- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2024
- Postów
- 5
Hej. Jestem tu nowa, czytałam w różnych wątkach na forum odnośnie ciąż biochemicznych, ale postanowiłam opisać swój przypadek.
Urodziłam zdrową córkę w listopadzie 2021 r. (w czwartym cyklu starań), w pierwszym cyklu zaszłam w ciąże biochemiczną przy becie max 120, a później już spadała.
Od kwietnia tego roku staramy się z mężem o drugie dziecko. Za mną 5 nieudanych cykli.
Co miesiąc testy pozytywne w 27 dniu cyklu, natomiast dzień później już bledną. W kwietniu i maju robiłam betę przy pozytywnym teście, która wynosiła 30-40 i później spadła. Bardzo niskie wartości.
Czy któraś z Was też coś podobnego przechodziła? Jakie badania radzicie zrobić?
To już 5 ciąża biochemiczna pod rząd…
Mój lekarz sugeruje się tym, że skoro jedno dziecko już mam, to znaczy że drugie bez problemu w swoim czasie też przyjdzie
Dzisiaj byłam zbadać prolaktyne, tsh i poziom żelaza, czekam na wyniki.
Druga faza cyklu wspierana duphastonem - dwie tabletki na dobę.
Jestem załamana.
Urodziłam zdrową córkę w listopadzie 2021 r. (w czwartym cyklu starań), w pierwszym cyklu zaszłam w ciąże biochemiczną przy becie max 120, a później już spadała.
Od kwietnia tego roku staramy się z mężem o drugie dziecko. Za mną 5 nieudanych cykli.
Co miesiąc testy pozytywne w 27 dniu cyklu, natomiast dzień później już bledną. W kwietniu i maju robiłam betę przy pozytywnym teście, która wynosiła 30-40 i później spadła. Bardzo niskie wartości.
Czy któraś z Was też coś podobnego przechodziła? Jakie badania radzicie zrobić?
To już 5 ciąża biochemiczna pod rząd…
Mój lekarz sugeruje się tym, że skoro jedno dziecko już mam, to znaczy że drugie bez problemu w swoim czasie też przyjdzie
Dzisiaj byłam zbadać prolaktyne, tsh i poziom żelaza, czekam na wyniki.
Druga faza cyklu wspierana duphastonem - dwie tabletki na dobę.
Jestem załamana.