reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Hej, jakich lekarzy polecacie poza Paśnikiem i Malinowskim? Ja dopiero zaczynam swoją "przygodę" i jestem zielona w temacie... :(
Ja też dopiero zaczynam,chociaż wiek u mnie już podeszły (36 lat) ale po moich wczesnych stratach ( do 12 tygodnia ciąży) przeczytałam miliony postów,historii różnych dziewczyn i artykułów medycznych,i wydaje mi się,że u mnie problem leży w immunologii,a wiem,że lepszego lekarza niż Malinowski w tym temacie w Polsce chyba nie ma. Zresztą mój ginekolog,kiedy wspomniałam mu o Malinowskim,powiedział że to dobry trop. Tak naprawdę to chyba wszystko zależy od tego,jaki problem z ciążą jest u ciebie?!?
 
Ja też dopiero zaczynam,chociaż wiek u mnie już podeszły (36 lat) ale po moich wczesnych stratach ( do 12 tygodnia ciąży) przeczytałam miliony postów,historii różnych dziewczyn i artykułów medycznych,i wydaje mi się,że u mnie problem leży w immunologii,a wiem,że lepszego lekarza niż Malinowski w tym temacie w Polsce chyba nie ma. Zresztą mój ginekolog,kiedy wspomniałam mu o Malinowskim,powiedział że to dobry trop. Tak naprawdę to chyba wszystko zależy od tego,jaki problem z ciążą jest u ciebie?!?
3 poronienia, 4 lata temu, w czerwcu i teraz trzecie.. Ostatnie dwa w 5 tyg
 
3 poronienia, 4 lata temu, w czerwcu i teraz trzecie.. Ostatnie dwa w 5 tyg
Nie wiem jak ty,ale ja miałam już dość ciągłego powtarzania lekarzy,że to przypadek, że tak się zdarza i żeby próbować do skutku!!! Dla mnie za każdym razem to ogromna trauma i powiedziałam dość! Nie znajdę w ciążę dopóki, ktoryś z lekarzy nie podejmie proby zdjagnozowania mnie tak na poważnie,bo do tej pory to chyba jakaś kpina była. U mnie kariotypy ok,zespół antyfosfolipidowy wykluczony,macica ok...jedyne co mi znaleźli to graniczne ANA i uwaga...niedrożne obustronnie jajowody!!! Ale po tej diagnozie,zaraz po laparoskopii zaszłam w ciążę,ktorą poroniłam w w 8 tyg.Po tym wszystkim trochę zgłupiałam...już nie wiedziałam,gdzie szukać pomocy...myślę,że Malinowski to moja ostatnia deska ratunku☹️
 
Nie wiem jak ty,ale ja miałam już dość ciągłego powtarzania lekarzy,że to przypadek, że tak się zdarza i żeby próbować do skutku!!! Dla mnie za każdym razem to ogromna trauma i powiedziałam dość! Nie znajdę w ciążę dopóki, ktoryś z lekarzy nie podejmie proby zdjagnozowania mnie tak na poważnie,bo do tej pory to chyba jakaś kpina była. U mnie kariotypy ok,zespół antyfosfolipidowy wykluczony,macica ok...jedyne co mi znaleźli to graniczne ANA i uwaga...niedrożne obustronnie jajowody!!! Ale po tej diagnozie,zaraz po laparoskopii zaszłam w ciążę,ktorą poroniłam w w 8 tyg.Po tym wszystkim trochę zgłupiałam...już nie wiedziałam,gdzie szukać pomocy...myślę,że Malinowski to moja ostatnia deska ratunku☹
Ja nie mialam takiej diagnostyki jak dziewczyny tutaj. Po czerwcu zrobilam badania genetyczne- wyszla mutacja Pai, mthfr, lekko podwyzszone tsh ale po miesiacu letroxu spadlo do 1.4, hiperploaktynemia czynnosciowa- dostalam dostinex. 1.09 pozytywny test, 2.09 zrobilam bete, wszystko pieknie, od 2.09 bylam na heparynach, acard, duphaston i dostalam zapewnienie ze na tym zestawie wszystko bedzie pieknie. Po 3 dniach juz nie bylo pieknie. I nie wiem co teraz, nie wiem od czego zaczac i do kogo isc z tym wszystkim. Aktualnie jestem w rozsypce i nie wierze ze bedzie kiedykolwiek dobrze...
 
Nie wiem jak ty,ale ja miałam już dość ciągłego powtarzania lekarzy,że to przypadek, że tak się zdarza i żeby próbować do skutku!!! Dla mnie za każdym razem to ogromna trauma i powiedziałam dość! Nie znajdę w ciążę dopóki, ktoryś z lekarzy nie podejmie proby zdjagnozowania mnie tak na poważnie,bo do tej pory to chyba jakaś kpina była. U mnie kariotypy ok,zespół antyfosfolipidowy wykluczony,macica ok...jedyne co mi znaleźli to graniczne ANA i uwaga...niedrożne obustronnie jajowody!!! Ale po tej diagnozie,zaraz po laparoskopii zaszłam w ciążę,ktorą poroniłam w w 8 tyg.Po tym wszystkim trochę zgłupiałam...już nie wiedziałam,gdzie szukać pomocy...myślę,że Malinowski to moja ostatnia deska ratunku☹
Graniczne ana to raczej nie mają znaczenia tu. A niegroźne jajowody nie są przyczyną poronienia. Podczas laparoskopii udroznili jajowody więc zaszłaś w ciążę, a przyczyna straty jest jakaś inna.
Ale do tu lekarz to najlepsze co możesz.zrobić. trzymam kciuki ;)
 
Graniczne ana to raczej nie mają znaczenia tu. A niegroźne jajowody nie są przyczyną poronienia. Podczas laparoskopii udroznili jajowody więc zaszłaś w ciążę, a przyczyna straty jest jakaś inna.
Ale do tu lekarz to najlepsze co możesz.zrobić. trzymam kciuki ;)
No właśnie podczas laparoskopii nie udrożnili tych jajowodów, próbowali kilka razy i kontrast nie przechodził,tak mi przynajmniej powiedzieli i kazali przygotowywać się psychicznie na to,że tylko in vitro wchodzi w grę,ale zakładam, że to nie ma teraz większego znaczenia,skoro potem zaszłam w ciążę...zresztą co mi to tych ciążach,skoro nie udało mi się urodzić ani razu☹️
 
No właśnie podczas laparoskopii nie udrożnili tych jajowodów, próbowali kilka razy i kontrast nie przechodził,tak mi przynajmniej powiedzieli i kazali przygotowywać się psychicznie na to,że tylko in vitro wchodzi w grę,ale zakładam, że to nie ma teraz większego znaczenia,skoro potem zaszłam w ciążę...zresztą co mi to tych ciążach,skoro nie udało mi się urodzić ani razu☹
A widzisz, to tego nie doczytałam.... tak czy inaczej, myślę że idziesz w dobrym kierunku zmieniając lekarza :)
 
reklama
Cześć dziewczyny, doczytuje was już od jakiegoś czasu i niestety dołączam się do waszych strat.
W 2019r w 8t+3d ciąża obumarła
i teraz ciąża bliźniacza 6t+2d brak tętna, ciąża obumarła

Po pierwszej stracie udałam się do Gyncentrum w Krakowie po jakieś badania żeby zapobiec kolejnej takiej sytuacji. Usłyszałam że po pierwszym poronieniu nie zleca się żadnych badań i taka sytuacja pewnie się nie powtórzy. Jednak udało mi się wybłagać o kilka badań i robiłam:
1. Trombofilia
2. Protrombina
3. Czynnik V Leiden
4. Czynnik V krzepnięcia
5. MTHFR
6. Gen Serpine1
7. Toczeń
8. Przeciwciała antykardiolipidowe
9. ANA
10. Wymazy: Chlamydia, Ureaplasma, Mycoplasma
Oraz zrobiłam pare badań hormonalnych prolaktyna, progesteron, estriadol, testosteron

Wszystkie badania wyszły prawidłowe, udało się zajść w ciąże za pierwszym razem i przez całą ciąże brałam Duphaston ze względu na brązowe plamienia oraz małego krwiaka i niestety po raz kolejny się nie udało.

Nie poddaje się, słyszałam że doktor J. Przybycień jest dobrym lekarzem także może uda mi się do niego zapisać i znaleść przyczynę i mam nadzieję kolejna ciąża zakończy się sukcesem ☺
 
Do góry