.
Dokładnie. Ja dostałam krwawienia trzy tygodnie temu i też pojechałam do szpitala nie patrzyłam na to, że jest wirus wręcz o tym zapomniałam myślałam tylko o tym żeby wszystko było dobrze i pojechałam do szpitala oddalonego odemnie o ponad 70km nad ranem. Także trzeba walczyć.
 
reklama
Już raz też miałam taki ból jeden cały dzień, na drugi dzień jak ręka odjal. Odgłosy w r

Odgłosy z brzucha dostałam w ciazy, no i mam wzdęcia. Już raz miałam taki ból jeden cały dzień A na drugi odszedł jak ręka odjal. Pytałam się lekarki to mówiła mi, że macie się rozciąga.
Rozmawiam z mężem i poczekamy do jutra. Jeżeli będzie sie pogarszac to będę dzwonić do doktor lub szpital.
 
Do góry