reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do pracy?? Urlop wychowawczy??

reklama
a ja zazdroszcze tym ktore nie wracaja!!
szok w pon ide do pracy no i musze pomyslec o studiach zostao mi do zdania kilka egzamow i praca mgr - och jak ja nie chce! nie nawidze tego miejsca!!
 
czarownica, dasz radę. Ja już mam powrót za sobą. Zależy od nastawienia. Dla mnie najgorszy był wieczór przed pierwszym dniem pracy. Ale już następnego dnia, wszystko było ok. A powroty do domu są cudowne, taki zastrzyk energii
 
Ja mam tydzień taki. Jak jestem w szkole to do pietnastej, ale np. w srody i piątki od piętnatej zaczynam-tyle, że to tylko góra trzy godziny, z tym że dojeżdżam półtorej godziny w jedną stronę. No ale takie życie. Postanowiłam cieszyć się tym co mam i łapać te chwile, które moge spędzać z Zosią i Wojtkiem. Inaczej się nie da, więc to, co jest, jest fajne ;). Inne myślenie doprowadziłoby mnie do deprechy.
 
kurka wodna lilith już się bałam,ze sama tu zostanę jak wszystkie wrócą do pracy,a tu proszę:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
 
A ja nie wracam do pracy bo moja rodzinka nie chce powiedziałam ze potrzebuje szmal na własne wydatki i musze wrócic to oni mi dali karte kredyt. i powiedzieli zebym siedziała w domu
tak wiec ja chyba zostane najdłuzej bo nie mam zadnych perspektyw na powrót do pracki tylko ciekawe czy bede miała tu jeszcze z kim pogadac. Bo teraz nam cięzko a jak wam dojdzie praca???
szok strach myślec brr....
 
reklama
A ja nie wracam do pracy z czego sie baaardzo cieszę, jak Aga skończy rok wtedy będe myślec.
 
Do góry