Cześć, dziewczyny.
Byłam tu kiedyś z Wami jakiś czas z powodu dwóch poronień. Dzisiaj kończę już 20 tydzień [emoji6]
Od samiusieńkiego początku jestem na Clexane 0,4. Wizyty mam co miesiąc i zawsze dostaję recepty na 3 opakowania po 10 zastrzyków. Za każdym razem wykupuję tylko po jednym opakowaniu, bo i tak często jestem w aptece. Zawsze chodziłam do jednej apteki, w której są bardzo miłe Panie i zawsze mi tą receptę odkładały aż nie wykupiłam jej całej po prostu. Ostatnio jednak coś było mi nie po drodze i wpadłam do innej apteki z nową receptą. Powiedziałam, że na razie chcę tylko jedno opakowanie. Kilka dni temu pojechałam po kolejne i okazało się, że moja recepta została, tak jakby, skasowana, bo ta farmaceutka jej nie zawiesiła. Myślę sobie, no trudno, jakoś to ogarnę. Znajomy, który pracuje w innej aptece dał mi jedno opakowanie i powiedział, że mam załatwić nową receptę i ją donieść. Na następny dzień poszłam do mojego lekarza rodzinnego, ale niestety on nie może mi takiej wysokiej refundacji wypisać i konkretnie na ten lek też coś tam mu nie przejdzie. Nawet jak mu pokazałam, że mam ten Clexane w karcie ciąży zapisany. Dzisiaj zadzwoniłam do mojej ginekolog i myślałam, że do niej pojadę specjalnie po tą receptę, ale ona też, że ma to w kartotece już i ją z tego rozliczają i nie może mi ot tak sobie kolejnej recepty na dwa opakowania wypisać. Tak więc dzisiaj pojechałam do tego znajomego i zapłaciłam te 114 zł za to jedno opakowanie. Jak trzeba będzie, to za kolejne też tyle zapłacę dopóki nowej recepty na następnej wizycie nie dostanę. Jednak pomyślałam sobie, że może którejś z Was zostało chociaż jedno opakowanie, bo nie zdążyła wykorzystać? Chętnie odkupię.