reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Propozycje obiadków i deserów

reklama
Teraz to mi troche daleko. Mieszkam w Warszawie i w 3 godziny juz tej trasy nie zrobię. Zawsze z moja przyjaciółką wsiadałyśmy w auko, w sobotę o 6.00 na 10.00 byłysmy na otwarcie i biszowałyśmy do 16.00 Potem obiadek, wieża telewizyjna i kapusta z żeberkami i spd na kolacje do domciu.
Może jeszcze kiedyś to powtórzę, mój mąż w Berlinie tylko tranzytem bywał i to na lotniskach, a po moich opowiesciach, koniecznie chce zobaczyć to miasto. Więc jak nasza młodzież podrośnie, to na weekend na pewno sie wybierzemy i wtedy dam znać Tobie. Poznamy sie w realu ;)
 
:laugh:
masz racje, jak pomysle, ile rzeczy bedzie wiecej do zabrania z dzidkiem i ze nie tak latwo jest trafic punktualnie na 6:30 na peron, to tez nie ma watpliwosci, na pewno autem jest wygodniej bo niezaleznie od kogos innego,
 
Ja bardzo lubie jeździć samochodem z moim mężem. Ma to swoje pozytywne strony
1. Nikt nam nie przeszkadza w dyskusji,
2.mąż nie może sie odwrócic na pięcie i pójść w cholere, musi siedzieć i cierpliwie słuchać co mam do powiedzenia,
3. w takich sytuacjach rzadko zmienia temat, czyli problem zazwyczaj zostaje rozwiązany,
4. czasami jest romantycznie ;)
 
:laugh:
niby smieszne ale to swieta racja o czym piszesz malgosiu.
My jezdzimy na weekend do Gliwic srednio co ok. 5 tygodni, wiesz ile ja mam czasu na "negocjacje" ;)
i na szczescie obydwoje uwielbiamy te podroze
 
No właśnie! Chociaz Jachu czasami mówi, żebym nie miała głębszych przemyśleń podczas podróży!!
Zaraz po ślubie, mój ulubiony temat "ex wife" Myslałam , że mnie zabije!! ;D
 
reklama
No i sosik zrobiłam pycha ale trochę ostrawy ;D no i przez całą noc mnie paliła zgaga a dzisiaj znowu!Ale i tak dzięki za przepis ;D
 
Do góry