reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Mam pytanie odnośnie leków przed staraniami. Kiedy włączamy inofem, olej z wisiołka, koenzym q10 i acard?
Clexane od pozytywnego testu a metylowe stale?
Zastanawiam się czy od tego cyklu nie rozpocząć starań, bo wszystkie możliwe badania wykonane a i tak pewnie dopiero w 3 cyklu się uda. W między czasie kontrolna insulina.
Acard od owu do @?
Ja biorę cały czas acard od prawie roku i metformine, kwas 5,femibion od owu clexan 0,2 i encorton pewnie będę miała.

Napisane na SM-J500FN w Forum BabyBoom
 
reklama
No oczywiście, że dietetyczne ;) a nawet jak nie to spokojnie je spalisz w maratonie po Ikei hehe

Tak, jest trochę dystansu do biegania i jeszcze zakupy odzieżowo - obuwnicze. Marzy mi się granatowa kurteczka "parka" na wiosnę. Widziałam taką w Crosie, ale miała zawyżoną cenę.
A mnie szkoda, bo pracuję przy cegłach i cementach i zaraz się zniszczy (kontroluje producentów) :-(
 
mamoGrzywacza jasne jasne rogosc sie :-) Musisz nam napisac jakie badania mialas robione i czy mialas serduszka, zarodek, co dokladnie bralas itp. Potem bedziemy szukac wspolnie porownan

Asia inofem bralam do spodziewanej @ a clexan od mikrocienia wieczorem, acard rano :-D reszty nie bralam

Asia, Bea przypomnialo mi sie pilam tez herbate z bialej morwy, ona tez pomaga ;-) to takie troche dla cukrzykow :-D

Syrawbelko ale mnie wzruszylas :-* :-* :-* kciuki dzis i za ciebie!!! ps mam duzo przemyslen ale do tego musze kompa odpalic :-D

Właśnie czytałam też o morwie, zielone warzywa też obniżają i cytrusy (ale wiadomo do 2 szt. dziennie owoce), cynamon, imbir, czosnek, zielona herbata, oregano i kurkuma.

Nafoczka, a Ty zamierzasz karmić piersią Wiktorka? Bo przy metforminie nie można a ja w przyszłości inaczej sobie nie wyobrażam. Pytałaś może lekarza w tym temacie?
 
Kolejny raz musze Wam podziękować za wsparcie… cóż pewnie znowu zaszaleje z przemyśleniami (ale to przez ciepłe słowa Strawbelki :rofl:

Nikt nie mówił, że ciąża jest usłana kwiatami. Nawet niech będzie różami, tylko moje są wyjątkowo kolczaste. Dolegliwości moje już znacie a póki przechodzą do rana to staram się nie jeździć na IP bo bym musiała codziennie! Owszem świruje i zamartwiam się ale teraz walcze o „czyjeś” życie!!! Zostałam tu z wami, bo mogę wam dać namiastkę siebie. Zaglądałam i próbowałam się wkręcić w mamy lipcowe ale więcej mnie to irytuje niż cieszy. Dziewczyny to mają „kwiaty pod nogami”. Część biega jeszcze do pracy, inne świrują bo przytyły AŻ 8 kg a inne 6kg lub gdzie by tu na wakacje jechać… pytam o ewentualne badania- odpowiada cisza, popychana pytaniem „co?”. Cóż… to „zabawa” nie dla mnie. Więc „kocham” was i wspieram jak mogę bo wy wiecie, jak wygląda „nasz świat”…


PS Asia metke brałam do 12tc, karmić oczywiście że zamierzam, ja matka dojna jestem ;D
 
Nafoczka, ja zazdroszczw tym wszystkim dziewczynom blogiej nieswiadomosci :( ja w pierwszej ciazy wierzylam do konca, walilo sie i palilo, a ja i tak wiedzialam, ze przeciez musi byc dobrze...
 
Hej
Przeczytałam post Nafoczki, i ja w zasadzie mogę powiedzieć to samo. ta ciąża nie jest lekka, ciągły strach i odliczanie godzin, dni tygodni. Ja co prawda nie mam założonego szwu, badania prenatalne miałam prawidłowe ale i tak się boję. Każdy skurcz, każdy ból wywołuje atak paniki.
Staram się funkcjonować w miarę normalnie, ja nie muszę leżeć ciągle, mam zalecenia aby odpoczywać, nie przemęczać się i nie dźwigać.
Piszę to do Was dziewczyny żebyście wiedziały, że wszystkie nasze ciąże będą ciężkie, bo jesteśmy po przejściach.
Także trzeba się na to nastawić że lekko nie będzie.
Ja aktualnie jak na zbawienie czekam na skończony 30 tc, jutro będzie pełne 27 tygodni więc jeszcze 3 tyg. Potem pewnie będę czekac na skończone 35 a potem modlić się o cesarkę w 38 tc. I tak stale coś.....

Pozdrawiam Was dziewczęta, ja zaraz idę do HM kupić sobie dżinsy ciążowe/

Buziaki dla Was!
 
reklama
Kolejny raz musze Wam podziękować za wsparcie… cóż pewnie znowu zaszaleje z przemyśleniami (ale to przez ciepłe słowa Strawbelki :rofl:

Nikt nie mówił, że ciąża jest usłana kwiatami. Nawet niech będzie różami, tylko moje są wyjątkowo kolczaste. Dolegliwości moje już znacie a póki przechodzą do rana to staram się nie jeździć na IP bo bym musiała codziennie! Owszem świruje i zamartwiam się ale teraz walcze o „czyjeś” życie!!! Zostałam tu z wami, bo mogę wam dać namiastkę siebie. Zaglądałam i próbowałam się wkręcić w mamy lipcowe ale więcej mnie to irytuje niż cieszy. Dziewczyny to mają „kwiaty pod nogami”. Część biega jeszcze do pracy, inne świrują bo przytyły AŻ 8 kg a inne 6kg lub gdzie by tu na wakacje jechać… pytam o ewentualne badania- odpowiada cisza, popychana pytaniem „co?”. Cóż… to „zabawa” nie dla mnie. Więc „kocham” was i wspieram jak mogę bo wy wiecie, jak wygląda „nasz świat”…


PS Asia metke brałam do 12tc, karmić oczywiście że zamierzam, ja matka dojna jestem ;D

Dziękuję nafoczka.
Też czasem skacze po innych forach, ale nigdzie nie ma takiej cudownej atmosfery jak u Was. Zawsze ktoś pomoże, doradzi, zrozumie. Tutaj czuję się jak u siebie. Co ja bym zrobiła bez Was?
 
Do góry