reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

reklama
Pati - gratulacje, idziesz jak burza!!!
Sylwia to pijesz tak, jak ja:) no jeszcze czasem owocowe herbaty ale nie przepadam, mogłabym wytrzymać na tym co napisałąś spokojnie...
a w Lidlu siebie i Pawła obkupiłam w sportowe ciuchy, 5 stów zostawiłam ale myslę że warto - na dłużej w końcu będzie...
ja przed świętam miałam prawie 3 kilo mniej niż na Boże Narodzenia ale juz pewnie trrochę nadrobiłam:( zważę się w przyszłym tygodniu jak opuchlizna świąteczna zejdzie;) a od jajek wysypki dostalam...
 
Ostatnia edycja:
Dzieki za gratki...ale jak pisalam wpadlo 2 na plus... wiec trzeba walczyc znowu... Powiem Wam ,ze ja juz najzwyczajniej w scwiecie nie moge jesc "swojsko" u mamy czy babci... po swiatecznym obiedzie tak zle sie czulam ,ze musialam zwymiotowac...dopiero wtedy poczulam ulge... ja juz tylko chude rzeczy moge...i cieszylam sie ze wreszcie wracam do domu i wroce do swoich nawykow... swojego jedzenia... Nie wiem w pl. sie pilnowalam u ammy ,ale lezenie na kanapie przez 3/4 dnia zrobilo swoje :-D no i pijanstwo :-D Ciasta zjadlam dwa kawalki... wiec duzyyy sukces...Nie chcialam wcale ,ale tak mi wiercili dziure w brzuchu ,ze musialam skosztowac :-)

Rusia ja oprocz tego ,ze dietka lekka to sport i stosuje CLA z zielona herbata i L-carnityne :-)

A zielona herbate tez kocham i czerwona i z pokrzywy-to moja podstawa :-9 No i wreszcie przestalam pic kawe rozpuszczalna :-D Bo ekspres stoi porzadny ,a ja kupowlam to swinstwo :-D Ale teraz juz koniec od miesiaca ...No i mam zamiar kozystac jeszcze z fusow po tej kawie jako peeleng :-) Dzis zaczynam :-)
 
zel do mycia ciala i fusy z ekspresu :-) u mnie wypadaja takie sprasowane w krazek ale jak wysychaja to normalnie sie rozpadaja...wiec zel zmieszam i jade z koksem :-) Moja dawna kolezanka tak kiedys robila i mowila ze duza poprawa skory,mniej cellulitu...ale trzeba regularnie stosowac :-)
 
Baśka a u Was takie dostępne te rzeczy w Lidlu, bo jak u nas jest coś fajnego, to 5 minut po otwarciu już nie ma:-D
Pati, ale eksperymenty robisz - fajnie jak będą dawały efekty:tak:
 
reklama
Kasia u nas z wieloma rzeczami podobnie, po nike to mi Paweł z rana poleciał bo pracuje obok a jak ja bylam po 12 to juz tylko 2 pary w rozm 36 zostały ;) ale jesli chodzi o spodnie i koszule trekingowe i bluzki do biegania to było tego sporo a ja byłam po 12 więc spokojnie...wiadomo że to nie ta jakość co w Campusie ale jak dzissiaj tam ceny obejrzałam to mi szczena opadła -porównywalne spodnie za które dałam po 50 zł firmowe są za 200-300 - wiem że różnica pewnie jst ale ja przy swoim użytkowaniu weekendowo-wycieczkowym nie wyczuję:) a taka kurteczka wiosenna mi się spodobała Alpinusa...ale 600 zł hmm, spasowałam ;)
będę w Lidlu polować na sandały dziecięce bo w tamtym roku fajne były takie z zakrytymi palcami (myślę o Bartku bo dla Karola rozm 32 to już nie takie) bo nie mam takich 26-27 po Karolu a na "Bartki" mi się nie uśmiecha wydawać...
 
Do góry