Było o grach dla dziecka - mi się wydaje, że lepiej nie kupować gier komputerowych, bo po raz - w internecie jest za darmo mnóstwo propozycji na poziomie 5-latka, a po dwa - dzieci się jeszcze przed monitorami w życiu nasiedzą (kilkulatki przecież już teraz operują komputerem lepiej niż niejeden dorosły). Ja z gier stawiałabym na planszówki - jakąś rodzinną. Ja uwielbiam planszówki, oczywiście te dla dorosłych, ale z dzieciakami też się dobrze bawię w taki na ich poziomie. Wspólna zawsze scala rodzinkę. Czyli same plusy w porównaniu do komputera.
A Ala, już pytałam w innym wątku, ale nie powiedziałaś: tak polecasz te tęczę na skoroszach, to małpi gaj, tak? Bo ja bardzo chciałabym wiedzieć, czy tam faktycznie profesjonalna kadra pracuje, jakieś do rzeczy te kobietki? Bo ja znów (też tnąc koszty jednak...) zrobiłam moim chłopakom imprezę z Bawilandią (
Bawilandia) i stanowczo stwierdzam, że mogę polecić, bo po doświadczeniach z małpimi gajami chcę albo ich, albo jakieś sprawdzone na prawdę przez kogoś miejsce, bo nie zdzierżę żadnych rozmemłanych panienek prowadzących zajęcia z dzieciakami więcej. I to jeszcze za grubą kasę. Prezent na urodziny wtedy robi się żaden, bo do rur, zjeżdżalni i piłek to dzieciaki chodzą i bez urodzin. Do imprezy mojej Gabryśki jeszcze trochę, ale już kombinuję i pewnie znów jako prezent imreza wypasiona i jak na razie wygrywa
Bawilandia. Ale jeszcze zdążę kwestię trzy razy przemyśleć ;p