truskawka - sorki ale Malina szczepi wszystkich... Ja miałam tak jak Ty ANA 1:160 a po szczepieniach mam 1:640. Konsultowałam to z dwoma innymi immunologami - obydwoje powiedzieli, że to przez szczepienia...
Dobrze Ci barbinka mówi poczytaj i się zastanów... Ja nie wiedziałam i szczepiłam się nieświadoma... Oczywiście nie zrozum mnie źle - nie mówię, że masz się nie szczepić bo decyzja należy do Ciebie ale piszę tylko, że mi tylekrotnie wzrosły te przeciwciała...
Enya - super figura - ja jestem większy chudzielec a Ty jesteś mega laska do crio mieliśmy podchodzić końcem września ale jeszcze nie wiem jak to będzie...
misiejek - dzięki, że pytasz o wizytę. Ta Pani doktor to profesor immunolog, która powiedziała, że na 100% to nikt mi nie odpowie ale raczej szczepienia przyczyniły się do wzrostu moich przeciwciał ANA i zabroniła dalszych szczepień. Malina kazał mi się teraz doszczepiać po tym jak nie udało mi się zajść przez pół roku od pozytywnego mlr więc już do niego nie mam po co jechać. Na temat encortonu powiedziała, że jak najbardziej przy przeciwciałach przeciwplemnikowych tak ale on podobno nie działa na już istniejące tylko powoduje zahamowanie namnażania się kolejnych. Przeciwciała już istniejące krążą najkrócej 3 miesiące w naszym organizmie... Wytłumaczyła mi wiele kwestii - jednak jak się idzie po znajomości to zupełnie inaczej się jest traktowanym... Mam teraz się zregenerować i po urlopie załatwi mi wizytę u jakiegoś dobrego endokrynologa ginekologicznego, który może wypowie się na temat endometriozy i właśnie tych przeciwciał przeciwplemnikowych...
Dobrze Ci barbinka mówi poczytaj i się zastanów... Ja nie wiedziałam i szczepiłam się nieświadoma... Oczywiście nie zrozum mnie źle - nie mówię, że masz się nie szczepić bo decyzja należy do Ciebie ale piszę tylko, że mi tylekrotnie wzrosły te przeciwciała...
Enya - super figura - ja jestem większy chudzielec a Ty jesteś mega laska do crio mieliśmy podchodzić końcem września ale jeszcze nie wiem jak to będzie...
misiejek - dzięki, że pytasz o wizytę. Ta Pani doktor to profesor immunolog, która powiedziała, że na 100% to nikt mi nie odpowie ale raczej szczepienia przyczyniły się do wzrostu moich przeciwciał ANA i zabroniła dalszych szczepień. Malina kazał mi się teraz doszczepiać po tym jak nie udało mi się zajść przez pół roku od pozytywnego mlr więc już do niego nie mam po co jechać. Na temat encortonu powiedziała, że jak najbardziej przy przeciwciałach przeciwplemnikowych tak ale on podobno nie działa na już istniejące tylko powoduje zahamowanie namnażania się kolejnych. Przeciwciała już istniejące krążą najkrócej 3 miesiące w naszym organizmie... Wytłumaczyła mi wiele kwestii - jednak jak się idzie po znajomości to zupełnie inaczej się jest traktowanym... Mam teraz się zregenerować i po urlopie załatwi mi wizytę u jakiegoś dobrego endokrynologa ginekologicznego, który może wypowie się na temat endometriozy i właśnie tych przeciwciał przeciwplemnikowych...