reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Zula no w końcu :-)
Szczerze współczuję przeżyć. Ja cc zniosłam bardzo dobrze-opieka też znośna a co do dzieci -no cóż. Ja mam jedną a z mężem siada nam psycha. Ma kolki na maxa-nawet Lefax nie daje rady-ostatnio nie spała od 14-2 w nocy. Non stop na rączkach a i tak było źle.
Misiejek ja też zmieniam pediatrę Zuzy bo lekarka na to że chce opóźnić szczepienia prawie zawału dostała bo przeciąż nie ma nic lepszego na świecie!!!
Do neurologa też idę prywatnie-w środę będe się umawiała na wizytę a o szczepieniach nie jestem w stanie przestać czytać :-(
Niby nie znam nikogo kto by miała z nimi złe doświadczenia a mimo to nie chce aby moje dziecko było tym jednym na 100/1000czy 10000 przypadków dla której źle się to skończy.
Na tą chwilę postanowiłam że na pewno do roku nie a potem zobaczę czy wogóle
 
reklama
Asiula witaj, przede wszystkim nie denerwuj się czasem, moja babcia urodziła tatę 70 lat temu w wieku 43 lat po wielu poronieniach, a historię Kożuchowskiej to sama znasz. Piszę bo masz chyba podobne wyniki do moich- niskie leukocyty i neutrofile? Ja od roku leczę wirusa Ebv i myślałam, ze stąd te słabe wyniki morfologii, jednak chociaż wirus odpuszcza, to morfologia nadal kiepska. Byłam z tym i u immunologa i u hematologa, ale choć zwracają na to uwagę, to jednak ostatecznie ignorują. Jakoś za tydzień powtórzę wyniki, jeśli nadal będą słabe to może wybiorę się znowu do hematologa. O Dubrawskim słyszałam raczej dobre opinie, choć nie jest nieomylny. Chyba na Twoim miejscu poważnie rozważyłam leczenie u niego przed kolejnym podejściem. AgnieszkaP jest jego pacjentką. Myślisz, że mogłabym wysłać do niego maila z wynikami, a zapłacić przelewem? Myślałam, żeby się z nim skonsultować, ale mało mam czasu na wycieczki do Warszawy.
Jeśli chodzi o Jerzak to też ją zaliczyłam, wprowadziłam jej zalecenia typu witaminy, dieta itp., ale nie wierzę że to jako jedyne pomoże. Rozumiem, że brałaś w ciąży cały czas encorton?
Jak u Ciebie hormony? Robiłaś badania na krzepliwość? Co Dobrawski pisze o leukopenii?
Następnym razem spróbuj clexanne 0,6, mi 0,4 nie pomógł, kilku lekarzy na kolejny raz polecali właśnie 0,6 choć nasza Kaira miała krwotoki po tej dawce, ale ja chyba wolałabym większą dawkę.
Te koszty są okropne. Nie wiem co Ci doradzić w tej sytuacji. Jakie badania konkretnie zlecił Ci Dubrawski?
Chodzę do immunolog we Wrocławiu, ale ona co do ciąż jest ostrożna, kieruje do Maliny lub Kurpisza w Poznaniu, ale to uczciwa babka, co wie to mówi i dobrze tłumaczy, pierwsza wizyta 230, potem 160.
Nafoczka brałam heviran już jakiś czas temu, muliło mnie po nim strasznie i mi nie pomógł. Na co Ci go przepisali?
Zula kochana moja zaraz się rozbeczę, ja nawet dopytywałam jakąś Twoją koleżankę co u Ciebie bo strasznie się bałam o Was, cieszę się ze mimo tego Sajgonu żyjecie. Folia leży u mnie i patrzę na nią jak ją Ci wysłać i spakować, ale obiecuję że coś wymyślę i na dniach wyślę skoro już napisałaś. Ściskam Cię z całych sił najmocniej jak umiem i Karolcię i Tymka też. Ja niedługo powtórzę wyniki, liczę że będą już dobre, zbieram się powoli do starań i zastanawiam się co wybrać za leczenie (szczepienia, Dubrawski, invitro z pgd czy sama inseminacja itp. itd.) Praca jak praca;/
Iris nie za wcześnie na odstawienie sterydu?
 
Ostatnia edycja:
GosieńkoS35 Moja babcia też urodziła moją mamę jako 9te, ostatnie dziecko mając prawie 42 lata. Mama mnie urodziła jako ostatnie też dziecko w wieku 38 lat. Tylko, że u mnie w rodzinie szybko się też przekwita, więc obawiam się, że mam najwyżej rok czasu. Nie mówiąc już o tym, że u mnie w rodzinie nigdy nie było najmniejszych problemów z prokreacją. Widocznie musiał być ten pierwszy raz... Poza tym trochę inny świat dziś mamy, jedzenie itd. Po studiach wyjechałam do Londynu na 3 lata. Tam pracowałam w fastfoodzie to i to głównie jadłam. Kto wie, może to też się przyczyniło. Ja wiem, że mam skłonność do leukopenii odkąd tylko zaczęłam badać morfologię, czyli pierwszy raz z jakieś 10 lat temu. Najniższe leukocyty miałam 2,2tys., ale z reguły są poniżej normy. Swego czasu moja lekarka rodzinna wysłała mnie do poradni hematologicznej, ale tam niemal mnie wyśmiali z czym przychodzę. Potem jak okazało się, że nie możemy zajść w ciążę to też szukałam w tę stronę, ale znów odbiłam się od muru obojętności. Jakaś Pani prof. z Katowic powiedziała, że jeśli z poziomu 2,2 nie wzrosną mi w ciągu m-ca do 3 tys. to zrobić biopsję szpiku kostnego. Ale wzrosły i temat odpuściłam.
Nie wiem czy Dubrawski pójdzie na tego maila z wynikami... Szczerze powiem, że pierwsza wizyta była tragiczna. W sumie to nie wiem po co była. On robi wykład na temat działania immunologii a niepłodności. W ogóle nie interesuje go Twój przypadek. Niby czytałam na necie, że to tak wygląda, ale i tak wyszłam nieźle podkurw... Po wykładzie szybko wyprasza, że niby i tak poświęcił Ci już dużo czasu. Dopiero Pani w recepcji jak widzi, że człowiek wkurzony to spokojnie tłumaczy o co chodzi. A mianowicie , żeby przesłać skan swoich dotychczasowych wyników na maila do dr. I od tej pory muszę przyznać, bardzo miło i sprawnie. Na maila zwrotnego od dr czekałam zaledwie 1 dzień. Mail też wyjątkowo miły (zupełnie inaczej niż na żywo). Dr przesyła załacznik z badaniami, które zleca zrobić i które zalicza jako zrobione. Muszę przyznać, że zaliczył mi wszystkie przeciwciała. Zaliczył też badania nk i CD sprzed miesiąca, które zleciła Jerzakowa, ale to po mojej interwencji mailowej. Odpisał jednak tego samego dnia i potwierdził, że to też może zaliczyć. Zadzwoniłam do P. Kasi z recepcji i już po 2 godzinach wiedziałam ile mnie te badania wyniosą. Krew pobierają w środy i czwartki i już pojutrze moglibyśmy jechać, jeśli tylko bylibyśmy zdecydowani. Tak więc jeśli chodzi o czas, to wszystko migusiem.
Encorton brałam, ale nawet nie z polecenia Jerzakowej, tylko u nas w klinice bierze się standardowo encorton od początku stymulacji 10mg. Jerzakowa nie kazała mi brać, a przy następnym podejściu to kazała nawet zmniejszyć dawkę do 5mg, twierdząc, że encorton podnosi insulinę. Czyli jak się wyraziła - na jedno pomaga, a na drugie szkodzi.
Może i zrobiłabym te mlr, tylko gdzie??? Już te nk chciałam zrobić we Wrocławiu, ale okazało się, że już nie robią. W Warszawie okazało się, że robią w ciągu jednego dnia, więc wzięliśmy sobie nocleg w hostelu i wizytę u Jerzakowej mieliśmy następnego dnia już z wynikami odebranymi rankiem.
Hormony u mnie raczej ok, ale dawno ie robiłam. Musiałabym powtórzyć. Prolaktyna jakiś czas temu dość mocno mi podskoczyła i Jerzakowa najpierw kazała brać dostinex 1/4tbl na tydzień, a teraz po poronieniu zmieniła na parlodel i cały czas biorę 1x1/2tbl. Badań na krzepliwość białka s i c czy antytrombina III chyba nigdy nie robiłam. Nikt mi nie kazał.
Dubrawski zlecił mi:
receptory kir + ligandy (met,pcr-ssp)
KIRs (tylko ja)
epitop (ja i eMek)
ocena wewnątrzkomórkowej ekspresji tnf alfa: IL-10
odpowiedź limfocytów na alloantygeny w teście mlr
test limfocytotoksyczny
immunofenotyp
CD19+cd5+; cd3-cd56+; hla-dr/cd56; hla-dr/cd16; cd3-cd16-; cd56+; cd3-cd16+cd56+; cd3-cd16+cd56-; endometrial nkc/total nkc. Zaliczył mi total nkc, aktywność komórek nk i cd16+ i cd25+/cd4+.
Zaliczył mi wszystkie przeciwciała.
I jeszcze ma zrobić antygeny zgodności tkankowej klasy II: hla-dq-alfa (ja i eMek).
Za tę całą przyjemność z rabacikiem 4800zł ;(
Na pewno coś musi zarobić, bo za całe badanie do Jerzakowej zapłciłam w Szpitalu Dzieciątka Jezus 331zł, a p. Kasia powiedziała, że tylko na tym co nam z tego badania zaliczył zaoszczędziliśmy 380zł.
Szkoda, że ta babka z Wrocławia, o której piszesz, nie zajmuje się tym szerzej. Wrocław super nam by pasował. Do W-wy sam dojazd to kasa no i czas, a ileż tych urlopów można brać.
 
Ostatnia edycja:
Asiula czyli przeszłyśmy podobną ścieżkę w Wawie w Szpitalu Dzieciątka Jezus;-) Można by tam zapytać ile te badania bezpośrednio u niej kosztują i tam zrobić, tylko czy Dubrawski się nie wścieknie na to... Jedyne co z jego listy badań zrozumiałam to allo mlr czyli właśnie ta zgodność o której pisałam. W sumie nie warto robić Ci badań na krzepliwość skoro i tak bierzesz clexanne, ale rozważ tę większą dawkę. Ta Jerzakowa z tymi sterydami to już przesadza, 5mg to nie wiem czy warto w ogóle brać, co za kobieta. Kiedyś podobno była bardziej pomocna, ale ostatnio nas wszystkie leczy na pco i insulinoporność i ewentualnie przepływy, mimo tego bierz cały czas witaminy jakie przepisała. Co więcej mogę doradzić... Żelazny zestaw już brałaś i na pewno bym go utrzymała, może w zwiększonych dawkach. Poza tym są wlewy, szczepienia i zastrzyki z bhcg i progesteron (brałaś pewnie luteinę i dupka, jest też ich czeski zamiennik podobno lepszy, wypadła mi teraz z głowy nazwa, chyba ultrageston, ja chciałabym go brać). Szczepienia u Sachy nie są aż takie kosztowne jak u Maliny, a jak widzisz zamiast wlewów też można brać tańsze zamienniki tak jak Kruszka, jest też jakiś niemiecki lek Quensil. Musiałabyś tylko wiedzieć co wybrać (szczepienia są raczej na to co dzieje się w organizmie kobiety pod wpływem "materiału" męża, a wlewy na problemy np reumatologiczne, określone przeciwciała (jak u Ciebie z wynikami przeciwciał?). Poczytaj jeszcze spokojnie nasze forum, ja i dziewczyny na pewno chętnie doradzimy.
 
Ostatnia edycja:
witaj Asiula. ja za bardzo nie pomoge bo sama dopiero sie diagnozuje a na dodatek zanizam zalazny zestaw ale tak jak dziewczyny pisza, moze podejscie przy 0,6 by sie udalo?
ale hohoho co sie dzis naczytac mozna ;-)
GosiaS ja mam heviran na nawracajace opryszczki, mialam je przy 3z4obumarlych ciazach ale nikt nie wie co jest pierwsze opryszczka czy ustanie serduszka..
Ewa zakupy zrobione, moze nawet leca. wielkie dzieki :-* pani alergolog kazala mi unikac malin i tym podobne ale wg niej acard tez nie jest mi wskazany?! ps oj jak sie nameczylam piszac z komorki :p
 
Nafoczka właśnie Dubrawski, o którym pisze Asia przepisuje na opryszczkę heviran przed staraniami kobiecie i mężczyźnie, ale nie znam szczegółów, dawek itp. Na pewno warto spróbować, było o tym na bocianie. Ja brałam na wirus ebv, ale na to nie skutkował.
 
GosieńkoS35 Chętnie zrobiłabym sama te badania w tym szpitalu. Na pewno byłoby taniej o co najmniej parę stówek. Mam nawet telefon do Pani dr, która robi te badania. Bardzo miła młoda kobitka. Troszkę pogadałyśmy. Ale właśnie - co by na to Dubrawski... ;) Poza tym nie wiem czy nie musi być skierowanie. Ta dr pytała mnie o takie skierowanie od Jerzakowej. Nie miałam, ale powiedziała, że nie szkodzi, bo "Małgosia" ;) była jej promotorką i już ona z nią sama załatwi te formalności. Ja teraz (i przed ostatnim ivf) biorę cały czas Femibion natal 2 plus, selen 2tbl, vitrum d3 2000j, koenzym Q10 60mg, acard, kwas foliowy 5mg, vit b6 3x1, vit. b12, inofem, trivagin, glucophage 850 2x1, no i na prolaktynę teraz parlodel 1/2tbl na noc. Od transferu dopiero clexane 0,4, a odstawiałam wtedy koenzym i inofem. Na clexane potrzebna i tak recepta, ale myślę, że gdybym poprosiła o większą dawkę moją prowadzącą lekarkę w Provicie w Katowicach, to spoko by się zgodziła - bardzo fajna kobietka. Dzięki niej miałam ostatnio z refundacją. Sama poznałam kilka dziewczyn, którym Jerzakowa pomogła. Chyba jednak w wielu przypadkach ta insulinooporność lub przepływy rzeczywiście są przeszkodą. Zresztą to udowodnione, że insulina i cukier nie działają dobrze na jakość komórek. Zdrowa dieta i witaminki jeszcze nikomu nie zaszkodziły, więc nie zamierzam rezygnować, choć z dietą to trochę kiepsko mi idzie ostatnio... Tak, brałam luteinę i dupka, i to nawet końskie dawki, bo od spodziewanej @ zaczęły mi się brązowe skrzepiki w śluzie lub małe plamienia. Przy ostatnim podejściu brałam jeszcze krople bryophyllum - uspokajające i rozluźniające, zapobiegające mikroskurczom macicy. Do kupienia w Niemczech. Gorzej z tymi wlewami itd, sama już sobie ich nie zapodam, tu już immunolog konieczny.
Jeśli chodzi o przeciwciała to mam odkąd tylko wiem wysokie anty TG ok. 400, poza tym wyszły mi ANA2 1:160 - Jerzakowa twierdziła, że to tyle, co nic. Niedoczynność tarczycy pod kontrolą - biorę letrox - teraz 75/100 na zmianę i przy ostatnim badaniu miałam tsh ok. 1,5, czyli ok przy starankach. W ciąży endo zwiększyła mi letrox do 150 i okazało się, że wynik tuż po poronieniu miałam jak w nadczynności 0,05! To też na pewno nie pomogło...
Właśnie! i co z tą opryszczką??? Ja właściwie nie miewam, dosłownie kilka razy w życiu, może z 3-5 razy. W tym 2 razy w życiu chyba zdarzyło się od słońca. I to nie na ustach, tylko na brodzie. I właśnie przy ostatniej ciąży miałam tę wyjątkową u mnie oprychę. Trochę się tym przejęłam, ale moja dr z kliniki powiedziała, że jeśli nie jest to totalnie pierwszy raz to nie ma się czym przejmować.
 
reklama
jezu Zula to miałaś przeżycia:-(, mam nadzieje że od teraz juz bedzie spokój i bedziesz mogła u spokoju cieszyc sie swoimi pociechami.
Dopiero teraz widzę, ze rodzice bliźniąt to powinni jakieś medale dostawac;-)
Gogać a świeta najpiekniejsze od lat;-), moj mały na razie prawdziwy aniołek, przsypiał wiekszośc czasu, dopiero od kilku dni, jakas wieksza maruda i raczki muszą byc grane.
Twoj Skrab na nastepne świeta juz może bedzie zaczepiać choinkę :tak:

Neli ,Alokin a miął już być z górki po porodzie:sorry:, a tu strach towarzyszy non stop, masakra z tymi szczepionkami, strach szczepic, strach nie, mega trudna decyzja..
a Alokin powiedz, w ogóle nie bedziesz szczepic do roku ?
a tak z innej beczki, na spacery smigacie ?
my twardo codziennie latamy, tylko teraz temperatury fajne,tak sie zastanawiam do jakiej, można bezkarnie malucha zabierac na dwór,
-5 ?

Doświadczone Mamy, podpowiedzcie coś sprawdzonego na zaparcie ?
my niestety z tym sie borykamy, a lekarz dopiero w piatek.

Nafoczka ja mam tendencje do opryszki, w dwóch poprzednich poronionych ciążach miałam mega wielkie, tez nie wiem czy nie miało to jakas zwiazku, dlatego przed planowaną inseminacją przeprowadziłam dwu tygodniową kuracje oczyszczajaca własnie heviranem.
No i całe szczecie był spokoj :)

Asiula to widzę ze Dubrawski jakies już bardzo szczegółowe robi te badania, ja tez odszyfrowałam tylko ten MLR, to chyba dac Ci poglad na to czy pomocne beda szczepionki czy wlewy.
Najgorsze jest to , ze nie wazne co wyjdzie w badaniach i tak pomocy bedzie żelazny zestaw, `wiec ewentualnie dołoży Ci te wlewy lub szczepionki.
Co do Jerzakowej, to u mnie jak sie dowiedziała ze biore encorton na własna reke , opieprzyła mnie jak dziecko i jeszcze z tekstem,
"ze ona teraz to powodzenia tej ciązy nie wróży" a byałam juz w 11 tygodniu..
wyszlam tak zaryczana , ze juz wiecej sie u niej nie pojawiłąm.

U mnie sie nie sprawdziło ze encorton podnosi inusilne, badałam ja co dwa tygodnie biorac gluco i encorton, i cał czas była na poziomie
4-6.
 
Do góry