reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z Teściową

reklama
Z moją teściową spotkałam się twarzą w twarz może z 4 razy... Głównie za plecami P, który swojej mamy nie znosi:baffled:. Teraz dzieli nas jakieś 15,000 km, rozmowy tylko przez telefon czy msn , fajna babka z niej:-D.
Z moją mamą nigdy nie miałam dobrego kontaktu, ale po wyprowadzce z domu zaczęło się układać, kiedy zaszłam w ciąże od razu padła decyzja o przylocie, ni i moja mamusia, nie znając słowa po angielsku, przyleciała do Australii, aby powitać pierwszą wnuczkę:tak::tak::tak:. Pomagała mi ile mogła,nie krytykowała, nie pouczała, ja jeszcze prosiłam o rady. Moja teoria - odległość sprawia cuda i naprawia większość "pęknięć" w związkach z mamą czy teściową.
Pozdrawiam z serca pustyni :-):-):-)
 
He he :)
Dobre, dobre.

Również postaram się rozbawić towarzystwo

Jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
Póki muszka i szczerbinka się nie zrównają.

A ja swojej teściowej zrobiłam "dobrze". Zwróciłam jej syna... Niech się męczy sama ze swoim klonem.
Tak na poważnie to żaden powód do dumy. Jednak czasami trzeba znaleźć coś pozytywnego w negatywnym bo inaczej można by się było powiesić.
Pozdrawiam
 
Tak, Niunia12. Rozstaliśmy się. Właściwie to my się chyba nigdy nie powinniśmy byli spotkać. Dziś już czasu nikt nie cofnie. A szkoda, bo czeka mnie długa walka z jego hipokryzją, chamstwem, despotyzmem, bezczelnością i niewyobrażalną podłością. Trzymajcie kciuki
Pozdrawiam
 
reklama
hej,
dawno mnie nie bylo:), moja tesciowa od czasu jak pokazalam, ze mam mozg, rozum i wlasne zycie zachowuje sie zupelnie przyzwoicie. od czasu do czasu komentarz np., ze moj syn nie jest beztroski bo---> "jak otwiera u mnie szafki, to zawsze patrzy badawczym wzrokiem czy moze", ehmm... no coz prawie 2 letni chlopczyk kuma co mozna a czego nie, no ale na tym sie konczy (jak na razie) "tesciowy jad". kobiety walczyc! nie dawac sie!
 
Do góry