reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
Ja mam brata starszego o dwa lata. I z nami różnie bywało. W wieku buntu nienawidziliśmy się niestety, jedno drugiemu oczy by wydrapało. Ale jak brat wrócił z woja wszystko się pozmieniało. Stał się super kumplem, i zaczęliśmy traktować się na równi.
Ja niestety nie mam rodzeństwa:-(
Dlatego dom zawsze był pełen koleżanek i przyjaciółek, które u nas nocowały, a nawet jeździły z nami na wczasy - okropnie cierpiałam na brak towarzystwa i samotność.A teraz to już się przyzwyczaiłam...
Dlatego dom zawsze był pełen koleżanek i przyjaciółek, które u nas nocowały, a nawet jeździły z nami na wczasy - okropnie cierpiałam na brak towarzystwa i samotność.A teraz to już się przyzwyczaiłam...
z tą rodzinną miłością między rodzeństwem to różnie bywa. u mnie niby 18 lat róznicy, ale nie narzekam. może jak byłam dzieckiem to tak na to nie zwracałam uwagi bo bracia akurat na studiach, ale teraz mamy wspaniały kontakt. a to przede wszystkim za sprawą ich dzieci ktere są niewiele starsze od mojego Kosmatka.
reklama
Podziel się: