reklama
Pycha
mama Mai i Marty
Witaj karollawer!!!!
My podawalismy Mai wode koperkową, ale 1 łyżeczke dziennie, bardzo jej smakowało i az się oblizywała, więc może weronice też tak smakuje, że ciągle to pije.![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas również bez smoczka ani rusz...., mielismy 2 ale jednen juz gdzieś posialiśmy. A i tak niedługo trzeba zmienić, bo ten jest do 3 m-cy.
My podawalismy Mai wode koperkową, ale 1 łyżeczke dziennie, bardzo jej smakowało i az się oblizywała, więc może weronice też tak smakuje, że ciągle to pije.
U nas również bez smoczka ani rusz...., mielismy 2 ale jednen juz gdzieś posialiśmy. A i tak niedługo trzeba zmienić, bo ten jest do 3 m-cy.
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
karollawer witamy wśród listopadówek ;D Nigdy nie jest za późno... Ja "przyłączyłam się" do dziewczyn dwa dni przed porodem :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do smoka- Kasia również usypia z nim a potem wypluwa... Zawsze przed snem ( w dzień) trochę płacze- jakby musiała coś z siebie "wyrzucić"
Ale nauczyła się też jednego- po południu najlepiej jej się śpi przy mamy cycu :-X A to wszystko moja wina, bo w nocy śpię po 5-6h i po południu zaczęłam się kłaść na drzemkę z nią... I aby spała jak najdłużej dawałam jej jedzonko na leżąco... Teraz w nocy śpię trochę dłużej, a ona i tak po południu musi zasnąć obok mnie... Niby obowiązkowy odpoczynek dla mnie, ale to chyba niezbyt dobry nawyk ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do smoka- Kasia również usypia z nim a potem wypluwa... Zawsze przed snem ( w dzień) trochę płacze- jakby musiała coś z siebie "wyrzucić"
karollawer
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2006
- Postów
- 20
Weronika od początku zasypia w łóżeczku,teraz jak jest zmęczona i chce ją ponosić to się złości i musze ją odłożyć do łóżeczka i obowiązkowo dać smoka. Nigdy nie karmiłam na leżąco bo jakoś było mi nie wygodnie (mam małe piersi), poza tym mala to straszny żarłok i dla niej jedzenie to nie jest raczej relaks tylko jakiś wyścig i może dlatego.
W tej chwili to już karmię ją mlekiem modyfikowanym, nie najadała się i zaczęłam dokarmiać i efekt jest jaki jest. Następnym razem będę mądrzejsza.
Wracając do łóżeczek, czytałam gdzieś że niektóre dzieci boją się przestrzeni (łóżeczko na razie jest dla nich jeszcze za duże) i dlatego wolą spać przy mamie lub w ciaśniejszych kołyskach lub leżaczkach, ale każde dziecko jest chyba inne.
W tej chwili to już karmię ją mlekiem modyfikowanym, nie najadała się i zaczęłam dokarmiać i efekt jest jaki jest. Następnym razem będę mądrzejsza.
Wracając do łóżeczek, czytałam gdzieś że niektóre dzieci boją się przestrzeni (łóżeczko na razie jest dla nich jeszcze za duże) i dlatego wolą spać przy mamie lub w ciaśniejszych kołyskach lub leżaczkach, ale każde dziecko jest chyba inne.
Witaj karollawer! Nigdy nie jest za późno, żeby podzielić się naszym małym szczęściem. :laugh:
Adaś przez ostatnie parę nocek gdzieś tak koło 4-5 nad ranem przenosi się do łóżka mamy. To z powodu tego katarku do którego dołączył brzydki kaszel, dusi się biedactwo i boję się że zwymiotuje, zasypia tylko wtedy jak trzyma mnie za palec. Dzisiaj tak okropnie kaszlał jakby chciał coś odkrztusić a nie mógł. Ale w dzień to tylko trochę pokasłuje a poza tym taki sam z niego łobuz jak zwykle
nie ma gorączki ani nic takiego.Chyba nici będą znowu ze szczepienia w tym tygodniu. Jutro pójdziemy jednak zrobić morfologię i wybierzemy się od razu do doktora, żeby go zbadał.
Nie wiecie jak długo można odwlekać to pierwsze szczepienie? No i nie wiem czy mam wykupywać w końcu tą szczepionkę czy jeszcze czekać, bo ja ją specjalnie musiałam u nas w przychodni w aptece zamawiać. A może ją trzeba przechowywać w jakichś szczególnych warunkach.
Wczoraj byliśmy na urodzinach siostry i miała tam tak ciepło, że mały był cały spocony i strasznie marudny. Jak przyjechaliśmy do domu to nie zdążyłam go nawet wykąpać, bo zasnął mi przy butelce, no ale u mnie w sypialni jest najwyzej 20 stopni.
Adaś przez ostatnie parę nocek gdzieś tak koło 4-5 nad ranem przenosi się do łóżka mamy. To z powodu tego katarku do którego dołączył brzydki kaszel, dusi się biedactwo i boję się że zwymiotuje, zasypia tylko wtedy jak trzyma mnie za palec. Dzisiaj tak okropnie kaszlał jakby chciał coś odkrztusić a nie mógł. Ale w dzień to tylko trochę pokasłuje a poza tym taki sam z niego łobuz jak zwykle
Nie wiecie jak długo można odwlekać to pierwsze szczepienie? No i nie wiem czy mam wykupywać w końcu tą szczepionkę czy jeszcze czekać, bo ja ją specjalnie musiałam u nas w przychodni w aptece zamawiać. A może ją trzeba przechowywać w jakichś szczególnych warunkach.
Wczoraj byliśmy na urodzinach siostry i miała tam tak ciepło, że mały był cały spocony i strasznie marudny. Jak przyjechaliśmy do domu to nie zdążyłam go nawet wykąpać, bo zasnął mi przy butelce, no ale u mnie w sypialni jest najwyzej 20 stopni.
karollawer witamy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
karollawer jak Ty to zrobiłaś ,ze Twoja córeczka zasypia w łóżeczku ??
u nas trzeba nosić zanim mały zaśnie, a ostatnio beż smoka również ani rusz
eg dowiedziałam się ostatnio, że jeszcze całkiem niedawno (tzn. ok 10 lat temu ) szczepili od 3 m-ca życia i że to nic takiego gdy szczepienie się trochę przesunie, no ale jak będziesz u lekarza to pewnie wszystko Ci powie (ja też ostatnio się martwiłam, że mój młody za późno bedzie szczepiony, no ale podobno nie jest tak źle
)
ŻYCZĘ DUŻO ZDRÓWKA DLA ADASIA !!!
karollawer jak Ty to zrobiłaś ,ze Twoja córeczka zasypia w łóżeczku ??
eg dowiedziałam się ostatnio, że jeszcze całkiem niedawno (tzn. ok 10 lat temu ) szczepili od 3 m-ca życia i że to nic takiego gdy szczepienie się trochę przesunie, no ale jak będziesz u lekarza to pewnie wszystko Ci powie (ja też ostatnio się martwiłam, że mój młody za późno bedzie szczepiony, no ale podobno nie jest tak źle
ŻYCZĘ DUŻO ZDRÓWKA DLA ADASIA !!!
empolan
listopad '05 wrzesień '09
karollawer witamy ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Kamil w dzień śpi w takim wiklinowym koszu-łóżeczku, czasem na leżaczku, a po spacerze w gondoli od wózka - tylko go wtedy rozpinam. A w nocy śpi ze mną :
Na początku odkładałam go łóżeczka, a po kliku nieprzespanych nockach wzięłam go do siebie i teraz przynajmniej jestem wyspana. Mam ambitne plany nauczenia go spania w łóżeczku, ale to raczej zawsze wiąże się z płaczem, więc to odwlekam. Zresztą na razie i tak budzi się 3-4 razy w nocy na jedzenie, więc wygodniej mi spać z nim.
Anulka a jakiej firmy jest ten okrągły smoczek? Bo przy butelce mam właśnie taki i bardzo Kamilowi odpowiada. Ja chyba wolałabym, że mały jako usypiacz traktował smoczek, a nie moje piersi :
W nocy zasypia zawsze przy cycu, a w dzień bujany albo na leżaczku - sam, albo na fotelu bujanym - na którymś z rodziców
Kilka razy zasnął na macie :laugh:
Kamil w dzień śpi w takim wiklinowym koszu-łóżeczku, czasem na leżaczku, a po spacerze w gondoli od wózka - tylko go wtedy rozpinam. A w nocy śpi ze mną :
Anulka a jakiej firmy jest ten okrągły smoczek? Bo przy butelce mam właśnie taki i bardzo Kamilowi odpowiada. Ja chyba wolałabym, że mały jako usypiacz traktował smoczek, a nie moje piersi :
reklama
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
Przede wszystkim życzę szybiego powrotu do zdrowia dla Adasia :-*
A co do snu... To muszę się pochwalić że po kąpieli, wieczorem Kasia sama usypia w łóżeczku- tyle że muszą ją karmić tak długo aż zaczną jej się kleić oczka, czasem nawet uśnie bez smoczka ;D Wcześniej musi być też dłuuuga kąpiel aż się zmęczy fikać nóżkami i byle nie przed 19.30 :
Jak wyjmę ją bo mi się "spieszy" to zaczyna się płacz i zamiast rytuał senny trwać pół godziny- trwa dwie.
W dzień zasypia na ręku (albo w chuście) i najlepiej jak z kimś gadam przez telefon :
Czasem w łóżeczku przy karuzeli...
A po południu tak jak pisałam- obowiązkowo przy piersi :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A co do snu... To muszę się pochwalić że po kąpieli, wieczorem Kasia sama usypia w łóżeczku- tyle że muszą ją karmić tak długo aż zaczną jej się kleić oczka, czasem nawet uśnie bez smoczka ;D Wcześniej musi być też dłuuuga kąpiel aż się zmęczy fikać nóżkami i byle nie przed 19.30 :
W dzień zasypia na ręku (albo w chuście) i najlepiej jak z kimś gadam przez telefon :
A po południu tak jak pisałam- obowiązkowo przy piersi :
Podziel się: