reklama
Boże ależ miałam dzisiaj noc. Adaś obudził się o 2 w nocy z takim napadem kaszlu, że normalnie się dusił, na dodatek miał potwornie zapchany nosek i nie umiał oddychać. Cały zlany potem płakał prawie 2 godziny. Poszłam z nim do łazienki, narobiłam pary i trochę lżej mu się oddychało, zasnął mi oczywiście na rękach dopiero po 4. Niech się mu wreszcie to choróbsko skończy bo normalnie serce boli patrzeć jak się męczy biedactwo.
Pycha
mama Mai i Marty
biedny Adaś, jeszcze raz zyczymy zdrówka
a u nas dziś w nocy przyplatała sie goraczka 38,6 dałam panadol i rano było ok, a teraz znów się podniosła, a lekarz dopiero o 16 dzis przyjmuje
ale mała spi, juz jest chłodna bo znów dałam jej syropku, więc jakos przeczekamy te 4 godzinki
a u nas dziś w nocy przyplatała sie goraczka 38,6 dałam panadol i rano było ok, a teraz znów się podniosła, a lekarz dopiero o 16 dzis przyjmuje
empolan
listopad '05 wrzesień '09
Pycha daj znać co powiedział lekarz - od czego ta gorączka
eg - biedny Adaś. Niech już to choróbsko sobie pójdzie!
Mój Kamil też miał raz taki atak kaszlu. Zaraz na początku zapalenia oskrzeli. Szczerze mówiąc, jedyne co mi przyszło do głowy to ubrać się i jechać na pogotowie. Na szczęście szybko mu przeszło, ale właściwie już wychodziliśmy. Ja jednak panikara jestem. Mój małż zresztą też. O gorącej parze nawet bym nie pomyślała. Dobrze, że ma Adaś mamę z głową na karku
A on antybiotyk dostaje?
eg - biedny Adaś. Niech już to choróbsko sobie pójdzie!
Mój Kamil też miał raz taki atak kaszlu. Zaraz na początku zapalenia oskrzeli. Szczerze mówiąc, jedyne co mi przyszło do głowy to ubrać się i jechać na pogotowie. Na szczęście szybko mu przeszło, ale właściwie już wychodziliśmy. Ja jednak panikara jestem. Mój małż zresztą też. O gorącej parze nawet bym nie pomyślała. Dobrze, że ma Adaś mamę z głową na karku
A on antybiotyk dostaje?
Pycha
mama Mai i Marty
no niestety łudziłam sie że to ząbki, a jednak gardełko,empolan pisze:Pycha daj znać co powiedział lekarz - od czego ta gorączka
Pycha
mama Mai i Marty
nie wyrabiam, Maja dopiero zasnęła, pół wieczoru przepłakała, a ja razem z nią, nie wiem co się dzieje, przypomniały mi sie czasy kolek
to chyba jednak ząbki jej dokuczają, bo już się bałam że uszka, ale w chwili spokoju dotykałam wkoło i nic
reklama
Pycha ja się dołączam zaczyna mi brakować cierpliwości ciągle słyszę płacz Joasi. Ma już dwie dolne jedyneczki a teraz chyba kolej na górne. Z jedzeniem istna masakra, jedynie łyżeczką można coś zdziałać bo ssanie mleczka z butelki odpada. Krzyczy i wije się jak mała dżdżowniczka
Podziel się: