empolan
listopad '05 wrzesień '09
U nas już od kilku dni jest podobnie jak u Zaby. Kamil budzi się o czwartej, a później już śpi niespokojnie, budzi się co chwilę, rzuca na łóżku, patrzy sobie w okno. Jak ja jestem na tyle przytomna, żeby nawiązywać z nim kontakt to jest zadowolony i się śmieje. Ok. 8 odwracam go na brzuszek i wtedy jeszcze 2 godziny śpi - już spokojnie. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Kąpiemy go o 21, zasypia zazwyczaj dopiero o 24. Kurczę, czy ta noc unormuje się kiedyś ?