reklama
My też trzymamy mocno kciuki. Na pewno wszystko się ułoży. Diagnoza to już połowa sukcesu.
Ci lekarze to sk.....syny są. Nigdy nie dociekają przyczyny, tylko leczą skutki. Tyle czasu zmarnowane przez takich konowałów. Już dawno pozbylibyście się tego świństwa, jak by było w porę wykryte!!!
Ci lekarze to sk.....syny są. Nigdy nie dociekają przyczyny, tylko leczą skutki. Tyle czasu zmarnowane przez takich konowałów. Już dawno pozbylibyście się tego świństwa, jak by było w porę wykryte!!!
U Marcinka pojawiło się coś dziwnego na skórze. Na prawym ramieniu ma krostki, lekko czerwone, które raz bledną raz są bardziej czerwone. Dodatkow skóra w tym miejscu jest bardzo sucha i szorstka. Na drugim ramieniu nie ma krostek tylko też suchą i szorstką skórę. Pojawiło się we wtorek wieczorem i nie zeszło do dziś więc na 16 idziemy do lekarza. Marcinka to nic nie boli, nie swedzi i w niczym mu nie przeszkadza. Nie tez temperatury, zachowuje się normalnie. Mam wrażenie że ma na coś uczulenie tylko pytanie na co? Poza tym zastanawiam się czy to nie brak jakiś witamin....ZObaczymy co powie pediatra. Trzymajcie kciuki mamusie żeby to nie było nic poważnego.
Witam.jestem na forum nowa, ale mam dwójkie super dzieciaków.Lidia ma 4 latka , a Konrad w urodzil sie 2 listopada 2005 r.Robiłam mu 2 razy badanie moczu(powod to wysoka temperatura ciala)-w laboratorium powiedzieli, że istotna jest pora pobierania ,ale lekarze są innego zdania.Zaraz po otrzymaniu skierowania na badanie laborantka niezwlocznie przyjęła moczi wykonała badanie.lekarz zaznaczył ze to pilne.Na szczęcie wyniki były OK-choc w laboratorium upieraja sie, ze mocz, ktory nie jest pobrany z nocy to mocz nie nadający sie do badań.
Pycha
mama Mai i Marty
ania myslę ze to nic takiego, ale trzymamy kciuki :-)
anja gdzieś kiedys czytałam, że w przypadku dzieci nie ma zanczenia kiedy jest pobierany mocz
anja gdzieś kiedys czytałam, że w przypadku dzieci nie ma zanczenia kiedy jest pobierany mocz
Oj Z ty moczem to nawiazalam do nieaktualnego juz pytania elfki.Nie spojrzalam na date.Tak to jest bysc nowym:-) Widze ze inka75 ma tu ciezki problem ze zdrowiem dziecka.Ja tez z moim konradem miesiac spedzilam w szpitlu-mial 3 razy zapalenie pluc ,wraz z zapaleniem oskrzeli-az wkoncu wykryto bakterie- pneumocystoze.Zwalczyl ja tylko biseptol podawamy dozylnie w kolosalnej dawce Dziwnie to zabrzmi ale ucieszylam sie ,gdy lekarka powiedziala na co jest chory(chosc ta bakteria jest grozna).Wczesniej bylam prawie pewna ,ze konrad jest chory na mukowiscydoze(mial wszystkie objawy)ale na szczescie okazao sie to mniej powazne.Dlatego rozumie ogromny stres rodzicow ,ktorych dzieci sa chore-to poprostu uczucie nie do opisania.Dzis juz konrad jest zdrowy(zachorowal majac 2 m-ce, i przez 2 m-ce leczony byl na co innego)ale powiklania po chorobie pozostaly do dzis.
inka75
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 125
ANIA 77 TEZ MI SIE WYDAJE ZE TO JAKIES UCZULENIE...KAMIL MIAL PODOBNA SKORE JAKO NIEMOWLE,WTEDY BYLA TO ALERGIA NA BIALKO.
A ODNOSNIE NAS,TO KAMIL JUZ WLASCIWIE ZDROWY,TZN OPANOWALISMY ZAPALENIE OSKRZELI,WRESZCIE NIE SLYCHAC TYCH PRZERAZLIWYCH SWISTOW W CZASIE ODDYCHANIA,SPI SPOKOJNIE NIC GO NIE DUSI,WSTAJE Z USMIECHNIETYM DZIUBKIEM:-)
WE WTOREK KONTROLA I WYRUSZAMY DO POZNANIA NA TE BADANIA I PO SZCZEPIONKE NA TEGO GADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MAM NADZIEJE,ZE KOSZMAR SIE WRESZCIE SKONCZY...
JEDNO CO MNIE MARTWI(PISALAM ZDAJE SIE JUZ O TYM )ZE PO TYCH LEKACH ,KTORE BRAL(JUZ PRZESTAL)TZN STERYDACH,KAMIL TROCHE PRZYTYL I CALY CZAS MA WILCZY APETYT,BEZ PRZERWY BY JADL.... SERCE SIE KROI ,ALE MUSZE MU ODMAWIAC,BO PRZECIEZ TO NIE SZTUKA UTUCZYC DZIECKO.....
NIEWIEM CZY TO ZAUWAZYCIE DOLACZAM ZDJECIE MOJEJ PYZY:-)
A ODNOSNIE NAS,TO KAMIL JUZ WLASCIWIE ZDROWY,TZN OPANOWALISMY ZAPALENIE OSKRZELI,WRESZCIE NIE SLYCHAC TYCH PRZERAZLIWYCH SWISTOW W CZASIE ODDYCHANIA,SPI SPOKOJNIE NIC GO NIE DUSI,WSTAJE Z USMIECHNIETYM DZIUBKIEM:-)
WE WTOREK KONTROLA I WYRUSZAMY DO POZNANIA NA TE BADANIA I PO SZCZEPIONKE NA TEGO GADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MAM NADZIEJE,ZE KOSZMAR SIE WRESZCIE SKONCZY...
JEDNO CO MNIE MARTWI(PISALAM ZDAJE SIE JUZ O TYM )ZE PO TYCH LEKACH ,KTORE BRAL(JUZ PRZESTAL)TZN STERYDACH,KAMIL TROCHE PRZYTYL I CALY CZAS MA WILCZY APETYT,BEZ PRZERWY BY JADL.... SERCE SIE KROI ,ALE MUSZE MU ODMAWIAC,BO PRZECIEZ TO NIE SZTUKA UTUCZYC DZIECKO.....
NIEWIEM CZY TO ZAUWAZYCIE DOLACZAM ZDJECIE MOJEJ PYZY:-)
Inka obiecujące wiadomości. Oby tak dalej :-) Ale lekarze to jednak potrzebują czasu żeby zdiagnozować chorobę, w koncu łatwiej przepisywać kolejne leki niż poszukać źródła choroby.
A u nas okazało się, że Marcinek ma wysypkę alergiczną i mamy maście i kremy do leczenia i natłuszczania, natłuszczania i jeszcze raz natłuszczania. Narazie żadnego ograniczenia diety bo nie ma pewności, że to alergia pokarmowa. Zobaczymy co bedzie dalej.
A u nas okazało się, że Marcinek ma wysypkę alergiczną i mamy maście i kremy do leczenia i natłuszczania, natłuszczania i jeszcze raz natłuszczania. Narazie żadnego ograniczenia diety bo nie ma pewności, że to alergia pokarmowa. Zobaczymy co bedzie dalej.
reklama
Inka po sterydach zawsze się trochę tyje. Na tym to przecież polega, żeby organizm zebrał trochę sił do walki z chorobą. Nie martw się - Kamilek wróci na pewno szybko do swojej normy.;-) Dużo zdrówka życzymy!!!!
Agnieszka też ma jakąś wysypkę na buzi. Wygląda mi to na skazę białkową. Wcześniej nic nie miała. Myślę jednak, że przesadziłyśmy z ilością nabiału. Gdzieś czytałam, że jogurt czy serek można dawać takiemu dziecku 2-3 razy w tygodniu, a Aga ciągle by je pałaszowała. Muszę trochę przystopować i zobaczyć czy coś to pomoże.
Agnieszka też ma jakąś wysypkę na buzi. Wygląda mi to na skazę białkową. Wcześniej nic nie miała. Myślę jednak, że przesadziłyśmy z ilością nabiału. Gdzieś czytałam, że jogurt czy serek można dawać takiemu dziecku 2-3 razy w tygodniu, a Aga ciągle by je pałaszowała. Muszę trochę przystopować i zobaczyć czy coś to pomoże.
Podziel się: