reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

#progesteron #poronienia # ciąża

reklama
wlansie co do progesteronu, miałam dwie recepty, jedna przez przypadek na doustne i zostały kupione, na drugi dzień recepta poprawiona i dokupiłem dopochwowe. Kilka razy zapytałam czy na pewno dopochwowo jedna wieczorem, on powiedział ze tak.
niektórzy lekarze zalecają te dopochwowa wkładać doodbytniczo
 
Daj znać koniecznie co się dzieje

Trzymam kciuki, zeby ciąża się utrzymała 🤞
No to tak jak w Niemczech. Jakiś młody cwaniacki nie wiem czy turek czy jakiś inny ciemny, ale no w każdym bądź razie od razu widziałam ze cwaniak. Nie chciał mnie przebadać, z moczu wyszedł mi test negatywny i powiedział ze to mu wystarczy. Oczywiście mówiłam mu ze 3 testy były pozytywne, lekarz potwierdził ciąże i wczoraj jeszcze jajeczko trzymało się mocno, ze dał mi nadzieje. Po czym powiedział ze dobra zbada mnie. Wsadził mi tam ten sprzęt do usg pokręcił, powiedział ze nic tu nie ma i dla niego to zwykły okres. Jestem załamana. Znowu jestem w kropce. Koniec końców nie wiem co robić. Bo jakoś mu nie ufam. 🙄 wczoraj lekarz badał mnie dokładnie, dzisiaj to było jakieś przedstawienie, nie dość ze nie wiem co, to jeszcze czuje się poniżona.
 
No to tak jak w Niemczech. Jakiś młody cwaniacki nie wiem czy turek czy jakiś inny ciemny, ale no w każdym bądź razie od razu widziałam ze cwaniak. Nie chciał mnie przebadać, z moczu wyszedł mi test negatywny i powiedział ze to mu wystarczy. Oczywiście mówiłam mu ze 3 testy były pozytywne, lekarz potwierdził ciąże i wczoraj jeszcze jajeczko trzymało się mocno, ze dał mi nadzieje. Po czym powiedział ze dobra zbada mnie. Wsadził mi tam ten sprzęt do usg pokręcił, powiedział ze nic tu nie ma i dla niego to zwykły okres. Jestem załamana. Znowu jestem w kropce. Koniec końców nie wiem co robić. Bo jakoś mu nie ufam. 🙄 wczoraj lekarz badał mnie dokładnie, dzisiaj to było jakieś przedstawienie, nie dość ze nie wiem co, to jeszcze czuje się poniżona.
Boże co to za lekarze!!
 
No nie wiem jak to w Niemczech jest, ale u nas też bywa różnie. Na jestem po 3 poronieniach, jedno w 7 tyg , a dwa to właśnie takie ciąże biochemiczne, 4,5 tydz. I niestety właśnie zaczynały się takimi krwawieniami, od samego początku, progesteron nic nie dał. W szpitalu miałam już dwa wyniki bety i lekarz powiedzial że może być tak albo tak. Niestety nawet w szpitalu nikt nic w takiej sytuacji nie zrobi, bo się nie da. Na takim etapie ciąży, to albo sobie da radę sama jak jest silna albo niestety progesteron jeśli ciąża jest słaba od początku nie pomoże. Ja też go brałam i niestety tylko zahamowal to co było nieuchronne.
Może to zabrzmi okrutnie, ale niestety ten pierwszy lekarz powiedział prawde,może się skończyć różnie. Krwawienie mocne nie wróży dobrze.
Nie można nawet prywatnie jakoś zrobić gdzieś HCG?i właśnie poziom progesteronu, u mnie b niski w tych ciążach mimo brania proga i właśnie to też wskazywało że te ciąże nie mają szans z bardzo.
Dodam tylko żebys nie traciła nadziei, że w końcu się uda. Ja teraz jestem w ciąży bliźniaczej, ale obstawionej lekami, robilamnostwo badań. Może u Cb wystarczy heparyna, acard czy coś żeby ciąże się utrzymywaly, trzeba zrobić diagnostykę.
 
Ostatnia edycja:
No to tak jak w Niemczech. Jakiś młody cwaniacki nie wiem czy turek czy jakiś inny ciemny, ale no w każdym bądź razie od razu widziałam ze cwaniak. Nie chciał mnie przebadać, z moczu wyszedł mi test negatywny i powiedział ze to mu wystarczy. Oczywiście mówiłam mu ze 3 testy były pozytywne, lekarz potwierdził ciąże i wczoraj jeszcze jajeczko trzymało się mocno, ze dał mi nadzieje. Po czym powiedział ze dobra zbada mnie. Wsadził mi tam ten sprzęt do usg pokręcił, powiedział ze nic tu nie ma i dla niego to zwykły okres. Jestem załamana. Znowu jestem w kropce. Koniec końców nie wiem co robić. Bo jakoś mu nie ufam. 🙄 wczoraj lekarz badał mnie dokładnie, dzisiaj to było jakieś przedstawienie, nie dość ze nie wiem co, to jeszcze czuje się poniżona.
zrób sama test z moczu, jeśli faktycznie negatyw to nie ma co brać progesteronu. Chociaz szczerze mówiąc mnie dziwi, że z etapu jaja płodowego tak szybko by spadło hcg.
 
reklama
w Niemczech bety się nie bada. U lekarza byłam dwa dni z rzędu. W Niemczech ogólnie ciąża do któregoś tam tygodnia traktowana jest luźno, „zawsze można poronic” a na badania wysyłają po 5-6 poronieniu. Badania po pierwszej stracie robiłam na własna rękę w Polsce. Tutaj obawiam się ze w szpitalu mnie odeślą do lekarza. Mąż dzwonił na izbę do szpitala położniczego, powiedzieli ze w moim przypadku na tak wczesnym etapie to do swojego lekarza prowadzącego. Nikt mi nie może pomoc. Pisze na forum, bo mam taka potrzebę. Jakbyście nie były mi potrzebne to bym nie pisała. Jakby lekarze mi pomogli to bym nawet nie miała po co pisać. To nie jest wszystko takie łatwe. Nie mogę sobie od tak jechać do polski bo jak wszyscy wiedza w Polsce lekarze są mądrzejsi i inaczej traktuje się ciąże. Jakbym mogła to bym zrobiła wszystko. Niestety jestem na tyle bezradna, i na tyle zdesperowana ze pisze tutaj.
Jedynym wyjściem w twoim przypadku jest zaufanie lekarzowi i trzymania sie jego wytycznych.
 
Do góry