reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z usypianiem za dnia...

U nas z synkiem faktycznie zle humorki, jakieś zmiany były w tych czasach co przypadają skoki.

Z córką nie do końca. Chyba że do roczku miała jeden wielki skok może to wynikało z tego że jest naszym pierwszym dzieckiem. Przy drugim jest się już wprawionym, spokojniejszym ? Dzieci też to czują. Teraz natomiast ma 34 miesiące i jest aniołkiem. A teoretycznie to czas skoku. Więc się nie pokrywa.
 
reklama
Kurcze we wtorek skończyła 22 tygodnie, więc jak teraz czekają nas według tabelki przeboje to nie będzie wesoło...:(
 
Będzie dobrze! Życzę dużo sił, cierpliwości. Powodzenia. Wszyscy rodzice przez to przechodza. Dacie radę.
 
Próbowałem i śpiewałem jak mi kazano z mizernym narazie skutkiem... Może mój glos nie działa kojąco - może brzmi jak ten słowik co konie dusi - w każdym razie mama robi to lepiej i usypia...na 20 min po godzinie kołysania.
 
A jak z ciążą i porodem, nie było żadnych komplikacji? Moja córa też nie spała, jak miała 7-8 miesięcy jedna drzemka 15 minut, jak miała rok przestała spać w dzień. Ciągle na pełnych obrotach, chodziła w wieku 9 miesięcy (a właściwie biegała). Też myślałam, że taki urok, okazało się, że to zaburzenia sensoryczne, młoda nie do końca czuła swoje ciało i musiała się stymulować. Ma tak do tej pory (7 lat) pomaga zawijanie ciasno w koc przed spaniem, silne masaże zwłaszcza pleców i ugniatanie piłką. Może zamiast w wózku czy w łóżeczku lepiej by zasypiała w nosidełku, bardziej skulona i ściśnięta. Nie na darmo dawniej dzieci pakowało się ciasno w bety i małe kołyski. W UK wszystkie maluchy jeżdżą w mini wózkach-nosidełkach, w Finlandii malutkie dzieci śpią w koszykach albo pudełkach. Wszystko po to, żeby układ nerwowy pracował prawidłowo. Czy zauważyliście preferencje co do jedzenia? Jakieś smaki czy konsystencja... Jak reaguje na hałasy, zapachy, światło, kołysanie, kąpiel? Czasami takie objawy są spowodowane zaburzeniami integracji sensorycznej. Może warto małą przebadać.
 
A jak z ciążą i porodem, nie było żadnych komplikacji? Moja córa też nie spała, jak miała 7-8 miesięcy jedna drzemka 15 minut, jak miała rok przestała spać w dzień. Ciągle na pełnych obrotach, chodziła w wieku 9 miesięcy (a właściwie biegała). Też myślałam, że taki urok, okazało się, że to zaburzenia sensoryczne, młoda nie do końca czuła swoje ciało i musiała się stymulować. Ma tak do tej pory (7 lat) pomaga zawijanie ciasno w koc przed spaniem, silne masaże zwłaszcza pleców i ugniatanie piłką. Może zamiast w wózku czy w łóżeczku lepiej by zasypiała w nosidełku, bardziej skulona i ściśnięta. Nie na darmo dawniej dzieci pakowało się ciasno w bety i małe kołyski. W UK wszystkie maluchy jeżdżą w mini wózkach-nosidełkach, w Finlandii malutkie dzieci śpią w koszykach albo pudełkach. Wszystko po to, żeby układ nerwowy pracował prawidłowo. Czy zauważyliście preferencje co do jedzenia? Jakieś smaki czy konsystencja... Jak reaguje na hałasy, zapachy, światło, kołysanie, kąpiel? Czasami takie objawy są spowodowane zaburzeniami integracji sensorycznej. Może warto małą przebadać.


Ciąża ok. Mała urodzona naturalnie - przenoszona o tydzień i poszło oxy aby wymusić poród.
Każda próba zawinięcia jej rączek lub nóżek w jakikolwiek kokon ograniczający możliwość ruchu to wojna o uwolnienie kończyn. W szpitalu dostała ksywke wojowniczka, bo jak chcieli aby była owinieta w kokon to odrazu była walka o wolność dla rączek...i to wygrana przez Korę.
Ogólnie śmieje się że śpi jak mały menel bo tak się rozkłada.
Co do jedzienia to potrafi jeść cycka, da sie butelkę to i jej podje, potem wróci do cycka. Je teraz słoiczki - wszystkie warzywa ok. Lekko męczyła się nad kupka po marchewce ale dala radę. Potrafi mały sloiczek na raz zjeść - żona jej dawkuje aby nie przesadzała. Zaczęła owocki - narazie jabłko i jest ok.
Jest bardzo energiczna - nóżki latają jak leży non stop, ociera jedną o drugą.
Kąpiele lubi.
Zastanawiamy się nad wizyta u neurologa dziecięcego, być może to pomoże postawić diagnozę.
 
reklama
Dokładnie to samo było z moją, żywe srebro. Później była szybka ale nieostrożna, brud jakby sam się do niej przyklejał, koszulki wypadały ze spodenek, długo się odpieluchawiała, bo nie czuła pęcherza, uderzaoa się o meble, nie wyrabiała zakrętów i wpadała na drzwi albo ściany. W szkole doszedł problem ze skupieniem uwagi i pisaniem. Mogę podać namiary na strony z zapisanymi objawami dla dzieci w różnym wieku. Moja też po oxy, poród w terminie, 10 punktów i nikt niczego nie zauważył ani pediatra ani nauczycielki w przedszkolu. Sama zaczęłam szukać przyczyn jak 7 latka nadal się moczyła, wkładała kamyki do butów, w pewnym momencie zaczęła jeść palcami jak roczniak i parę innych zachowań się pojawiło.
 
Do góry