reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

powrót do formy i urody po porodzie

Bylam u GP (lek rodzinmy) z tym mim tyciem.. Powiodziala ze trzeba czekac
.. Bo po porodzie przez rok waga moze w gore i w dol.. Super...
Nawet glupich badan krwi nie chciala zrobic ( hormonow zaleconych przez gin moja)
 
reklama
Ja wczoraj pierwszy raz byłam na zumbie i latino dance, dziś małe zakwasy:-p. Mam plan do lipca zgubić 6 kg ale u mnie z silną wolą bardzo słabo, jestem uzależniona od cukru, mąki i tłuszczu:tak: więc walka będzie zacięta...
 
Ja wczoraj pierwszy raz byłam na zumbie i latino dance, dziś małe zakwasy:-p. Mam plan do lipca zgubić 6 kg ale u mnie z silną wolą bardzo słabo, jestem uzależniona od cukru, mąki i tłuszczu:tak: więc walka będzie zacięta...

Mam to samo, ale od wtorku biore sie twardo za siebie. odstawiam cukier i słodycze i zmniejszam ilość pieczywa. Mam już wykuioony karnet na fitness i siłownię :) trzymać kciuki :)
 
Misza ja tez po zumbie zakwasy miałam ale rewelacja;-) Marzy mi sie tez bieżnia pod ciśnieniem.
No ja też uwielbiam taki ruch przez taniec:-D W ogóle lubię fitness, tylko najgorzej zacząć chodzić a potem jak wejdzie w krew to się nie da przeżyć tygodnia bez takich zajęć. Mówisz o vacu? Takiej bieżni co się zakłada pas pod ciśnieniem i idzie, tak? Wykupiłam kiedyś przed ślubem karnet na 10 wejść ale ze względu na odległość odpuściłam po 2 razach. Ale słyszałam, że efekt chudnięcia i takiego ujędrnienia brzucha jest duuużo szybszy.Tylko nie wiem jak to jest z chodzeniem na coś takiego po ciąży/po cesarce w moim przypadku.
 
ile razy już sobie obiecywalam, że się za siebie wezmę:zawstydzona/y:? w sobote zrobiłam sobie trening z chodakowską...jezu wytrzymałam tylko 20 minut skalpela..kondycja jak u babci..skończy mi sie okres i zaczynam ostro ćwiczyć, bo wstyd..powiem wam, że ból przy chodzeniu po sobocie był super miły, czułam, że to coś daje, że każdy mięsień pracuje...szkoda, że nie mam z kim ćwiczyć, byłoby łatwiej...
 
Panziorka- u mnie to samo, jakoś nie mogę się zebrać. Skalpel OGLĄDAŁAM już kilka razy i jakoś nie potrafię się zwlec z kanapy. Z kondycją kiepsko, na basenie przepłynęłam ostatnio 10 długości( w ciąży robiłam 20):-(chociaż tutaj odezwał się mój instynkt bo nie widziałam synka czy czasem nie płacze ale oczywiście okazało się że z tatą super się bawią a mama jest beee.
Umawiałam się z koleżanką na bieganie już ze 4 razy- byłam 0:zawstydzona/y:i tak w kółko. Jedyne co to zdrowiej się odżywiamy ,zero słodyczy od 2 tyg i chleb razowy.
 
Ja mam wagę sprzed ciąży ale zmieniła mi się figura - więcej mam w biodrach i boczkach. Teraz nie jem ziemniaków, chleba i makaronów. Za "skalpel" nawet się nie biorę - wycisk mam w pracy :/ Kupuję hula hop i mam nadzieję, że w pasie trochę mnie ubędzie.
 
no właśnie figura:-( ja przytyłam od kolan do pasa..masakra..w ciąży we wrześniu mieściłam się w większość jeansów, a teraz to sobie je mogę do kolan wciągnąć i płakać:-(mam nadzieję, że trochę zrzucę, bo wpadnę w deresję
 
reklama
Cieszę się, że ten wątek odżył bo już myślałam, że tylko ja zle się czuję z obecną wagą...ja skalpel zrobiłam w sumie 4 razy i nawet dałam radę do końca dotrwać z niewielkimi niedociągnięciami ale brak mi systematyczności...do wagi sprzed ciąży mam 6 kg do zgubienia, no w ciąży lepiej wyglądałam i się czułam ze swoim sportowym brzuszkiem. A przecież da się zrzucić ten brzuchol i boczki jak choćby widać na profilu chodakowskiej na fb jaką dziewczyny przemianę przechodzą...tylko trzeba duuużej motywacji, czego sobie i Wam Laski życzę:tak:
 
Do góry