reklama
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2008
- Postów
- 13
Wszystko juz dobrze.Mam duzo lezec i odpoczywac.Dzidzus zdrowy,tylko niziutko lezy i to powod krwawienia.Dziekuje i Pozdrawiam.
sheeppy
lutowa '07 majowa '09 :D
u mnie takie krwawienie wystąpiło w 5 tygodniu 5 dniu ciąży, czyli też bardzo wcześnie. myślałam od razu że poroniłam, całą noc przeryczałam, jak doszłam do siebie pojechałam do szpitala, okazało się że kosmówka się oddzieliła, powstał krwiak, w tej chwili krwiak już się goi, jest malutki i lekarz powiedział że szanse na donoszenie dzidzi są duże:-) krwawienie nie musi wcale oznaczać nic złego, powody są rózne, na sali leżały dziewczyny, które krwawiły z szyjki, niektóre bez powodu, ale dzidzia rosła zdrowo:-)
Ja też słyszałam, że plamienia są normalne...jestem w 6 t.c. i w zeszłym tyg miałam niewielkie plamienia, taki "kawowy" kolor...Mieszkam w Szwecji, gdzie nie ma sensu iść do przychodni bo na tym etapie nawet USG nie chcą zrobić Trwały 2 dni, po czym się nasiliły i to już były plamienia jak przed okresem, a ja oczywiście histeryzowałam. Na drugi dzień przeszły, ale wieczorem pies mnie porządnie przegonił na spacerze i znowu są jasno-brązowe. W ten oto sposób plamie prawie tydzień, choć ledwo widocznie w tej chwili. Jutro jadę do Polski i w czwartek mam pierwsze usg...nie moge się doczekać
Moja mama miała w pierwszej ciąży takie krwawienia, że była pewna że ma okres, a moja koleżanka ( jest w 6 m-cu) nie dowiedziałaby sie o ciąży gdyby nie mdłości, bo cały czas normalnie krwawi w terminie @ a lekarz w szpitalu twierdzi, że dzidzia rozwija się normalnie. Mysle że grunt to spokój, chociaż wiem, jak to jest i sama panikuje jak głupia. Pozdrawiam
Moja mama miała w pierwszej ciąży takie krwawienia, że była pewna że ma okres, a moja koleżanka ( jest w 6 m-cu) nie dowiedziałaby sie o ciąży gdyby nie mdłości, bo cały czas normalnie krwawi w terminie @ a lekarz w szpitalu twierdzi, że dzidzia rozwija się normalnie. Mysle że grunt to spokój, chociaż wiem, jak to jest i sama panikuje jak głupia. Pozdrawiam
aniolek20k
Fanka BB :)
ja w 7 tyg. ciąży zaczełam plamic na nastepny dzien dostałam krwotoku omal niestraciłam malemnstwa, po tygodniu w szpitalu przestałam plamic ale do tej pory biore tabletki duphaston, gdyby nie leki nie opanowali by krwotoku teraz chcial lekarz abym je odstawilia i okazalo sie ze jak przestaje je brac dostaje skurczy i jestem na nie skazana do konca ciąży a jestem dopiero w 14 tyg., ale czego nierobi sie dla dzieci.
Rety.....dobrze że w pore trafiłaś do szpitala...ja wczoraj płynęłam do Polski i dostałam nagle naprawdę silnych plamień i oczywiscie miałam juz totalnie przerażające wizje, ale i tak nie mogłam nic zrobić. Przyjechałam zła i rozbita, a dzisiaj są już tylko śladowe....o 16 mam pierwszą wizyte, podejrzewam ze cos na te plamienia dostanę. Kurczę, jak się nie jest w ciąży to się myśli że to tylko radość oczekiwania i sielanka...a tak naprawdę to ciągłe wsłuchiwanie sie w najdrobniejsze sygnały i drżenie nad każdą plamką i skurczem.....Będzie dobrze, trzymajcie się
reklama
Mamusiasynusia
Mama Mateuszka i Oleńki
Ja tez w ciązy najpierw krawiałam, a potem palmiłam. winą był krwiak. Musiałam lezec plackiem, bo krawiak się złuszczał, a był pod łożyskiem. Brałam Duphaston i Nospę.
Powodzenia
Powodzenia
Podobne tematy
Podziel się: