enya81
Fanka BB :)
Barbinko rany trzymaj się, rozumiem jak ciężko Ci teraz chociaż szczegółów nie znamy - to co napisałaś wystarczy żeby zrozumieć powagę sytuacji.... Wspierajcie się nawzajem ale kochana - nie porzucaj starań proszę....Tyle o to walczyłaś....A dla Twojej mamy Twoja ciąża może być wybawieniem. Pisz jak Ci smutno i chcesz pogadać na priwa....Wiem że musisz się odciąć ale nie porzucaj nas proszę, tak się zżyłyśmy przez ten czas....