reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Propozycje obiadków i deserów

reklama
Pomogę:

Opakowanie makaronu penne (krótkie rurki) mw. 400-500 gram
Opakowanie mrożonego szpinaku
Opakowanie śmietany tłustej 22% lub ewentualnie jogurt naturalny
Ser pleśniowy np. lazur około 2 opakowania po 100g
Czosnek – 2 ząbki (jeśli bardzo lubisz, może być więcej)
Kostka rosołowa
Sól, pieprz, szczypta cukru, szczypta gałki muszkatołowej

Makaron gotujemy na leciutko twardawy (al dente). Kiedy makaron się gotuje zajmujemy się sosem - wrzucamy do garnka zamrożony szpinak i rozmrażamy (nie trzeba dolewać wody!!!), gotujemy go tak długo, żeby odparował większość wody. Jak już jest rozmrożony to wrzucamy kostkę rosołową, można lekko posolić (ja nie solę wcale, bo ser pleśniowy jest wystarczająco słony). Na tym etapie można dorzucić jeden rozgnieciony w wyciskarce ząbek czosnku. Tak to chwilę gotujemy. Potem jak już jest w miarę odparowany dodajemy śmietanę, drugi czosnek lub więciej, pieprz do smaku, gałki muszkatołowej do smaku, szczyptę cukru oraz pokruszony ser pleśniowy, mieszamy aż ser się rozpuści. Ugotowany makaron wrzucamy do sosu, mieszamy i gotowe.
Świeżo po zrobieniu sos ma konsystencję sosu, a jak wystygnie to tak jak widziałaś i jadłaś.

SMACZNEGO!
 
A, i do wszystkich, którzy nie lubią spzinaku - to danie polubicie. Doxa mnie podstępem nakarmiła i byuło pyszne do takiego stopnia, z epoprosiłam o dokładkę:-)
 
oj chyba i ja się skuszę!


dziewczyny co serwujecie na wielkanoc?
dajcie jakieś przepisy na śledziki lub inne przystawki. Te moje już mi sie znudziły i szukam czegos nowego.
Fajnie byłoby zaserwować łososia magdy ale na całą rodzinę... musiałabym chyba do providentu najpierw wskoczyć! ;-)
 
Ja też się przyłączam do pytania Małej! A jakie sałatki robicie, żeby postały te 3 dni?

Makaronik ze szpinakiem gorąca polecam, jest naprawdę pyszny!
 
wertuję "propozycje obiadków i deserków" od haosu właśnie, ale nie znalazłam jeszcze nic co mogłabym wykorzystać na wielkanoc.

dziewczyny dawajcie przepisy!
 
reklama
Ja nic kompletnie nie robie, salatki i nawet wedliny mamy zaoferowaly. Jestem wyczerpana i nie mam sily. Mialam piec ciasteczka owsiane, ale nawet tego nie zrobie.
 
Do góry