Misiejku a karmisz Jasia tylko piersią? Jeśli tak, to może robić kupkę nawet raz na 10 dni, jeśli nie ma problemów ze zrobieniem i nie płacze to wszystko jest dobrze. Moja Ola robiła regularnie raz w tygodniu. Jeśli widać, że go boli to daje się lactulosum w syropie.
reklama
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
Dziewczyny trochę mnie zestresowalyscie tym encortonem. Za wiele mi go nie zostało. Dzis zaczynamy 12 tydzien. Jak pobiorę jeszcze jakis czas 5 mg dziennie to chyba nic się nie stanie? Profesorowi się nie przyznam bo mam jak byk napisane " odstawiac od 10 tyg przed rozpoczęciem 12" .
Iris nie chciałam Cię denerwować, szkoda że jeszcze żadna z dziewczyn nie pisała Ci jak dawkowała. Musisz sama zdecydować, ja chyba bym to trochę przeciągnęła.
Asiula to naprawdę jesteś dobrze przebadana i obstawiona. Inofem bierzesz cały czas? D3 Jerzakowa kazała Ci badać? Rzeczywiście musisz dobrze wszystko przemyśleć, szkoda że $ koszty są takie ogromne. MLR kosztował w Szpitalu Dzieciątka Jezus około 300zł, na pewno nie trzeba na to skierowania, wiedziałabyś wtedy czy wykluczyć szczepionki. Tam rzeczywiście pracują miłe osoby, może zgodziłyby się zebyś pobrała krew u siebie i wysłała im kurierem. Jak tak robiłam z badaniami w Łodzi. Zarzucam CIę tu różnościami, ale może coś z tego wybierzesz i pomoże Ci to podjąć decyzję. Mam prośbę o nr do recepcji Dubrawskiego, najlepiej do tej miłej pani, nie wiem czy nie namieszam sobie tym, ale spróbuję...
Asiula to naprawdę jesteś dobrze przebadana i obstawiona. Inofem bierzesz cały czas? D3 Jerzakowa kazała Ci badać? Rzeczywiście musisz dobrze wszystko przemyśleć, szkoda że $ koszty są takie ogromne. MLR kosztował w Szpitalu Dzieciątka Jezus około 300zł, na pewno nie trzeba na to skierowania, wiedziałabyś wtedy czy wykluczyć szczepionki. Tam rzeczywiście pracują miłe osoby, może zgodziłyby się zebyś pobrała krew u siebie i wysłała im kurierem. Jak tak robiłam z badaniami w Łodzi. Zarzucam CIę tu różnościami, ale może coś z tego wybierzesz i pomoże Ci to podjąć decyzję. Mam prośbę o nr do recepcji Dubrawskiego, najlepiej do tej miłej pani, nie wiem czy nie namieszam sobie tym, ale spróbuję...
Niby macie racje, bo też słyszałam że jak ma się wirus od dłuższego czasu to nie powinien być to powód ale moja ginka za pierwszym razem tak podeszła do sprawy i teraz zmieniła stanowisko bo u mnie to by była już duża zbieżność. Wczoraj pani dermatolog-alergolog też zafundowała mi kuracje tylko tym razem hascovirem. Śmiać mi się chciało jak rozpisywała dawki bo na recepcie inaczej- żeby załapać się na zniżkę a na karteczce inaczej Mi zazwyczaj wywala od stresu tak raz na ok dwa miesiące. Niestety mój M. też często łapie i nie pomyślałam, że on tez powinien się podkurować. Mam też mieć kuracje lekiem dostępnym w Hameryce HRS110, na prawidłowe działanie układu odpornościowego. Niestety niewiele można przeczytać o tym leku. Kuracja na 112 dni.
W każdym razie niby nic nie jest na rzeczy ale coś jest
Ide poruszać się na śniegu, pozdrowienia dla wszystkich a całuski dla maluszków i dwu/trzypaczków ;*
W każdym razie niby nic nie jest na rzeczy ale coś jest
Ide poruszać się na śniegu, pozdrowienia dla wszystkich a całuski dla maluszków i dwu/trzypaczków ;*
Ostatnia edycja:
P
_pietrucha_
Gość
hej dziewczyny!
Zula jak dobrze, że się w końcu odezwałaś, bo już nie raz zastanawiałyśmy się co u Ciebie i twoich klusek. Mam nadzieję, że najgorsze już za Wami a teraz już tylko dni pełne uśmiechu. Całusy!
A ja mam też pytanko.
Ja acard odstawiłam już ponad 5 tyg temu, jak trafiłam do szpitala z krwawieniami.
Encorton biorę 10 i myślę, że będę brała do końca. Nikt nic nie mówi o odstawieniu.
Clexane 0,4 też do końca. Chyba, że mi zwiększą? No ale o tym też na razie cisza.
Kwas foliowy brałam 15, ale mi się skończył i dają mi tu 5... powinno też być ok, co nie?
I mam jeszcze kwas w formie metylowanej i starczy mi jeszcze na 2 miesiące i się zastanawiam, czy kupować jeszcze jedno opakowanie, czy wystarczy suplementacja formy methylowanej do 30 tyg? Co sądzicie?
Leżakujemy nadal w szpitalu, może jutro będę miała usg i zobaczymy co tam u małego.
Kręgosłup mi siada, zgaga mnie pali nieziemsko. Ale spoko, Damy radę. Jeszcze z 10 tyg i mogę na luzie rodzić;p
Byle do 30 tyg i młody miał więcej niż 1 kg to będę najszczęśliwsza.
Całuję Was dziewczynki
Zula jak dobrze, że się w końcu odezwałaś, bo już nie raz zastanawiałyśmy się co u Ciebie i twoich klusek. Mam nadzieję, że najgorsze już za Wami a teraz już tylko dni pełne uśmiechu. Całusy!
A ja mam też pytanko.
Ja acard odstawiłam już ponad 5 tyg temu, jak trafiłam do szpitala z krwawieniami.
Encorton biorę 10 i myślę, że będę brała do końca. Nikt nic nie mówi o odstawieniu.
Clexane 0,4 też do końca. Chyba, że mi zwiększą? No ale o tym też na razie cisza.
Kwas foliowy brałam 15, ale mi się skończył i dają mi tu 5... powinno też być ok, co nie?
I mam jeszcze kwas w formie metylowanej i starczy mi jeszcze na 2 miesiące i się zastanawiam, czy kupować jeszcze jedno opakowanie, czy wystarczy suplementacja formy methylowanej do 30 tyg? Co sądzicie?
Leżakujemy nadal w szpitalu, może jutro będę miała usg i zobaczymy co tam u małego.
Kręgosłup mi siada, zgaga mnie pali nieziemsko. Ale spoko, Damy radę. Jeszcze z 10 tyg i mogę na luzie rodzić;p
Byle do 30 tyg i młody miał więcej niż 1 kg to będę najszczęśliwsza.
Całuję Was dziewczynki
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
Gosia nie przejmuj się. Nie zdenerwowalas mnie tylko wzbudziłas trochę niepewności. Ufam profesorowi ale zawsze warto się upewnic. Z tego co pisalysmy wcześniej dziewczyny odstawialy pomiędzy 12 a 18 tyg czasem później. Pogadam z prof na wizycie za tydzień.
Pietrucha cieszę się że wszystko jest ok lezakuj i niech młody rośnie
Na zgage też nie znalazłam jeszcze dobrego sposobu. U mnie znow powrót właśnie owej niechcianej zgagi i mdłości. Leżę w łóżku i zdycham. Jak dziewczyny mogą chodzić w takim stanie do pracy? Ja bym nie dała rady
Pietrucha cieszę się że wszystko jest ok lezakuj i niech młody rośnie
Na zgage też nie znalazłam jeszcze dobrego sposobu. U mnie znow powrót właśnie owej niechcianej zgagi i mdłości. Leżę w łóżku i zdycham. Jak dziewczyny mogą chodzić w takim stanie do pracy? Ja bym nie dała rady
Czesc Dziewczynki,
Przepraszam, ze nie odniose sie do Waszych wczesniejszych postow ale jestem w podrozy sluzbowej i co chwile mi zrywa neta:/
Powiedzcie mi prosze czy robilyscie test zgodnosci tkankowej HLA? Bo z tego co rozumiem to nie jest to samo co MLR? Ja chyba zaczynam swirowac, wydaje mi sie, ze nie porobilam wszystkich badan i moj optymizm jakis sie ulotnil Do tego wszystkiego w pracy przesuneli mi urlop i bede musiala odlozyc starania o miesiac buuuu;((
Przepraszam, ze nie odniose sie do Waszych wczesniejszych postow ale jestem w podrozy sluzbowej i co chwile mi zrywa neta:/
Powiedzcie mi prosze czy robilyscie test zgodnosci tkankowej HLA? Bo z tego co rozumiem to nie jest to samo co MLR? Ja chyba zaczynam swirowac, wydaje mi sie, ze nie porobilam wszystkich badan i moj optymizm jakis sie ulotnil Do tego wszystkiego w pracy przesuneli mi urlop i bede musiala odlozyc starania o miesiac buuuu;((
Ależ dawno mnie tu nie było, duzo się u Was wydarzyło! Kruszka gratulacje!
Alusia ja jestem pacjentką Dubrawskiego od kilku miesięcy i jak dla mnie to najlepszy jak do tej pory lekarz. Będąc pacjentką Jerzakowej straciłam 2 ciąże a ona dalej kazała mi próbować a ja czułam że jest coś nie tak, wyobraż sobie że nigdy mnie nie zbadała ginekologicznie, nie zrobiła usg a wizyta 300 zł! Doktor Dubrawski nie owija w bawełnę, na pierwszej wizycie prowadzi zazwyczaj monolog i popisuje się swoja wiedzą ale kolejne wizyty już są lepsze. Dzięki niemu wiem że mam przeciwciała przeciwjajnikowe i bardzo cienkie endometrium bo 5,5 mm w 21 dniu cyklu a powinno być powyżej 10mm. Teraz w piątek idę na histeroskopię i dopiero później kontynuacja badań albo zawieszenie broni. Jestem po 9 zabiegach na macicy i histeroskopia pokaże czy moja macica jest w stanie przyjąć i donosić ciążę. Bardzo się boję ale coś mi mówi że da radę tylko trzeba będzie podrasować endo lekami. Jeśli dostaniemy zielone światło czekają mnie jeszcze badania za ponad 3 tys. ale zrobię je, potem w zależności od wyników szczepienia lub wlewy. Ja już bez szczegółowej diagnozy i odpowiedniego leczenia nie podchodzę do ciąży, u mnie żelazny zestaw nie działa, ja już kolejnego poronienia po prostu nie udźwignę.
Alusia ja jestem pacjentką Dubrawskiego od kilku miesięcy i jak dla mnie to najlepszy jak do tej pory lekarz. Będąc pacjentką Jerzakowej straciłam 2 ciąże a ona dalej kazała mi próbować a ja czułam że jest coś nie tak, wyobraż sobie że nigdy mnie nie zbadała ginekologicznie, nie zrobiła usg a wizyta 300 zł! Doktor Dubrawski nie owija w bawełnę, na pierwszej wizycie prowadzi zazwyczaj monolog i popisuje się swoja wiedzą ale kolejne wizyty już są lepsze. Dzięki niemu wiem że mam przeciwciała przeciwjajnikowe i bardzo cienkie endometrium bo 5,5 mm w 21 dniu cyklu a powinno być powyżej 10mm. Teraz w piątek idę na histeroskopię i dopiero później kontynuacja badań albo zawieszenie broni. Jestem po 9 zabiegach na macicy i histeroskopia pokaże czy moja macica jest w stanie przyjąć i donosić ciążę. Bardzo się boję ale coś mi mówi że da radę tylko trzeba będzie podrasować endo lekami. Jeśli dostaniemy zielone światło czekają mnie jeszcze badania za ponad 3 tys. ale zrobię je, potem w zależności od wyników szczepienia lub wlewy. Ja już bez szczegółowej diagnozy i odpowiedniego leczenia nie podchodzę do ciąży, u mnie żelazny zestaw nie działa, ja już kolejnego poronienia po prostu nie udźwignę.
asiula1111
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2015
- Postów
- 72
Gosia Inofem powinnam brać, ale powiem szczerze, że akurat inne leki biorę regularnie, a dlatego, że to jest do picia i to zostawiam sobie na później, to bardzo często nie biorę... Ale to teraz po poronieniu, wcześniej brałam dzień w dzień, tyle, że przestałam przed transferem. Nie wiedziałam, że to takie ważne? Jeśli tak, to od dzisiaj się już przykładam do zażywania. Duży niedobór vit. d odkrył u mnie inny lekarz jeszcze przed Jerzakową, dlatego jak do niej trafiłam, to już miałam uregulowany poziom vit. d. Jednak ona i tak dała mi w zestawie vitrum d 2000j.
Myślę, że ta dr z Dzieciątka Jezus mogłaby się zgodzić na takie rozwiązanie jak piszesz, tylko co wtedy z Dubrawskim jeśli u niego zostanę. Jeśli miałabym się u niego leczyć to trochę boję się go zdenerwować...
Serdecznie Ci dziękuję za wszelkie sugestie Ja teraz mam sto pomysłów na minutę i jeszcze pojęcia nie mam co zrobimy, choć decyzję powziąć trzeba szybko. Myślę, że zostawię sobie czas do tego pt, kiedy pojedziemy do naszej dr z kliniki.
Nr do p. Kasi od Dubrawskiego to 22/837 70 70. Powodzenia!!
Agnieszka P No właśnie Jerzakowa nie znajdując u mnie nic, każe podchodzić na tym samym zestawie do ivf. Intuicja i serce podpowiadają mi, że to zbyt duże ryzyko. Tym bardziej, że wiem, że to będzie nasza ostatnia próba. Nie mówiąc już o stresach, zawodach i zdrowiu, takie podejście to również mnóstwo kasy, dlatego tak z rozbiegu to raczej się nie zdecyduję, choć pesel tu przynagla działanie.
Oczywiście wiem, że Jerzakowa w ogóle nie bada, wysyła do swojej koleżanki na Górczewskiej bodajże, czyli do tych 300 trzeba sobie dodać jeszcze 180... No i my mamy ponad 300km w jedną stronę. Możesz sobie wyobrazić ile już wydaliśmy.
A czemu aż tyle zabiegów na macicy?? jaki problem? i kto to u Ciebie znalazł? My ostatnio sobie pojeździliśmy po lekarzach w W-wie, bo dr Mrugacz (do którego zresztą kazała nam jechać Jerzakowa) zamieszał nam z mięśniakami i ewentualną operacją ich. Inni lekarze jednak stanowczo odradzili i zapewnili, że te mięśniaki, które mam, w niczym nie przeszkadzają. U mnie problem jeszcze w tym, że u nas decyzja o zachodzeniu w ciążę to jednocześnie podejście do ivf. Ale gdyby znaleźć problem to może nawet na naturalsa moglibyśmy liczyć...
Życzę powodzenia całej reszcie. Przepraszam, że póki co nie odnoszę się do innych postów, ale dopiero Was poznaję, poza tym niewiele wiem w porównaniu z Wami
Myślę, że ta dr z Dzieciątka Jezus mogłaby się zgodzić na takie rozwiązanie jak piszesz, tylko co wtedy z Dubrawskim jeśli u niego zostanę. Jeśli miałabym się u niego leczyć to trochę boję się go zdenerwować...
Serdecznie Ci dziękuję za wszelkie sugestie Ja teraz mam sto pomysłów na minutę i jeszcze pojęcia nie mam co zrobimy, choć decyzję powziąć trzeba szybko. Myślę, że zostawię sobie czas do tego pt, kiedy pojedziemy do naszej dr z kliniki.
Nr do p. Kasi od Dubrawskiego to 22/837 70 70. Powodzenia!!
Agnieszka P No właśnie Jerzakowa nie znajdując u mnie nic, każe podchodzić na tym samym zestawie do ivf. Intuicja i serce podpowiadają mi, że to zbyt duże ryzyko. Tym bardziej, że wiem, że to będzie nasza ostatnia próba. Nie mówiąc już o stresach, zawodach i zdrowiu, takie podejście to również mnóstwo kasy, dlatego tak z rozbiegu to raczej się nie zdecyduję, choć pesel tu przynagla działanie.
Oczywiście wiem, że Jerzakowa w ogóle nie bada, wysyła do swojej koleżanki na Górczewskiej bodajże, czyli do tych 300 trzeba sobie dodać jeszcze 180... No i my mamy ponad 300km w jedną stronę. Możesz sobie wyobrazić ile już wydaliśmy.
A czemu aż tyle zabiegów na macicy?? jaki problem? i kto to u Ciebie znalazł? My ostatnio sobie pojeździliśmy po lekarzach w W-wie, bo dr Mrugacz (do którego zresztą kazała nam jechać Jerzakowa) zamieszał nam z mięśniakami i ewentualną operacją ich. Inni lekarze jednak stanowczo odradzili i zapewnili, że te mięśniaki, które mam, w niczym nie przeszkadzają. U mnie problem jeszcze w tym, że u nas decyzja o zachodzeniu w ciążę to jednocześnie podejście do ivf. Ale gdyby znaleźć problem to może nawet na naturalsa moglibyśmy liczyć...
Życzę powodzenia całej reszcie. Przepraszam, że póki co nie odnoszę się do innych postów, ale dopiero Was poznaję, poza tym niewiele wiem w porównaniu z Wami
reklama
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
asiula1111 a powiec mi te badania ktore robilas to na co one sa?
Zula super ze sie odezwalas... faktycznie mialas przezycia, ale ciesze sie ze powoli dochodzisz do siebie a babelki czuja sie dobrze... bo to najwazniejsze !!
Pitrucha dobrze ze wszystko u was dobrze... trzymajcie sie tam dzielnie !
Kruszka na co sie bierze ten Intralipid?;-)
Zula super ze sie odezwalas... faktycznie mialas przezycia, ale ciesze sie ze powoli dochodzisz do siebie a babelki czuja sie dobrze... bo to najwazniejsze !!
Pitrucha dobrze ze wszystko u was dobrze... trzymajcie sie tam dzielnie !
Kruszka na co sie bierze ten Intralipid?;-)
Podziel się: