reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

To wg tego co piszesz to na bank mam IO bu u mnie suma to prawie 137.
A ja brałam sterydy w straniach. To dopiero musiałam mieś mega ta insuline.
Może dlatego nie jestem w ciąży albo miałam te biochemiczne ciąże.
Choć może to nie główna przyczyna, ale może powinnam spróbować metforminy
Tylko w jakiej dawce?
 
reklama
Niepłodność u kobiet z PCOS jest spowodowana w głównej mierze przez zaburzenia owulacji (70 proc.). Częstość poronień w I trymestrze u kobiet z PCOS wynosi 30–50 proc., czyli ok. 3 razy częściej niż u zdrowej populacji kobiet [7]. Uważa się, że insulinooporność tkankowa jest niezależnym czynnikiem ryzyka wystąpienia wczesnych poronień u kobiet z PCOS [8]. Nadmiar insuliny może zaburzać funkcję endometrium, stwarzając niekorzystne warunki implantacji. Dzieje się tak na skutek zmniejszenia ekspresji glikodeliny [9], która będzie słabiej hamować reakcję immunologiczną względem zagnieżdżonego zarodka ludzkiego [10, 11] oraz na skutek zmniejszenia stężenia białka wiążącego IGF-1 [9], który odpowiada za siły adhezji wewnątrz jednostki matczyno-płodowej [12, 13]. Glikodelina jest białkiem krążącym we krwi, a jej stężenie może odzwierciedlać prawidłowe funkcjonowanie endometrium [14].
 
Tola ja mam insuline 5..85..24
Biorę metforminę 500 na noc.
Nie wiem jak u ciebie ,lekarzmusi dawkę ustalić .Ja biorę na noc lek bo cukier rano miałam 106 a teraz po 3 mies brania leku mam 90.
 
Tola ja brałam 2x500 metki, ale na dzień dzisiejszy po 6 m-cach brania mam odstawioną bo tez nie można jej brac ciągle i trzeba zrobić przerwe (nawet gdzies czytałam, ze po trzech miesiacach)
 
Dobry wieczór ;-) Karpidlaczku dziękuję za wsparcie. Wczoraj trochę pokrecilam w moim poście
Z usg wiem ze będę mieć synka. Wcześniej na usg przed amnio dowiedziałam się że są powiększone miedniczki nerkowe i w necie znalazłam ze jest to najczęstsza wada u chłopców i że 30*% z nich to ma w okresie płodowym i to zanika po porodzie dlatego też domyśliłam się że to chłopiec a później się potwierdziło. Dobrej nocki wszystkimi życzę. Pa
 
Kinga-ogromnie się cieszę!! Czułam, że będzie dobrze: *

Ratusku - cudnie, że Cię wypuścili i, że wiecie co dalej.Czekam na cudowne wieści.

Co do sterydu i insuliny. Ja trzymalam diete i badalam insulinę w trakcie starań i była niska. Z tego co pamiętam Misiejek też kontrolowala insulinę w ciąży, biorąc steryd i nie podnosił. Chyba warto spytać kto rzeczywiście badał insulinę biorąc steryd i komu urosła.

Ktoś pytał o Trombofilię. Ja mam i posiadam mutacje MTHRF CT i AC hetero + V Leiden i mi lekarze mówili, że to właśnie V Leiden (lub mutacja w genie protrombiny) oznacza Trombofilię wrodzoną. Przez V Leiden miałam Clexane ze zniżką już w trakcie starań. Wszystkie czynniki krzepniecia kontroluje co 4 tyg i na ich podstawie hematolog dostosowuje dawke heparyny. Acardu nie biorę.

U nas ok. Migren coraz mniej, tylko sporo się rozroslam i kupiłam stanik o rozmiarze... 75 H ! Kosmos. Boję się co będzie.Oj długo marzyłam żeby mieć takie zmartwienia
 
Esperanza, uuuu, imponujący rozmiar :p Ja to takie orzeszki mam, że ciężko mi nawet sobie taki rozmiar wyobrazić hihi.

Widzę, że wszystkie tu badałyście insulinę. Mnie lekarz zlecił tylko hemoglobinę glokowaną (ma to niby pokazywać jak się ma cukier w ciągu ostatnich 3 miesięcy). Miałyście jakieś wskazania do tego badania insuliny czy robi się to rutynowo?
 
Arda pocieszyć Cie musze bo insuline badana mam dopiero teraz. Od 2009 r sie lecze. W 2009 zaszłam w ciąze po elketrokauteryzacji, Clo, Lutce, Bromku. Wtedy miałam badane hormony, ale moj ówczesny gin nie uważał tego za istotne. A już wtedy wydawało mi się że coś jes nie tak. JA potrafie miec "jazdy" jak nie zjem posiłku po 3h. Trzesą mi się rece, kręci mi się w głowie, słabo mi. Olali to wszyscy ginowie po kolei. I powiem szczerze nie wyjde teraz z gabinetu bez metforminy. Próbowałam z dieta i faktycznie schudłam prawie 9 kg. Zaciążyłam w mdzy czasie, ale niestety to była biochemiczna. Gin nr 2- ginekolog-endokrynolog tez mnie olał w temacie insuliny. A na 3cim wymusiłam wkońcu te badanie i znów się nie myliłam. Powiem Wam że mnie to już słabi. PCO sama sobie zdiagnozowałam. Poszłam do gina i powiedziałam że mam chyba PCO. Popatrzył jak na wariatke, ale zrobił usg i faktycznie wyszło. Ptem dorzucił jeszcze badania hormonalne. To potem pytał skąd wiedziałam. Póżniej miałam plamienia non stop. cały czas zgłaszałam to 3 ginom z rzędu. Wkońcu powiedziałam do 3ciego że już z tym plamieniem nie daje rady psych to się przejął. Zrobił TSH znowu i pobrał znów wymazy i tym razem wyszła ureaplasma. To teraz znów ta insulina- znów parłam na niego i wydaje mi się ze nie jest helooo. Nie znam się do końca. O ile glukoza wydaje się być w miare ok, to ta insulina jak na starania o ciąże wydaje mi się że jest do bani.
W tamtym roku byłam z córa u endokrynolog dziecięcej ale leczącej także dorosłych. Pokazałam jej wszystkie swoje wyniki. Zapisała mi wtedu Siofor 2x500mg. Nie wziełąm tego po stwierdziłam ze wypisała mi leki na "pałe", bez żadnych badań. Po stwierdzeniu tylko że przy PCO lubi być insulinooporność. Zaczynałam wtedy podejście do ivf i nie chciałam brać nic na własną rekę. A gin z Kliniki stwierdził że do ivf mi nie trzeba metforminy. Boże mam dość. Dlaczego to ja muszę drążyć. Przekopuje neta. Lekarze się wkurzają że ludzie diagnozują się w necie, ale patrząc na mój przypadek chyba trzeba. Może i po tej metforminie w ciążę nie zajde, ale wtedy będe wiedziałą że zrobiłam sporo w tym temacie i odpuściłam. Wyczerpując wszystkie możliwości leczenia.
 
reklama
Arda - większość dziewczyn badała, bo była u prof Jerzak. Ona bada każdemu bada i na siłę szuka PCO, IO i słabych przepływów.

Karpidlak - doczytałam o Tobie. Badania prenatalne to temat rzeka. Dobrze, że podjelas decyzję i jesteś spokojna.

Miłej niedzieli!
 
Do góry