reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Mimi mnie Malina też zalecił encorton od zajścia w ciążę ale ja już zaczęłam Go łykać tak naprawdę już 5 dni po IUI - jakoś tak nie wiem czemu mnie tknęło i czas pokazał że dobrze się stało;-) Fraxi od pozytywnego testu ale zaczęłam wcześnie bo już 9 dpo, bromek biorę nadal ale podejrzewam że w środę powie mi kiedy odstawić.

Zula to co czujesz to normalne...Moje 2 przyjaciółki są teraz w ciąży z drugimi dziećmi. Jedna co prawda starała się podobno 5 cykli ale ma twadzinę linijną czyli chorobę immunologiczną, podwyższone ANA, teraz nie bierze nic, żadnych sterydów, jest już w 16tc i ciąża prawidłowo sie rozwija. Nigdy nie roniła, generalnie nic się nie dzieje. Jak to jest?? Kolejna (też jakoś 15 tydzień) planowała owszem dziecko w nieokreślonej przyszłości, z mężem podobno uprawiają sex dwa razy w miesiacu i jak zaszła w ciążę była bardzo zaskoczona. Twierdzi że czasami zapomina że jest w ciąży. Ja chociaż je bardzo cenię i znam długo nie mogłam wykrzesać z siebie entuzjazmu jak się dowiedziałam, po prostu nie mogłam. Pogratulowałam owszem ale tylko ja wiem że dla mnie był to w pewnym sensie cios no bo czemu mnie się nie udaje?? Zaczęło sie użalanie nad sobą i pretensje do losu. Teraz jak miałyśmy spotkanie i koleżanka pokazywała zdjecia z USG specjalnie się spóźniłam żeby ich nie oglądać (jeszcze wtedy nie wiedziałam że sama jestem w ciąży ale i tak niewiele by to zmieniło). Obie wiedzą o mojej obecnej ciąży, cieszą się, wiem to, ale ja startuję z innej pozycji , z dużym ryzykiem i mam świadomość że jeśli kolejny raz mi nie wyjdzie chyba nie będę potrafiła się z nimi widywać przez jakiś czas. I będę miała w nosie konwenanse i to że tak wypada. To wszystko jest silniejsze od nas, ja też myślę czasami o sobie wredna baba bo nie umiem się tak do końca cieszyć ze szczęścia przecież bliskiej mi osoby. Bardziej cieszą mnie Wasze sukcesy bo wiem że Wam to się należy, że po tym jak życie dało po dupce teraz musi nagrodzić.

Mnie dużo nadziei daje historia Kairy i ja wiem że teraz też będzie dobrze pomimo wielu przygód;-)

Mnie dzisiaj obudziły rano mdłości i jednocześnie głód (?). Coś nowego w moim życiu bo ja generalnie głodu nie czuję (mam mało soków żołądkowych). Ale pamietam że jak byłam w ciąży z córką to był dla mnie objaw ciażowy:D
Chce mi sie spać notorycznie, kręci mi się w głowie, mam mdłości i co najgorsze cykliczne skurcze w podbrzuszu ale bez żadnych plamień. Praktycznie codziennie łykam nospę i mam zamiar na wizycie zapytać Maliny czy ma mnie to martwić.

Co do witaminy D mąż kupił mi D-vitum 1000 j i biorę jedną tabletkę dziennie. Póki co myśle że starczy, zapytam się Maliny jak On to widzi i zobaczymy:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Enya - czy ja mam Cię ścigać po innych wątkach co byś udostępniła wykres, skoro enpr dał po dupie???? naprawdę Cię dopadnę he he he :-D zależy mi na wieściach od Ciebie, a Ty zniknęłaś jak kamień. Daj znać co i jak....
 
..... i tak sobie poczytałam Wasze ostatnie posty apropo wit D. Każda ma rację, boi jej nadmiar i niedobór są do d... trzeba znać swoje nawyki żywieniowe i wiedzieć ile wit. D przyjmuje każda z kobiet, zanim zacznie sztuczną suplementację. Każdy lekarz ma rację. "bierz, nie bierz" ale czy każdy pyta o Naszą, Waszą dietę... ???? i czy każda mówi prawdę???? :cool:




... to tak ode mnie, a teraz Enya - dawaj cyka na nowy wykres :tak::-p:-D
 
Balbina Malina wiesz, zapytam Go - do wizyty jeszcze tylko w sumie 1,5 dnia wiec i tak niewiele to zmieni a ja jestem wegetarianką i nie przepadam za rybami. Dla mnie to nie ma znaczenia bo nigdy nie miałam żadnego problemu z tym związanego ale może dla niego będzie miało.Myślę że w okresie zimowym taką dawką w żaden sposób nie zaszkodzę:) A Tobie czemu kazał odstawić?? Uzasadnił to czymś??
 
Enya powiedział mi, że może źle wpływać na ciążę i jest niewskazane, trochę mi to nie pasuje, bo ja mam ogromny deficyt tej witaminy. Myślę, że nie zna się na jej dawkowaniu i tym jak ją kontrolować w czasie ciąży. Wolałabym zasięgnąć opinii endokrynologa, jak będę u niego pod koniec kwietnia, to się wypytam.
 
Balbina myślę że masz trochę racji co do Maliny i witamin - On to po prostu je olewa. A ja już inaczej podchodzę do wszystkiego, żaden lekarz nie jest już dla mnie wyrocznią i wolę trochę iść za głosem rozsądku. Jeśli kobiety biorą sterydy, a czasami chemię w ciąży i rodzą zdrowe dzieci to witamina nie może aż tak zaszkodzić. A w pierwszej ciąży bałam sie nawet zestaw witamin zmienić bo mi ginka kazała brać określone:)
 
Enya z tymi witaminami to nie do końca tak jest... Te rozpuszczalne w wodzie są raczej niegroźne bo ich nadmiar wydalany jest z moczem, gorzej z tymi rozpuszczalnymi w tłuszczach , czyli A D E i K. Nadmiar wit A w ciąży jest bardzo niebezpieczny i może prowadzić do ciężkich uszkodzeń płodu ( chodzi tu głównie o leki z grupy retinoidów czyli izotretinoinę i acitretinę stosowane w chorobach skóry), jeśli chodzi o drogę pokarmową to nie zaleca się np. spożywania wątróbki bo jest bardzo bogata w vit A. Vit d3 jest hormonem i jej nadmiar też może być szkodliwy. Ja biorę Vigantoletten 500 i to nie codziennie , bardziej ze względów osłonowych (sterydy i heparyna drobnocząsteczkowa mogą prowadzić do osteoporozy i ta wit ma zmniejszyć ryzyko). Poziomu nigdy ie badałam (jak 99,9% kobiet w ciąży które rodzą zdrowe dzieci).
Zapytaj o vit B12, bo mi kazano odstawić przed ciażą (jest ona odpowiedzialna za podziały komórkowe i np. zakazane przy historii nowotworowej), u Ciebie pewnie będzie inaczej ze względu na wegetarianizm.


A tak z innej beczki, to rano znowu zaczęło się u mnie niewielkie plamienie (takie rdzawe) , no ale na szczęście dzidzia ma się dobrze, urosła, serduszko przyspieszyło z 122 na 146/min ( dzisiaj 7tyg 2dni lub 4dni) także ok:)
Pamiętajcie, że nawet w naszej sytuacji nie każdy skurcz czy plamienie musi oznaczać coś złego:)
A ja do poniedziałku bycze się na L4:)
 
Ostatnia edycja:
Karola dzięki za wiadomość, ja w sumie nie przesadzam z witaminami bo biorę 1 tabletkę dziennie każdej, myślę że w okresie zimowym nie ma jakiegoś wielkiego niebezpieczeństwa przedawkowania wit.D (ja biorę tylko 1 raz dziennie 1000 jednostek a przy niedoborach zalecane kobietom w ciąży są wartosci 1500-2000). Ja nie wiem czy nie mam niedoboru bo tego nie badałam. Co do wit.B6 i B12 nawet lekarz który robił mi IUI był za więc póki co biorę. Ale na bank zapytam Maliny i drugiego lekarza do którego pójdę u mnie w mieście jeśli będzie OK.
Co do USG - cudne wieści:) Gratuluję!!!!
 
reklama
Do góry