Cześć dziewczyny,
Jestem po dwóch stratach, pierwsza w 5tc w 2024, druga w 7tc w 2025. W obu przypadkach poronienia zatrzymane i kończyły się w szpitalu na indukcji poronienia lekiem. Nie miałam zabiegu łyżeczkowania.
Mój lekarz prowadzący zlecił nam tylko zrobienie badania kariotypów, natomiast przewertowałam trochę to forum i różne strony po poronieniu i zrobiłam dużo badań z których niewiele dla mnie wynika, stąd piszę z prośbą o radę bo już jestem w tym wszystkim zagubiona. Oczywiście wybieram się też do lekarza który pomoże w interpretacji tych wyników, natomiast nie wiem czy iść do immunologa czy hematologa czy genetyka i generalnie jakiego lekarza wybrać.
Z leków obecnie biorę euthyrox 50, dawka została mi zwiększona w ciąży około 4/5 tygodnia bo tsh wystrzeliło mi na 3,7. Teraz moja endokrynolog kazała mi zostać na tej dawce, w przyszłym tygodniu robię badania kontrolne. Do tego suplementy ciążowe. Innych leków na czas ciąży nie dostałam.
Badania jakie robiłam po 2 poronieniu:
- AMH: 3,95 ng/mL - chyba ok
- toksoplazmoza, cmv - nie chorowałam
- kariotypy ja + mąż - ok
- trombofilia pakiet - wyszła tylko mutacja w heterozygocie C677T
- zespół antyfosfolipidowy - niby wszystko ujemne, ale antykoagulant toczniowy jakoś na granicy:
LA1 43,2 (norma 31,0-44,0)
PTT-LA 43,4 (norma 31,4-43,4)
- ANA1 ujemny
- celiakia - dodatni HLA DQ8, mam skierowanie na dalszą diagnostykę - IgA, p/ciała p/ transglutaminazie tkankowej (anty-tTg) w kl. IgG i IgA - będę bardzo zdziwiona jak mi tu wyjdzie celiakia bo nie mam żadnych objawów, ale zrobię dla pewności
- ferrytyna - 25 (w normie ale słyszałam że dobrze jest mieć minimum 60, suplementuje)
- żelazo - 26, norma od 60
- wit D - 31 (w normie, ale znowu słyszałam że dobrze mieć 50, suplementuje większa dawkę żeby zwiększyć)
- homocysteina - 4,84
- krzywa cukrowa - sam cukier mam w normie, ale juz homaIR na czczo wskazuje na delikatną insulinooporność, w przeszłości brałam leki na IO, potem miałam poprawę i nie wiem czy nie muszę wrócić
- prolaktyna, b6, b12, kwas foliowy, magnez w normie
- fsh i estradiol do zrobienia w 2dc
Czytałam też o białku c i białku s ale nie wiem o jakie badania konkretnie chodzi, bo widzę badania na ilość i aktywność, więc jeszcze tych nie robiłam.
Badania genetycznego zarodka nie robiłam.
Czy któraś z was widzi tutaj jakieś rzeczy które nie zostały przez lekarzy zauważone? Może powinnam dostać jakieś leki? Czytałam o heparynie na mutacje w MTHFR, natomiast nie wiem czy chodzi o moją mutację C w heterozygocie. Nikt też do tej pory nie zlecił mi większej ilości folianów do suplementacji, czy tak powinno być? Wg lekarzy 0,8 w suplementach wystarczy.
Będę wdzięczna za każdą podpowiedź/komentarz
Jestem po dwóch stratach, pierwsza w 5tc w 2024, druga w 7tc w 2025. W obu przypadkach poronienia zatrzymane i kończyły się w szpitalu na indukcji poronienia lekiem. Nie miałam zabiegu łyżeczkowania.
Mój lekarz prowadzący zlecił nam tylko zrobienie badania kariotypów, natomiast przewertowałam trochę to forum i różne strony po poronieniu i zrobiłam dużo badań z których niewiele dla mnie wynika, stąd piszę z prośbą o radę bo już jestem w tym wszystkim zagubiona. Oczywiście wybieram się też do lekarza który pomoże w interpretacji tych wyników, natomiast nie wiem czy iść do immunologa czy hematologa czy genetyka i generalnie jakiego lekarza wybrać.
Z leków obecnie biorę euthyrox 50, dawka została mi zwiększona w ciąży około 4/5 tygodnia bo tsh wystrzeliło mi na 3,7. Teraz moja endokrynolog kazała mi zostać na tej dawce, w przyszłym tygodniu robię badania kontrolne. Do tego suplementy ciążowe. Innych leków na czas ciąży nie dostałam.
Badania jakie robiłam po 2 poronieniu:
- AMH: 3,95 ng/mL - chyba ok
- toksoplazmoza, cmv - nie chorowałam
- kariotypy ja + mąż - ok
- trombofilia pakiet - wyszła tylko mutacja w heterozygocie C677T
- zespół antyfosfolipidowy - niby wszystko ujemne, ale antykoagulant toczniowy jakoś na granicy:
LA1 43,2 (norma 31,0-44,0)
PTT-LA 43,4 (norma 31,4-43,4)
- ANA1 ujemny
- celiakia - dodatni HLA DQ8, mam skierowanie na dalszą diagnostykę - IgA, p/ciała p/ transglutaminazie tkankowej (anty-tTg) w kl. IgG i IgA - będę bardzo zdziwiona jak mi tu wyjdzie celiakia bo nie mam żadnych objawów, ale zrobię dla pewności
- ferrytyna - 25 (w normie ale słyszałam że dobrze jest mieć minimum 60, suplementuje)
- żelazo - 26, norma od 60
- wit D - 31 (w normie, ale znowu słyszałam że dobrze mieć 50, suplementuje większa dawkę żeby zwiększyć)
- homocysteina - 4,84
- krzywa cukrowa - sam cukier mam w normie, ale juz homaIR na czczo wskazuje na delikatną insulinooporność, w przeszłości brałam leki na IO, potem miałam poprawę i nie wiem czy nie muszę wrócić
- prolaktyna, b6, b12, kwas foliowy, magnez w normie
- fsh i estradiol do zrobienia w 2dc
Czytałam też o białku c i białku s ale nie wiem o jakie badania konkretnie chodzi, bo widzę badania na ilość i aktywność, więc jeszcze tych nie robiłam.
Badania genetycznego zarodka nie robiłam.
Czy któraś z was widzi tutaj jakieś rzeczy które nie zostały przez lekarzy zauważone? Może powinnam dostać jakieś leki? Czytałam o heparynie na mutacje w MTHFR, natomiast nie wiem czy chodzi o moją mutację C w heterozygocie. Nikt też do tej pory nie zlecił mi większej ilości folianów do suplementacji, czy tak powinno być? Wg lekarzy 0,8 w suplementach wystarczy.
Będę wdzięczna za każdą podpowiedź/komentarz