reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe

3 miesiące po poronieniu zrobiłam je. To ma jakieś znaczenie? . Pierwsza ciąża biochemiczna druga puste jajo. Lekarz mi mówil że podejrzewa to u mnie i dlatego mnie wysłał na te badania.
Pytam, bo pewnie sama musze je zrobic ja jestem własnie świeżo po poronieniu i słyszałam że musze troche odczekac zanim je zrobie, czyli Ty zrobiłas w dobrym czasie zapewne.
 
reklama
Pytam, bo pewnie sama musze je zrobic ja jestem własnie świeżo po poronieniu i słyszałam że musze troche odczekac zanim je zrobie, czyli Ty zrobiłas w dobrym czasie zapewne.
Ja ci powiem ze nie byłam gotowa robić też badań od razu bałam się że co wyjdzie. Strasznie mi było dojść do sobie po drugim poronieniu. Tydzień leżałam w szpitalu. Dostałam 15 tabletek poronnych przez ten czas w szpitalu nie mogłam poronic do końca aż w końcu zrobiono mi zabieg. Teraz znów czekam na wizytę mój mąż widzę że też się zdystansował do tematu ciąży bo boi się że mi się coś stanie. Nie sądziłam że mnie to spotka ze doświadczę tego bólu.
 
Cześć Dziewczyny!
Ja z mężem staramy się o dziecko ponad 2 lata. Po roku okazało się że mam hiperprolaktynemie, dostałam Dostinex na unormowanie prolaktyny i ciągle go biorę na utrzymanie. Męża wyniki świetne, mój progesteron również super a ja chodziłam co msc na monitoring. Pani Doktor widziała jeden pęcherzyk i za każdym razem słyszałam od niej "proszę się starać". W maju zmieniłam lekarza i dowiedziałam się, że doszło do zapłodnienia w styczniu i poronienia z miesiączką. Na prawym jajniku pęcherzyk, który co msc widziała Pani doktor, był torbielą. Masa badań, które zleciła nowa Pani Doktor pokazały, że mam trombofilie (nieprawidłowe geny MTHFR) oraz poczatki insulinoopornosci i brak owulacji. Duży progesteron a zamiast pęcherzyków torbiel (podejrzenie luteomy). Badania CA125 wykluczyły ja, odetchnęłam.
Torbiel się wchłonęła po 20 tabl. Lutenylu.
Od razu zlecono mi acard, glucophage i metylowa formę kwasu foliowego. Stymulacja clostilbegytem, w 11 dc dwa pęcherzyki w lewym i jeden w prawym jajniku, wszystkie koło 20 mm, tego samego dnia dwa zastrzyki ovitrelle. Zwiększono mi dawkę acardu i dodatkowo zlecono encorton. Kolejny monitoring w 14 dc i trzy ciałka zolte i kolejny lek (neoparin-zastrzyki).
W głębi serca wierzę, że w końcu się uda. Tak bardzo bym chciała.
Moja rada dla wszystkich! Nie trzymajcie się kluczowo jednego lekarza, szukajcie specjalistów. Ja zbyt długo zwlekałam.
 
Cześć Dziewczyny!
Ja z mężem staramy się o dziecko ponad 2 lata. Po roku okazało się że mam hiperprolaktynemie, dostałam Dostinex na unormowanie prolaktyny i ciągle go biorę na utrzymanie. Męża wyniki świetne, mój progesteron również super a ja chodziłam co msc na monitoring. Pani Doktor widziała jeden pęcherzyk i za każdym razem słyszałam od niej "proszę się starać". W maju zmieniłam lekarza i dowiedziałam się, że doszło do zapłodnienia w styczniu i poronienia z miesiączką. Na prawym jajniku pęcherzyk, który co msc widziała Pani doktor, był torbielą. Masa badań, które zleciła nowa Pani Doktor pokazały, że mam trombofilie (nieprawidłowe geny MTHFR) oraz poczatki insulinoopornosci i brak owulacji. Duży progesteron a zamiast pęcherzyków torbiel (podejrzenie luteomy). Badania CA125 wykluczyły ja, odetchnęłam.
Torbiel się wchłonęła po 20 tabl. Lutenylu.
Od razu zlecono mi acard, glucophage i metylowa formę kwasu foliowego. Stymulacja clostilbegytem, w 11 dc dwa pęcherzyki w lewym i jeden w prawym jajniku, wszystkie koło 20 mm, tego samego dnia dwa zastrzyki ovitrelle. Zwiększono mi dawkę acardu i dodatkowo zlecono encorton. Kolejny monitoring w 14 dc i trzy ciałka zolte i kolejny lek (neoparin-zastrzyki).
W głębi serca wierzę, że w końcu się uda. Tak bardzo bym chciała.
Moja rada dla wszystkich! Nie trzymajcie się kluczowo jednego lekarza, szukajcie specjalistów. Ja zbyt długo zwlekałam.
Ja okurat nie narzekam lekarza mam dobrego zaleca badania chociaż może też warto iść do innego lekarza po poradę tak w razie co. Też mam tą mutacje i pai-1. Boję się zajść w kolejna ciążę dlatego zabezpieczamy się widzę że mąż też się zdystansował. Co to jest luteoma? Napisałaś że miałaś podejrzenie
 
Ja okurat nie narzekam lekarza mam dobrego zaleca badania chociaż może też warto iść do innego lekarza po poradę tak w razie co. Też mam tą mutacje i pai-1. Boję się zajść w kolejna ciążę dlatego zabezpieczamy się widzę że mąż też się zdystansował. Co to jest luteoma? Napisałaś że miałaś podejrzenie
Luteoma to to inaczej rak jajnika.
Pisałaś, że lekarz wdroży leczenie jak cos wyjdzie. Czy po pokazaniu wyników z mutacjami genów, wprowadził Ci jakies leki?
 
Luteoma to to inaczej rak jajnika.
Pisałaś, że lekarz wdroży leczenie jak cos wyjdzie. Czy po pokazaniu wyników z mutacjami genów, wprowadził Ci jakies leki?
Zanim zrobiłam badania on podejrzewał już u mnie trabofilie. Wtedy już powiedział że jeśli wyjdą mutacje wdroży mi clexsane zastrzyki w brzuch i jeszcze jeden lek ale nie pamiętam nazwy i duposton. Wtedy zaraz po miesiączce będę musiała już je przyjmować żeby w razie ciąży nie doszło do kolejnego poronienia. Czekam aż wróci moj lekarz z urlopu. Nie widział wyników ale jest tak jak mówił. Inne wyniki mam dobre. Markery jajnika też miałam robione bo też mam torbiel na lewym jajniku.
 
Zanim zrobiłam badania on podejrzewał już u mnie trabofilie. Wtedy już powiedział że jeśli wyjdą mutacje wdroży mi clexsane zastrzyki w brzuch i jeszcze jeden lek ale nie pamiętam nazwy i duposton. Wtedy zaraz po miesiączce będę musiała już je przyjmować żeby w razie ciąży nie doszło do kolejnego poronienia. Czekam aż wróci moj lekarz z urlopu. Nie widział wyników ale jest tak jak mówił. Inne wyniki mam dobre. Markery jajnika też miałam robione bo też mam torbiel na lewym jajniku.
O ja też Duphaston biorę od tygodnia (tyle mam leków, że zapomnialam w pierwszym poście o nim napisać)
Ok, czyli na nast wizycie pewnie wdroży Ci leki. A powiedz, co z torbielą zamierza robić lekarz? Ma jakiś plan na nią?
 
reklama
O ja też Duphaston biorę od tygodnia (tyle mam leków, że zapomnialam w pierwszym poście o nim napisać)
Ok, czyli na nast wizycie pewnie wdroży Ci leki. A powiedz, co z torbielą zamierza robić lekarz? Ma jakiś plan na nią?
Mam małą torbiel 10mm jest pod obserwacja. Lekarz twierdzi że ciąża pomoże na tą torbiel. Tak zapewne tak tylko boję się próbować w styczniu 1 poronienie w maju drugie. Nie chcę znów tego przeżywać. Zapytam czy nie potrzeba jeszcze jakiś badań wolę zbadać się żeby znów do tego nie doszło.
 
Do góry