reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienie samoistne skurcze

wiesz, to pewnie pod wpływem emocji na zasadzie "mam dość"
aż się nie chce wierzyć, że u Ciebie poronienie gorsze :p
 
reklama
Ja miałam akurat lekkie porody, ale myślę że jakbym miała np. pęknięcie krocza IV stopnia to nie sądzę, aby najlepsze dziecko mi to wynagrodziło (nie próbuj googlować zdjęć)
Ja miałam pęknięcie 3/4 stopnia i po szyciu mówiłam po co mi to dziecko było jak może się okaże, że będę sikać lub robić kupę pod siebie.
Więc tak, zgodzę się z tym, że nie zawsze dziecko potrafi wynagrodzić trud porodu.
 
Moje dziecko przez pierwszy rok zycia nie wynagradzało mi nic 😂 100x na dobę zastanawialam się czy wystrzelic w kosmos jego czy siebie.

Pomijając juz to, ze dzieci nie są od wynagradzania nam czegokolwiek.
 
Ja miałam akurat lekkie porody, ale myślę że jakbym miała np. pęknięcie krocza IV stopnia to nie sądzę, aby najlepsze dziecko mi to wynagrodziło (nie próbuj googlować zdjęć)
Ja miałam tylko III stopnia może stąd moja opinia 🤣 a urodziłam siłami natury bliźnięta, ale co ja tam wiem 🤣🤣🤣
 
Może mam inne spojrzenie przez lata starań o dziecko, ogrom bolesnych badań, wydane ogromne sumy na in vitro, poronienie, liczne ciaze biochemiczne, ciężki poród z powikłaniami. Dla mnie moje dzieci są najlepszą nagrodą za to, ze wytrwałam, że nie poddałam się na żadnym etapie mojej walki o nie. Są wspaniałe 🥰

ps. Oczywiście czasem są małymi koszmarkami, które chcą mnie wykończyć 🤣
 
reklama
Do góry