reklama
I który najgorzej wspominasz ?Wiesz ja mimo wszystko mam trójkę dzieci (I po drodze ciążę pozamaciczna)
I za sobą każdy rodzaj porodu (cesarskie cięcie, poród naturalny ze znieczuleniem i poród naturalny bez znieczulenia).
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 379
I który najgorzej wspominasz ?
Cesarskie cięcie
Dla mnie inna bajka. Nie czułam kurczącej się macicy, ale dziewczyna na łóżku obok strasznie cierpiała i wolała o leki p/bólowe. Więc chyba zależy. Połóg dla mnie to kilka tygodni budzenia się spocona jak szczur i krwawienie i tyle w sumie. Czyli połóg miałam raczej lajtowy, bez depresji, bez babybluesa.A powiedźcie- wiem już jakie macie porównanie z porodem- a jeżeli chodzi o połóg to też trochę podobny stan do takich skurczy poronienia czy zupełnie inna bajka?
margaretka.x
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2023
- Postów
- 289
Dzięki temu, ze poznałam trochę ból związany ze skurczami podczas poronienia, nie bałam się porodu naturalnego. Wiedziałam że będzie bolało i co to za ból.O gash, nie popychacie w kierunku kolejnych starań
Mimo że bolało piekielnie, bo poród miałam wywoływany oksytocyną, bez znieczulenia i na starcie skurcze co 2 minuty, pękła mi szyjka, pękło krocze III stopnia a finalnie zemdlałam i dostałam krwotoku z konieczą transfuzją to nie żałuję decyzji o dziecku. Było, minęło, przeżyłam
Na pewno trzeba się pozbierać psychicznie i fizycznie po poronieniu, dać sobie na spokojnie czas.
Ostatnia edycja:
margaretka.x
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2023
- Postów
- 289
Ja np nie miałam kompletnie żadnych skurczy podczas połogu. Jedynie krwawienie i ból szytego krocza a obkurczania macicy nie czułam wcale..A powiedźcie- wiem już jakie macie porównanie z porodem- a jeżeli chodzi o połóg to też trochę podobny stan do takich skurczy poronienia czy zupełnie inna bajka?
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 551
Ja przez takie teksty zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak i tak będe uważać, ze jest to krzywdzące, a dzieci nie są nagrodą za nic.Może mam inne spojrzenie przez lata starań o dziecko, ogrom bolesnych badań, wydane ogromne sumy na in vitro, poronienie, liczne ciaze biochemiczne, ciężki poród z powikłaniami. Dla mnie moje dzieci są najlepszą nagrodą za to, ze wytrwałam, że nie poddałam się na żadnym etapie mojej walki o nie. Są wspaniałe
ps. Oczywiście czasem są małymi koszmarkami, które chcą mnie wykończyć
Wiesz co, ja połogu nie odczułam wcale tyle, że ja mialam dwa razy łyżeczkowanie po porodzie, więc nawet krwawienie było minimalne. Rodzilam w 22 i 28tc. Mówią, ze skurcze w porodach przedwczesnych są bardziej bolesne niż w ciąży donoszonej, bo macica jest totalnie nieprzygotowana i fakt, mnie przy pierwszym bolało o wiele, wiele mocniej niż przy drugim. Drugi to mocniejsza miesiączkaA powiedźcie- wiem już jakie macie porównanie z porodem- a jeżeli chodzi o połóg to też trochę podobny stan do takich skurczy poronienia czy zupełnie inna bajka?
Wiesz, to nie jest kwestia zachęcania czy zniechęcania, decyzję podejmujesz sama dla mnie pierwsze pół roku z synem było totalnym koszmarem, szczerze to wiele z tego wyparłam i nie pamiętam. Dopiero teraz (ma prawie 1,5 roku i mamy nianię) jestem w miarę ogarnięta i mogę powiedzieć, że faktycznie jest fajnie. Ale jak mnie ktoś pytał jak syn miał poniżej roku, to ja bardzo żałowałam tego, że zdecydowałam się na ciążę. I bardzo mocno na mój stan psychiczny wplywało to, ze slyszalam i widziałam rzyganie tęczą i teksty jak to usmiech dziecka wszystko wynagradza.
Dopiero po wielu rozmowach i w rodzinie i z koleżankami doszlam do tego, że każda z nas wapomina pierwszy rok życia dziecka równie ciężko i męcząco, tylko zwyczajnie mało kto to pokazuje.
hemoglobina
Moderator
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2024
- Postów
- 2 057
Poronienie bolało mnie ogromnie, poród wcale.A powiedźcie- wiem już jakie macie porównanie z porodem- a jeżeli chodzi o połóg to też trochę podobny stan do takich skurczy poronienia czy zupełnie inna bajka?
obkurczanie mówią,przynajmniej mi tak mówili w szpitalu czuje się po drugim i kolejnym porodzie. Po pierwszym mało kiedy. Ja po pierwszym nie czułam nic a po dwóch kolejnych dwa dni jak bym rodziła kolejny raz, dosłownie odcinało mi nogi z bólu. Dwa dni na przeciwbólowych nawet dożylnie . A za mną 3 porody naturalne bez znieczulenia, 3 razy nacinana i szyta. I jedno poronienie zatrzymane i zabieg łyżeczkowania.Ja np nie miałam kompletnie żadnych skurczy podczas połogu. Jedynie krwawienie i ból szytego krocza a obkurczania macicy nie czułam wcale..
reklama
Podziel się: