reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do figury sprzed ciąży

reklama
haha Sosnowiczanka a ja na luzie sobie ćwiczę, stosuje MŻ do tego wspomagam się tabletkami i czekam;p na razie po ciuchach widzę że lecę w dół a zważe się może na koniec kwietnia;p wiem ile ważyłam na koniec ciąży więc będę mieć porównanie...dla mnie waga w domu byłaby sprawcą depresji bo ważąc się często dostałabym na głowę:-D
 
MAXXEL i jak efekty???

Ja też średnio raz na tydzień się ważę, w domu wagi brak ale to nie problem.
Poskakałam na skakance i zaraz na marsz z kijkami ruszam, tylko czekam by babcia skończyła robotę którą zaczęła i została z dziećmi bo K nie ma w domku.
 
MAXXEL i jak efekty???

Ja też średnio raz na tydzień się ważę, w domu wagi brak ale to nie problem.
Poskakałam na skakance i zaraz na marsz z kijkami ruszam, tylko czekam by babcia skończyła robotę którą zaczęła i została z dziećmi bo K nie ma w domku.
84,1kg;-)
Ale nie zaznaczam na suwaczku - postaram się tym razem wyczekać do wtorku (po pierwszej fazie diety)..
 
reklama
Laseczki, jak tam dietka? Trzymacie się?;-)
Ja dzisiaj u szwagierki musiałam siedzieć jedynie o kawie i herbacie..nic, co przygotowała, nie nadawało się niestety dla mnie:zawstydzona/y::-( A nie chciałam jej wymyślać..jeszcze jeden dzień i witajcie warzywa:tak::-)
 
Do góry