reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

ssabrinaa ja zawsze mierzylam temp pod pacha, bo na wynik musialam czekam minute i nie wytrzymaloby tego dziecko mierzac w pupie, a teraz mam ten termometr do ucha wiec nie ma problemu ;-)
 
reklama
margo, nimfii,niuniunia- ja mojego budzę wtedy, gdy czuję,że mogę usnąć trzymiąc małego na rękach i boje się,że mi upadnie, wtedy proszę go o 15min i on się nim zajmuje, a ja robię drzemke chwile, a gdy mały miał kolki to też pomagał mi bardzo czasem zdarza się,że usne z wyczerpania i on utuli małego do snu też mąż ma mocny sen i wstaje o 5 rano do pracy, w nocy nie raz kłade małego koło niego i idę zrobić mleko dołożyć do pieca lub wc to też się chwile nim zajmuje żeby nie płakał jak coś... a ostatnio mój mały lubi usypiać w taki sposób,gdy jesteśmy do siebie obróceni na boku i ja go tule i lettko się kołyszemy w ten sposób i on usypia i ja nawet niewiem kiedy :-D:-D
 
Ssabrina ja przeżywałam to szczepienie razem z Wiktorią, co najlepsze jak ją kuli w nóżkę to ja miałam łzy w oczach jak ona płakała. Mąż ją trzymał na rękach bo ja to bym chyba zgłupiała dodatkowo. Ja mierzę małej temperaturę w pupie. Tez mam ten taki termometr z miękką końcówką. Odmierzasz od wyniku 0,5 stopnia czyli jak wspomniałaś jak Sami będzie miał temperaturę 37,5 w pupie to ogólnie jego temperatura wynosi 37stopni;)

Anna007 moja po szczepionce ciągle płakała i spała u mnie na rękach ewentualnie przy cycu którego musiała koniecznie trzymać. Ale płakała niesamowicie aż jej uspokoić nie mogliśmy ja byłam padnięta po tych dniach po szczepionce.

Ja swojego męża też budzę jeśli mi coś potrzeba albo jak nie daję rady. Czasem wołam mamę jak wiem, że musi mąż wstać rano bo on też wstaje ok 6 czasem zaśpi (ostatnio coraz częściej) i wstaje po 7 dopiero, a na 8 do pracy. Moja mama często zabiera małą do siebie, kładzie na łóżko a ona śpi jak księżniczka, a moja mama skulona w nogach hehe. Choć ja kładę małą ogólnie do łóżeczka, jak się budzi na karmienie to ją biorę do łóżka tam ją karmię i najczęściej mi tam usypia i już ją zostawiam z nami w łóżku. A łóżeczko przysuwam sobie pod samą moją głowę żebym mogła jej smoczek wsadzać jak jej wypadnie jak się wierci i żebym słyszała jak się wierci.
 
Ostatnia edycja:
Niuniunia dzieki kochana ;-) No a to szczepienie co my bedziemy miec to sa 2 szczepienia w obie nozki,Ja nie wiem jak Ja to przezyje,ten widok chyba sie tam porycze normalnie.
 
Ssabrinaa dasz rade kochana!! ja się panicznie boję igieł a też dalam. Ja po pierwszym sczepeniu uspokoiłam Maję piersią, mam nadzieję że teraz tez poskutkuje. Wtedy był z nami mój D. (akurat miał wolne i pierwszy raz zaliczył z nami lekarza) ale teraz idę już sama i też się troche boj, ale musimy być silne kochana bo jak my się bedziemy bać to co dopieor nasze slodzaiczki??
 
Dziewczyny ja juz też sporo ubranek odłożyłam. Az milo popatrzeć jak te dzieci rosną w oczach :)


Mam do Was pytanie czy może któraś z Was stosowała te rureczki windi? Ciekawa jestem opinii, bo ostatnio mój mały strasznie męczy się z gazami i w nocy słychać tylko ciągłe stękanie. Jestem już tak tym zmęczona, że szok!
 
niuniunia-my właśnie mieszkamy sami także nikt prócz męża mi nie pomoże nawet w dzień, gdy jestem sama, bo moja mama mieszka pare km odemnie i nie ma prawka, a tu na wioske autobusów za bardzo nie ma latem było by inaczej, bo ma skuter, ona w dodatku pracuje do 15, a teściowa starsza już wykończona już się wnuków nabawiła czasem przyjdzie na godzinke lub pół żebym choć coś zrobiła, bo mieszka w tej samej wiosce, a tak to latam jak durna, gdy mam choć 5 min :-D:-D i na raty wszystko robię...
 
Ja mojego męża w nocy nie budzę- o małej nie słyszy- dopiero nad ranem, kiedy już ma lżejszy sen zdarza mu się ją słyszeć. Czasem przez weekend specjalnie go budzę żeby zobaczył jak to jest przerywać sen w środku nocy, ale to bardzo rzadko. Kiedy Maja jeszcze więcej się budziła to mnie to bardzo męczyło ale ona teraz wstaje raz, więc naprawdę da się przeżyć. Ja wstaję częściej niż ona. To na sikanie, to mi cycek "przebiera" i muszę zmienić koszulkę, ale jestem raczej wyspana zawsze:tak: A tak czasem mamę proszę żeby malej chwilę popilnowała. Mama jest bardzo chętna. Ale nie po to żebym ja mogła w domu coś zrobić tylko np. wczoraj musiałam jechać do nfz odebrać kartę chipową Mai, a nie chciałam małej ze sobą targać to mi ją mama wzięła na spacer. Albo jak musiałam do gina iść to też mama przyszła. Mój D. niestety dużo pracuje i ma daremne godziny pracy a wszystkie sprawy muszę załatwiać ja i niestety czasem z dzieckiem jest to bardzo trudne....
 
onanana-moja mama też jest bardzo chętna i mówi, żebyśmy jej małego przywozili itp, ona ogółem kocha dzieci jest nianią tak zarbia pięniądze, a to jej pierwszy wnuk to dopiero, ale nie ma jak za bardzo go widywać jednak odległość jest problemem tym bardziej,że ani ja ani ona nie ma prawka, ja się wybiore może w marcu lub kwietniu, bo zostało mi 14 godzin tylko z 30do wyjeżdzenia i mogę zdawać. A mój skarbek wstaję co 3 godz a czasem ma chęć na zabawy nocne po 1,5godz i wtedy padam z zmęczenia tym bardziej,że w dzień nie śpi wcale.
 
reklama
nie wiem jak wasze maluchy ale moja Lena nosi ciuszki 68-74 :szok: podejrzewam ,że może meić z 70 cm długości i z 6kg, bo ciężka jak piorun :tak: na święta robiliśmy chrzciny i dostała trochę ciuszków, ale dużo z nich niestety zamałych, bo w rozmiarze 56 :-(
sabrina ja mam taki termometr że mierzę nad łukiem brwioiwym
marttika ja rozmawiałam w sprawie tych rureczek z moim pediatrą i stanowczo odradzał ich stosowanie, bo podobno upośledzają odbyt, mówił że dziecko się przyzwyczaja że mu coś pomaga kupkę zrobić i dopiero potem są problemy. Moja mała ostatnio robi tak twarde kupy, że szok, ale ja jej nic nie wkładam czasem czopek jak jest strasznie 1 w tygodniu i też stęka i jak ja to nazywam miałczy przez sen. ale gadałam z lekarzem że przy MM tak czasem jest.
andrzelika ja też jestem sama cały dzień a wieczorem padam na twarz, ale mój mąż mi bardzo pomaga, a do pomocy wzięłam sobie taką znajomą panią, która będzie nianią Lenki jak wrócę do pracy w maju. dziś moja dzidzia został sama na 4 godziny z nianią, a ja pojechałam do kościoła na mszę za moją siostrę :-) ale była grzeczna spała cały czas.
 
Do góry