reklama
viola30
marcowa mama'06 Entuzjast(k)a
kasianka ja bym ci w zyciu tyle lat nie dała poważnie, niezle sie trzymasz albo dobrze kremu uzywasz (tak mi sie wymskło)
Marlenka my wszystkie duchem mlode jestesmy to dzieci sie nam starzeja a nie my
my ciagle mlode i piekne ,a z wiekiem to tylki "i" nam zostanie
Marlenka my wszystkie duchem mlode jestesmy to dzieci sie nam starzeja a nie my
my ciagle mlode i piekne ,a z wiekiem to tylki "i" nam zostanie
ivka76
Fanka BB :)
IVKA76 Napisz mi proszę, jak można i gdzie ściągać bajki i piosenki. Przyznam, że jetem zielona w tym temacie.
Dokładne info na ten temat zamieszczę na zamkniętych "pogaduchach", ale po weekendzie.
nie bawilyscie sie w "kamien-woda" jak bylyscie male?!?
Dzieci staja pod sciana, a inne dziecko, albo mama staje np. pod druga sciana, w kazdym razie naprzeciwko dzieci ale w sporej odleglosci. Zadaniem dzieci jest dobiec do mamy, ale ruszac moga sie tylko wtedy kiedy mama mowi "woda" (bo woda plynie czyli rusza sie). Kiedy mama mowi "kamien" wszyscy stoja nieruchomo. Jesli jakies dziecko wtedy sie poruszy, wraca z powrotem pod sciane i ma w ten sposob najdluzsza droge do przebycia. To dziecko, ktore pierwsze dotrze do mamy wygrywa i teraz ono mowi "kamien -woda", a mama z innymi dziecmi staje pod sciana i probuje dobiec do dziecka. Oczywiscie mozna bawic sie tylko w 2 osoby, czyli mama i dziecko.
No a "Mam chusteczke haftowana" chyba znacie? Do tego potrzeba wiecej dzieci, ale ja po prostu uzywam misie. Ola i misie siadaja w kolku, a ja chodze z chusteczka dokola nich spiewajac "mam chusteczke haftowana, wszystkie 4 rogi, kogo lubie i szanuje, rzuce mu pod nogi", kiedy koncze spiewac rzucam chusteczke na tego misia (albo Ole) obok ktorego wlasnie stoje. I wtedy on chodzi i spiewa. Albo Ola A ja siadam z reszta w kolku. Ola to uwielbia. Ja bawilam sie w to w zerowce.:-)
Milej zabawy zycze
KAsianka- spacery i przytulanki tak samo wplywaja pozytywnie na rozwoj dziecka :-):-):-)
Dzieci staja pod sciana, a inne dziecko, albo mama staje np. pod druga sciana, w kazdym razie naprzeciwko dzieci ale w sporej odleglosci. Zadaniem dzieci jest dobiec do mamy, ale ruszac moga sie tylko wtedy kiedy mama mowi "woda" (bo woda plynie czyli rusza sie). Kiedy mama mowi "kamien" wszyscy stoja nieruchomo. Jesli jakies dziecko wtedy sie poruszy, wraca z powrotem pod sciane i ma w ten sposob najdluzsza droge do przebycia. To dziecko, ktore pierwsze dotrze do mamy wygrywa i teraz ono mowi "kamien -woda", a mama z innymi dziecmi staje pod sciana i probuje dobiec do dziecka. Oczywiscie mozna bawic sie tylko w 2 osoby, czyli mama i dziecko.
No a "Mam chusteczke haftowana" chyba znacie? Do tego potrzeba wiecej dzieci, ale ja po prostu uzywam misie. Ola i misie siadaja w kolku, a ja chodze z chusteczka dokola nich spiewajac "mam chusteczke haftowana, wszystkie 4 rogi, kogo lubie i szanuje, rzuce mu pod nogi", kiedy koncze spiewac rzucam chusteczke na tego misia (albo Ole) obok ktorego wlasnie stoje. I wtedy on chodzi i spiewa. Albo Ola A ja siadam z reszta w kolku. Ola to uwielbia. Ja bawilam sie w to w zerowce.:-)
Milej zabawy zycze
KAsianka- spacery i przytulanki tak samo wplywaja pozytywnie na rozwoj dziecka :-):-):-)
A
azik
Gość
kamień i woda znam jako raz dwa trzy baba jaga patrzy
lub prosta wersja na gwizdek nie wolno się ruszać na drugi trzeba biec
jeszcze inna wersja to niewidoczna - tylko w dobrym terenie lub jak jest szarówka lub noc - czyli na gwizdek "baba jaga" nie może nikogo zobaczyć, kogo zobaczy ten wraca
lub prosta wersja na gwizdek nie wolno się ruszać na drugi trzeba biec
jeszcze inna wersja to niewidoczna - tylko w dobrym terenie lub jak jest szarówka lub noc - czyli na gwizdek "baba jaga" nie może nikogo zobaczyć, kogo zobaczy ten wraca
reklama
u nas też to było jako raz-dwa-trzy baba jaga patrzy :-):-)
Iga lubi bardzo ole-olejanko:-) i stary niedźwiedź ale jak się na coś uprze to do znudzenia (mojego oczywiście- bo ona jest niezniszczalna)
no i ciastolinomania u nas ostatnio panuje.
a w kolejce w supermarkecie przedwczoraj stanowczo zarządziła "MAMUSIU, nie płacimy tej pani". potem weszliśmy do pizzerii a moje dziewczę ogłosiło wszem i wobec "Wychodzimy, tu mi się nie podoba" i zrobiła taką minę, że nawet gościu za barem ryknął śmiechem a ja postąpiłam chyba niepedagogicznie i ...wyszliśmy. z drugiej strony czekanie na jedzenie z niezadowolonym dzieckiem niekoniecznie mi się uśmiechało....despotka mi rośnie chyba...
Iga lubi bardzo ole-olejanko:-) i stary niedźwiedź ale jak się na coś uprze to do znudzenia (mojego oczywiście- bo ona jest niezniszczalna)
no i ciastolinomania u nas ostatnio panuje.
a w kolejce w supermarkecie przedwczoraj stanowczo zarządziła "MAMUSIU, nie płacimy tej pani". potem weszliśmy do pizzerii a moje dziewczę ogłosiło wszem i wobec "Wychodzimy, tu mi się nie podoba" i zrobiła taką minę, że nawet gościu za barem ryknął śmiechem a ja postąpiłam chyba niepedagogicznie i ...wyszliśmy. z drugiej strony czekanie na jedzenie z niezadowolonym dzieckiem niekoniecznie mi się uśmiechało....despotka mi rośnie chyba...
Podziel się: