reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problem z Teściową

pewnie, ze tak. tylko jak babcia dodaje przypraw do sloiczkow 6-miesiecznego dziecka to mama moze troche zwatpic. a poza tym ona jak chce to moze sie nim opiekowac. ale tak jak juz pisalam obraza sie na nas srednio co 2 miesiace i to gdzies przez miesiac sie nie odzywa. a potem twierdzi, ze izoluje od niej wnuka. no jak sie obraza to co ja mam robic? dzwonic i oferowac mily czas z moim dzieckiem?:) niedoczekanie:)
 
reklama
pewnie, ze tak. tylko jak babcia dodaje przypraw do sloiczkow 6-miesiecznego dziecka to mama moze troche zwatpic. a poza tym ona jak chce to moze sie nim opiekowac. ale tak jak juz pisalam obraza sie na nas srednio co 2 miesiace i to gdzies przez miesiac sie nie odzywa. a potem twierdzi, ze izoluje od niej wnuka. no jak sie obraza to co ja mam robic? dzwonic i oferowac mily czas z moim dzieckiem?:) niedoczekanie:)
Różnie to może być a co do tych przypraw ale ja sama dodawałam Julci do słoiczka bo nie chciała i do tej pory nie zje bezpłciowego jedzenia.Może to żle ale moje dziecko musiało mieć zupke leciutko posoloną,Sama ją tego nauczyłam i nie pomyśl czasami że bronie teściowej uchowaj boziu.Wiesz niektóre baby takie są wiecznie chodzą naburmuszone tak,że człowiek nie wie czy może ę odezwać,ale myśle że jak na jakiś czas dasz jej szanse to kto wie...może zacznie normalnie rozumować?
 
ale ty jestes mama i mozesz decydowac co i jak twoje dziecko bedzie jesc. babcia ma obowiazek skonsultowac sie przed wprowadzeniem jakichkolwiek innowacji, zwlaszcza takich, ktore moga zaszkodzic dziecku (moga ale nie musza). a ona zarzadza wszystkim i wszystkimi. eee...normalne rozumowanie to jak juz mialo przyjsc to by przyszlo. ona juz taka jest i koniec.
 
a moja tesciowa, probowala dzisiaj wymusic spotkanie swiateczne w czwartek (a wiedziala, ze wyjezdzamy w piatek wczesnym rankiem 5:00 do mojej mamy). uparla sie na czwartek a srode wymazala z kalendarza:) na szczescie dzisiaj po raz pierwszy zastosowalismy sie do zalecen psych. i asertywnie odmowilismy czwartek i przepchnelismy srode:) hurra! znaczy, ze mozna:)
 
Witajcie dziewczyny.Alez swietny watek,usmiałam się:-):-).No moja teściowa jest 2500 kilometrów odemnie,łaskawie zaprosze ja w przyszłym roku,kupie jej bilet --myslę ze 5 dni jej wystarczy:cool2:.Przyjme ja na własnym terenie,a po atrakcjach w samolocie(mam nadzieje ze bedzie trzepało)-moze bedzie w szoku:tak::tak:.Nie dajcie się,tesciowa to obca baba i nie ma prawa nami rzadzić-synowe górą.
 
Przeczytałam twojego posta i wydaje mi się,że masz racje w kwesti odwiedzania dzidzi i tych wszystkich chorób.Masz pełne prawochronić maluszka przed infekcjami.Wiesz ja też od razu nie życzyłam sobie odwiedzin u małej,ale byłam w troche innej sytuacji.Moje dziecko było wcześniakiem i dopiero jak miała 3 i pół miesiąca wyszła ze szpitala do domku.Pierwsze odwiedziny u małej zaczeły się po tygodniowym pobycie w domu.Nikt się nie obraził bo wszyscy wiedzieli jaka jest sytuacja.Ja wszystkim powiedziałam co i jak więc jak przychodzili to tylko na chwilke i to pojedyńczo.
Jak postąpisz to tylko i wyłącznie zależy od ciebie może faktycznie teściowa może być ci pomocna w pierwszych dniach po porodzie...
 
reklama
Witam, DZIEKI ZA ODP.
mama Julci to nasze trzecie dziecko wiec mysle ze sie obejdzie bez jej pomocy :-)
po wielkich dyskusjach z moim mezem i wytlumaczeniu mu raz jeszce o co mi sie rozchodzi ..... mamusia zostala poinformowana ze ma przyjechac na poczatku maja , kiedy maly sie zaklimatyzuje a ja troche odpoczne :-)
Pewnie jej to bylo nie na reke i nie po jej mysli ale ja uwazam ze tak bedzie najlepiej dla nas i dla malego...:-)
 
Do góry