reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poznajmy się :)

U mnie jeszcze wczoraj jak marudziłam że źle się czuję, to mój z tekstem: "nie martw się, pewnie jesteś w ciąży", "pewnie będziemy rodzicami" itp nie wiem skąd skubaniec wiedział... ale w sumie mój tata też szybciej od mamy już miał przeczucie o ciąży z moją siostrą, więc może coś w tym jest ;)
A co do studiów, to ja mam to szczęście że już szlaki przetarte bo w ostatnim roku ok 5 dzieci się urodziło na roku ;) bardziej obawiam się reakcji rodziców za tydzień (przy okazji świąt dostaną nowinę) bo są bardzo konserwatywni i już ostatnio tata się oburzył jak wspomniałam tylko o chęci ciąży... bo powinnam skończyć studia, znaleźć pracę na etat i wtedy dopiero zacząć o tym myśleć :/ będzie ciężko

U mnie może rodzice nie są konserwatywni, co tata wyznaje pewną "kolej rzeczy" i nic nie powinno się dziać w innej kolejności.

A kiedy zaczęłam myśleć o powiększeniu rodziny, to było jeszcze masz czas, jeszcze studia, jeszcze praca, jeszcze dom i jak już to wszystko miałam okazało się, że dzieci to nie taka bułka z masłem. Już wcześniej się staraliśmy, ale z podejściem jeszcze jest czas, jeszcze nic nie musimy... teraz żałuje, że się bardziej nie przyłożyłam do tego, bo już wcześniej zaczęlibyśmy diagnostykę i może już by była mama.

Ja ci bardzo gratuluję. Dasz radę. Nie ty pierwsza nie ostatnia.

A co do taty... Moja koleżanka urodziła jeszcze przed 18, jej ojciec się wściekał (chociaż sam został ojcem mając 19 lat). To było dla niej trudne, ale powiedziałam jej kiedyś, że jak dziecko się urodzi to on będzie pierwszy, który dziecko pokocha. I miałam rację. Dumny dziadek lat 38 albo 38 (koleżanka miała jeszcze starszego brata) pchał wózek po osiedlu wszystkim chwaląc się wnuczką. Także tak... Spokojnie!

Da się te wpisy przenieść jakoś na główny wątek??
 
reklama
U mnie może rodzice nie są konserwatywni, co tata wyznaje pewną "kolej rzeczy" i nic nie powinno się dziać w innej kolejności.

A kiedy zaczęłam myśleć o powiększeniu rodziny, to było jeszcze masz czas, jeszcze studia, jeszcze praca, jeszcze dom i jak już to wszystko miałam okazało się, że dzieci to nie taka bułka z masłem. Już wcześniej się staraliśmy, ale z podejściem jeszcze jest czas, jeszcze nic nie musimy... teraz żałuje, że się bardziej nie przyłożyłam do tego, bo już wcześniej zaczęlibyśmy diagnostykę i może już by była mama.

Ja ci bardzo gratuluję. Dasz radę. Nie ty pierwsza nie ostatnia.

A co do taty... Moja koleżanka urodziła jeszcze przed 18, jej ojciec się wściekał (chociaż sam został ojcem mając 19 lat). To było dla niej trudne, ale powiedziałam jej kiedyś, że jak dziecko się urodzi to on będzie pierwszy, który dziecko pokocha. I miałam rację. Dumny dziadek lat 38 albo 38 (koleżanka miała jeszcze starszego brata) pchał wózek po osiedlu wszystkim chwaląc się wnuczką. Także tak... Spokojnie!

Da się te wpisy przenieść jakoś na główny wątek??

W sumie faktycznie się troszkę zaspamowało. Dziękuję za gratulacje, jak i słowa wsparcia oraz również gratuluję starań zakończonych sukcesem :)
 
Ja jak widać mam na imię Asia, mam 2 córki (6 i 2 lata) , mieszkam na Pomorzu i aktualnie pracuję :)


 img]
 
Hejo ja mam na imię Ania, mieszkam w Stalowej Woli mam już syna Michasia 6,5 lat i córkę Nikole 4 latka. ;) mężatka od 7 lat. Rozmawialiśmy o kolejnym potomku już coś koło grudnia i tak o to 3 dni temu pokazały się dwie kreski. Termin z moich obliczeń na 14 grudzień. ;) pozdrawiam wszystkie was.

Napisane na D6503 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam Was bardzo serdecznie. Mam juz 2 dzieci- Marta 5 lat i Michał 2,5. Teraz jestem w 3 ciąży i mam nadzieje na synka. Gdy pytałam córkę czy chce rodzeństwo to powiedziała ze chce 10 dzidzi. A mój mąż to przekręcić i mowi ze nie wyczuwam ironii bo to było cos w stylu " jeszcze 10 sobie zróbcie dziecioroby jedne" . Cieszymy sie z tego maleństwa. Zawsze chciałam mieć duzo dzieci.
 
A reakcja rodziców nie ma co sie przejmować. Jak moim powiedziałam o pierwszej ciąży to 2 miesiące sie do mnie nie odbywali. Jeszcze nie widziałam zeby im tak słów zabrakło. A teraz wnuczka to ich oczko w glowie
 
A reakcja rodziców nie ma co sie przejmować. Jak moim powiedziałam o pierwszej ciąży to 2 miesiące sie do mnie nie odbywali. Jeszcze nie widziałam zeby im tak słów zabrakło. A teraz wnuczka to ich oczko w glowie
Oby... w czwartek jadę do domu na święta (będę na miejscu koło północy bo niestety czeka mnie 400km w PKSie) więc w piątek będzie pewnie wiadoma rozmowa, zobaczymy jak to wszystko pójdzie :)
 
Jeszcze nie zdążyłam przedstawić się. Mam na imie Kinga, 26lat. To moja druga ciąża. 1- puste jajo plodowe 01.2017. Teraz 6t5d:) mam nadzieje, że teraz skończy się wszystko dobrze. Pozdrawiam


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Przekazać ta wiadomość nigdy nie jest łatwo. Ja jak mowie ze jestem w ciąży z 3 dzieckiem to nie gratuluję tylko wspolczuja albo mówią ze sie polasilam na 500+. Ważne ze my z mężem sie cieszymy. I Ty tez tak do tego podejdź. A reszta sie ułoży. Rodzicom powiedz ze ciszą motywuje do wielu rzeczy bo chce sie zapewnić byt dziecku
 
Do góry