enya81
Fanka BB :)
Mimi mnie Malina też zalecił encorton od zajścia w ciążę ale ja już zaczęłam Go łykać tak naprawdę już 5 dni po IUI - jakoś tak nie wiem czemu mnie tknęło i czas pokazał że dobrze się stało;-) Fraxi od pozytywnego testu ale zaczęłam wcześnie bo już 9 dpo, bromek biorę nadal ale podejrzewam że w środę powie mi kiedy odstawić.
Zula to co czujesz to normalne...Moje 2 przyjaciółki są teraz w ciąży z drugimi dziećmi. Jedna co prawda starała się podobno 5 cykli ale ma twadzinę linijną czyli chorobę immunologiczną, podwyższone ANA, teraz nie bierze nic, żadnych sterydów, jest już w 16tc i ciąża prawidłowo sie rozwija. Nigdy nie roniła, generalnie nic się nie dzieje. Jak to jest?? Kolejna (też jakoś 15 tydzień) planowała owszem dziecko w nieokreślonej przyszłości, z mężem podobno uprawiają sex dwa razy w miesiacu i jak zaszła w ciążę była bardzo zaskoczona. Twierdzi że czasami zapomina że jest w ciąży. Ja chociaż je bardzo cenię i znam długo nie mogłam wykrzesać z siebie entuzjazmu jak się dowiedziałam, po prostu nie mogłam. Pogratulowałam owszem ale tylko ja wiem że dla mnie był to w pewnym sensie cios no bo czemu mnie się nie udaje?? Zaczęło sie użalanie nad sobą i pretensje do losu. Teraz jak miałyśmy spotkanie i koleżanka pokazywała zdjecia z USG specjalnie się spóźniłam żeby ich nie oglądać (jeszcze wtedy nie wiedziałam że sama jestem w ciąży ale i tak niewiele by to zmieniło). Obie wiedzą o mojej obecnej ciąży, cieszą się, wiem to, ale ja startuję z innej pozycji , z dużym ryzykiem i mam świadomość że jeśli kolejny raz mi nie wyjdzie chyba nie będę potrafiła się z nimi widywać przez jakiś czas. I będę miała w nosie konwenanse i to że tak wypada. To wszystko jest silniejsze od nas, ja też myślę czasami o sobie wredna baba bo nie umiem się tak do końca cieszyć ze szczęścia przecież bliskiej mi osoby. Bardziej cieszą mnie Wasze sukcesy bo wiem że Wam to się należy, że po tym jak życie dało po dupce teraz musi nagrodzić.
Mnie dużo nadziei daje historia Kairy i ja wiem że teraz też będzie dobrze pomimo wielu przygód;-)
Mnie dzisiaj obudziły rano mdłości i jednocześnie głód (?). Coś nowego w moim życiu bo ja generalnie głodu nie czuję (mam mało soków żołądkowych). Ale pamietam że jak byłam w ciąży z córką to był dla mnie objaw ciażowy
Chce mi sie spać notorycznie, kręci mi się w głowie, mam mdłości i co najgorsze cykliczne skurcze w podbrzuszu ale bez żadnych plamień. Praktycznie codziennie łykam nospę i mam zamiar na wizycie zapytać Maliny czy ma mnie to martwić.
Co do witaminy D mąż kupił mi D-vitum 1000 j i biorę jedną tabletkę dziennie. Póki co myśle że starczy, zapytam się Maliny jak On to widzi i zobaczymy
Zula to co czujesz to normalne...Moje 2 przyjaciółki są teraz w ciąży z drugimi dziećmi. Jedna co prawda starała się podobno 5 cykli ale ma twadzinę linijną czyli chorobę immunologiczną, podwyższone ANA, teraz nie bierze nic, żadnych sterydów, jest już w 16tc i ciąża prawidłowo sie rozwija. Nigdy nie roniła, generalnie nic się nie dzieje. Jak to jest?? Kolejna (też jakoś 15 tydzień) planowała owszem dziecko w nieokreślonej przyszłości, z mężem podobno uprawiają sex dwa razy w miesiacu i jak zaszła w ciążę była bardzo zaskoczona. Twierdzi że czasami zapomina że jest w ciąży. Ja chociaż je bardzo cenię i znam długo nie mogłam wykrzesać z siebie entuzjazmu jak się dowiedziałam, po prostu nie mogłam. Pogratulowałam owszem ale tylko ja wiem że dla mnie był to w pewnym sensie cios no bo czemu mnie się nie udaje?? Zaczęło sie użalanie nad sobą i pretensje do losu. Teraz jak miałyśmy spotkanie i koleżanka pokazywała zdjecia z USG specjalnie się spóźniłam żeby ich nie oglądać (jeszcze wtedy nie wiedziałam że sama jestem w ciąży ale i tak niewiele by to zmieniło). Obie wiedzą o mojej obecnej ciąży, cieszą się, wiem to, ale ja startuję z innej pozycji , z dużym ryzykiem i mam świadomość że jeśli kolejny raz mi nie wyjdzie chyba nie będę potrafiła się z nimi widywać przez jakiś czas. I będę miała w nosie konwenanse i to że tak wypada. To wszystko jest silniejsze od nas, ja też myślę czasami o sobie wredna baba bo nie umiem się tak do końca cieszyć ze szczęścia przecież bliskiej mi osoby. Bardziej cieszą mnie Wasze sukcesy bo wiem że Wam to się należy, że po tym jak życie dało po dupce teraz musi nagrodzić.
Mnie dużo nadziei daje historia Kairy i ja wiem że teraz też będzie dobrze pomimo wielu przygód;-)
Mnie dzisiaj obudziły rano mdłości i jednocześnie głód (?). Coś nowego w moim życiu bo ja generalnie głodu nie czuję (mam mało soków żołądkowych). Ale pamietam że jak byłam w ciąży z córką to był dla mnie objaw ciażowy
Chce mi sie spać notorycznie, kręci mi się w głowie, mam mdłości i co najgorsze cykliczne skurcze w podbrzuszu ale bez żadnych plamień. Praktycznie codziennie łykam nospę i mam zamiar na wizycie zapytać Maliny czy ma mnie to martwić.
Co do witaminy D mąż kupił mi D-vitum 1000 j i biorę jedną tabletkę dziennie. Póki co myśle że starczy, zapytam się Maliny jak On to widzi i zobaczymy
Ostatnia edycja: