Arda pocieszyć Cie musze bo insuline badana mam dopiero teraz. Od 2009 r sie lecze. W 2009 zaszłam w ciąze po elketrokauteryzacji, Clo, Lutce, Bromku. Wtedy miałam badane hormony, ale moj ówczesny gin nie uważał tego za istotne. A już wtedy wydawało mi się że coś jes nie tak. JA potrafie miec "jazdy" jak nie zjem posiłku po 3h. Trzesą mi się rece, kręci mi się w głowie, słabo mi. Olali to wszyscy ginowie po kolei. I powiem szczerze nie wyjde teraz z gabinetu bez metforminy. Próbowałam z dieta i faktycznie schudłam prawie 9 kg. Zaciążyłam w mdzy czasie, ale niestety to była biochemiczna. Gin nr 2- ginekolog-endokrynolog tez mnie olał w temacie insuliny. A na 3cim wymusiłam wkońcu te badanie i znów się nie myliłam. Powiem Wam że mnie to już słabi. PCO sama sobie zdiagnozowałam. Poszłam do gina i powiedziałam że mam chyba PCO. Popatrzył jak na wariatke, ale zrobił usg i faktycznie wyszło. Ptem dorzucił jeszcze badania hormonalne. To potem pytał skąd wiedziałam. Póżniej miałam plamienia non stop. cały czas zgłaszałam to 3 ginom z rzędu. Wkońcu powiedziałam do 3ciego że już z tym plamieniem nie daje rady psych to się przejął. Zrobił TSH znowu i pobrał znów wymazy i tym razem wyszła ureaplasma. To teraz znów ta insulina- znów parłam na niego i wydaje mi się ze nie jest helooo. Nie znam się do końca. O ile glukoza wydaje się być w miare ok, to ta insulina jak na starania o ciąże wydaje mi się że jest do bani.
W tamtym roku byłam z córa u endokrynolog dziecięcej ale leczącej także dorosłych. Pokazałam jej wszystkie swoje wyniki. Zapisała mi wtedu Siofor 2x500mg. Nie wziełąm tego po stwierdziłam ze wypisała mi leki na "pałe", bez żadnych badań. Po stwierdzeniu tylko że przy PCO lubi być insulinooporność. Zaczynałam wtedy podejście do ivf i nie chciałam brać nic na własną rekę. A gin z Kliniki stwierdził że do ivf mi nie trzeba metforminy. Boże mam dość. Dlaczego to ja muszę drążyć. Przekopuje neta. Lekarze się wkurzają że ludzie diagnozują się w necie, ale patrząc na mój przypadek chyba trzeba. Może i po tej metforminie w ciążę nie zajde, ale wtedy będe wiedziałą że zrobiłam sporo w tym temacie i odpuściłam. Wyczerpując wszystkie możliwości leczenia.