reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Moze kas bardziej zrozumie:), u nas tak nie ma...moja cc robi moj lekarz (wogole tutaj jak idziesz od innego lekarza raczej maja cie gdzies, on mnie przyjmuje on zleca on robi) wiele razy mowilam o tym mojemu lekarzowi ciagle mowi, ze nie potrzebuje jak powiem jak piszecie bede musiala isc do domu juz raz uslyszalam tekst, ze dziekuje za.prowadzenie ciazy skoro innego lekarza sie trzymam. Albo dam po kryjomu albo w domu dopiero innej opcji nie ma albo moge isc szukac innego lekarza na koncowce ciazy. Wiec podam moze w domu dopiero albo jakos w 3dobie jak sie ogarne w kiblu moze te kilka dni nie spowoduje zmian zadnych. Nie mam wyjscia innego frax 0,3 juz mam wykupione.
 
Ostatnia edycja:
reklama
W ciazy pierwszej donoszonej tez mialam cc i nie mialam heparyny aninw czasie ciazy ani w pologu nic sie nie stalo wiec tera tez licze na to ze kilka dni nie spowoduje zakrzepu zadnego.
 
Hej dziewczyny dawno mnie nie było, ale u mnie dużo się dzieje. Mój pracodawca nie oddawał zwolnień do zusu i nie mam kasy już 2 miesiące. Po za tym musiałabym wrócić do pracy po poronieniu trzeciego mojego kochanego aniołka. Pracuje w przedszkolu z dziećmi więc dlatego szybko nie wróciłam musiałam ochlonac i dojść do siebie. Ale na dniach dostałam tel. i propozycje innej pracy. Po konsultacjach z przemiła panią dyrektor, której odpowiedziałam o mojej sytuacji że jestem na zwolnieniu, że z mężem będziemy za jakiś czas starać się znów. Ona była tak przemiła i powiedziała że mnie rozumie bo ona nie ma dzieci, że ona się z tym liczy ze zatrudnia młoda kadrę i wszystko może się wydarzyć i że było by jej miło gdybym dołączyła do zespołu. Szczerze wachalam się ale w sumie nic nie tracę tylko zyskam. Nowi ludzie, nowe środowisko i umowa na dwa lata. Co myślicie czy dobrze zrobiłam?
 
Niestety @fondie ma rację. U nas to trochę wygląda jak prywatna klinika ten szpital, obsluguje cię twoj lekarz, do ktorego oczywiscie wszystkie wizyty prywatnie i kasa za porod itd.A jak trafisz z ulicy to w ogole kiepsko. I jeszcze zeby się cos znali. Mnie w tydzien beta urosla z 176 do 187 i uwazali, ze przecież przyrost jest, a plamienie pewnie z szyjki.
@tusia404, czasem warto zmienić srodowisko, bedziesx miala glowę zajętą pracą. A po co Ci praca, w ktorej w ciąży mozesz nawet zasilku nie dostac, bo cos z zusem bedzie nie tak?
 
Niestety @fondie ma rację. U nas to trochę wygląda jak prywatna klinika ten szpital, obsluguje cię twoj lekarz, do ktorego oczywiscie wszystkie wizyty prywatnie i kasa za porod itd.A jak trafisz z ulicy to w ogole kiepsko. I jeszcze zeby się cos znali. Mnie w tydzien beta urosla z 176 do 187 i uwazali, ze przecież przyrost jest, a plamienie pewnie z szyjki.
@tusia404, czasem warto zmienić srodowisko, bedziesx miala glowę zajętą pracą. A po co Ci praca, w ktorej w ciąży mozesz nawet zasilku nie dostac, bo cos z zusem bedzie nie tak?
Może to głupie pytanie ale tylko jeden szpital jest?

@fondie ja nie kwestionuje tego co piszesz a już na pewno nie dlatego że Cię nie rozumiem. Przy przyjęciu do szpitala wypełnia się ankietę co się bierze (no chyba ze nie u was) i tylko wpisałam leki a co lekarz zadecyduje to już on bierze na siebie. Przecież nie wszystkie leki musisz brać z powodu ciąży.
 
Teraz ja popieram @nafoczka ja bym się poprostu bała ze coś mi sie stanie wpisałabym leki w wywiadzie i to odpowiedzialność lekarza nie bardzo jestem w stanie zrozumieć tego myślenia rozumiem ze roznie może być w rożnych miastach ale dla mnie było by wazne moje zdrowie " moze nic się nie stanie" mnie przeraża takie podejście. A tak się zastanawiam ze każda moja koleżanka po cc miała zastrzyki ja po zabiegu też miałam
 
Kas jak to kasa za poród???? Popieram Nafoczke. Tylko jeden szpital macie? Ja chodzilam prywatnie do ordynatora, on mi robil cc. Ale u nas nie ma czegoś takiego ze rodzisz tylko przy swoim. Wiadomo ze jak.jest planowane cc to z ttm.lekarzem do ktorego chodze bo to logiczne, ze chodze to i on ma mi zrobic cc.. ja po cc maialam.zastrzyki w szpitalu a potem przez 4 dni w domu i tyle.
 
Jeden szpital tylko i dlatego ja całkiem się przeniosłam na Krk, bo nie chcę się stresować.
Moja siostra będzie rodziła u nas w szpitalu i wcześniej musi się "dogadać" z lekarzem i położną;p
 
Ostatnia edycja:
reklama
@kas90 masz rację ja cały czas z tym zakładem pracy miałam problem jak tylko byłam w ciąży a to Z3 nie zrobili i sama musiałam chodzić z tym. Teraz te zwolnienia uważam,że to nie poważne ja tym nie powinnam się martwić.
 
Do góry