Jaka to cena?Teraz to mnie przestraszylaśjak rejestrowałem się na wizytę,to pani z którą rozmawiałam mówiła o cenie za badania,mam nadzieję,że nic się nie zmieniło o kwota którą podała wystarczy na początek
reklama
Pempek
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 15
Z tego co pamiętam,to mówiła coś ok. 8 tyś plus cena wizyty,potem,jeśli będą potrzebne,to jeszcze szczepienia,za każde ok 1 tyś., ale na pewno zaokrąglam tę kwotę,nie pamiętam ile dokładnie mi podawałasorryJaka to cena?
Pempek
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 15
Ja też dopiero zaczynam,chociaż wiek u mnie już podeszły (36 lat) ale po moich wczesnych stratach ( do 12 tygodnia ciąży) przeczytałam miliony postów,historii różnych dziewczyn i artykułów medycznych,i wydaje mi się,że u mnie problem leży w immunologii,a wiem,że lepszego lekarza niż Malinowski w tym temacie w Polsce chyba nie ma. Zresztą mój ginekolog,kiedy wspomniałam mu o Malinowskim,powiedział że to dobry trop. Tak naprawdę to chyba wszystko zależy od tego,jaki problem z ciążą jest u ciebie?!?Hej, jakich lekarzy polecacie poza Paśnikiem i Malinowskim? Ja dopiero zaczynam swoją "przygodę" i jestem zielona w temacie...
3 poronienia, 4 lata temu, w czerwcu i teraz trzecie.. Ostatnie dwa w 5 tygJa też dopiero zaczynam,chociaż wiek u mnie już podeszły (36 lat) ale po moich wczesnych stratach ( do 12 tygodnia ciąży) przeczytałam miliony postów,historii różnych dziewczyn i artykułów medycznych,i wydaje mi się,że u mnie problem leży w immunologii,a wiem,że lepszego lekarza niż Malinowski w tym temacie w Polsce chyba nie ma. Zresztą mój ginekolog,kiedy wspomniałam mu o Malinowskim,powiedział że to dobry trop. Tak naprawdę to chyba wszystko zależy od tego,jaki problem z ciążą jest u ciebie?!?
Pempek
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 15
Nie wiem jak ty,ale ja miałam już dość ciągłego powtarzania lekarzy,że to przypadek, że tak się zdarza i żeby próbować do skutku!!! Dla mnie za każdym razem to ogromna trauma i powiedziałam dość! Nie znajdę w ciążę dopóki, ktoryś z lekarzy nie podejmie proby zdjagnozowania mnie tak na poważnie,bo do tej pory to chyba jakaś kpina była. U mnie kariotypy ok,zespół antyfosfolipidowy wykluczony,macica ok...jedyne co mi znaleźli to graniczne ANA i uwaga...niedrożne obustronnie jajowody!!! Ale po tej diagnozie,zaraz po laparoskopii zaszłam w ciążę,ktorą poroniłam w w 8 tyg.Po tym wszystkim trochę zgłupiałam...już nie wiedziałam,gdzie szukać pomocy...myślę,że Malinowski to moja ostatnia deska ratunku3 poronienia, 4 lata temu, w czerwcu i teraz trzecie.. Ostatnie dwa w 5 tyg
Ja nie mialam takiej diagnostyki jak dziewczyny tutaj. Po czerwcu zrobilam badania genetyczne- wyszla mutacja Pai, mthfr, lekko podwyzszone tsh ale po miesiacu letroxu spadlo do 1.4, hiperploaktynemia czynnosciowa- dostalam dostinex. 1.09 pozytywny test, 2.09 zrobilam bete, wszystko pieknie, od 2.09 bylam na heparynach, acard, duphaston i dostalam zapewnienie ze na tym zestawie wszystko bedzie pieknie. Po 3 dniach juz nie bylo pieknie. I nie wiem co teraz, nie wiem od czego zaczac i do kogo isc z tym wszystkim. Aktualnie jestem w rozsypce i nie wierze ze bedzie kiedykolwiek dobrze...Nie wiem jak ty,ale ja miałam już dość ciągłego powtarzania lekarzy,że to przypadek, że tak się zdarza i żeby próbować do skutku!!! Dla mnie za każdym razem to ogromna trauma i powiedziałam dość! Nie znajdę w ciążę dopóki, ktoryś z lekarzy nie podejmie proby zdjagnozowania mnie tak na poważnie,bo do tej pory to chyba jakaś kpina była. U mnie kariotypy ok,zespół antyfosfolipidowy wykluczony,macica ok...jedyne co mi znaleźli to graniczne ANA i uwaga...niedrożne obustronnie jajowody!!! Ale po tej diagnozie,zaraz po laparoskopii zaszłam w ciążę,ktorą poroniłam w w 8 tyg.Po tym wszystkim trochę zgłupiałam...już nie wiedziałam,gdzie szukać pomocy...myślę,że Malinowski to moja ostatnia deska ratunku☹
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Graniczne ana to raczej nie mają znaczenia tu. A niegroźne jajowody nie są przyczyną poronienia. Podczas laparoskopii udroznili jajowody więc zaszłaś w ciążę, a przyczyna straty jest jakaś inna.Nie wiem jak ty,ale ja miałam już dość ciągłego powtarzania lekarzy,że to przypadek, że tak się zdarza i żeby próbować do skutku!!! Dla mnie za każdym razem to ogromna trauma i powiedziałam dość! Nie znajdę w ciążę dopóki, ktoryś z lekarzy nie podejmie proby zdjagnozowania mnie tak na poważnie,bo do tej pory to chyba jakaś kpina była. U mnie kariotypy ok,zespół antyfosfolipidowy wykluczony,macica ok...jedyne co mi znaleźli to graniczne ANA i uwaga...niedrożne obustronnie jajowody!!! Ale po tej diagnozie,zaraz po laparoskopii zaszłam w ciążę,ktorą poroniłam w w 8 tyg.Po tym wszystkim trochę zgłupiałam...już nie wiedziałam,gdzie szukać pomocy...myślę,że Malinowski to moja ostatnia deska ratunku☹
Ale do tu lekarz to najlepsze co możesz.zrobić. trzymam kciuki
Pempek
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2020
- Postów
- 15
No właśnie podczas laparoskopii nie udrożnili tych jajowodów, próbowali kilka razy i kontrast nie przechodził,tak mi przynajmniej powiedzieli i kazali przygotowywać się psychicznie na to,że tylko in vitro wchodzi w grę,ale zakładam, że to nie ma teraz większego znaczenia,skoro potem zaszłam w ciążę...zresztą co mi to tych ciążach,skoro nie udało mi się urodzić ani razuGraniczne ana to raczej nie mają znaczenia tu. A niegroźne jajowody nie są przyczyną poronienia. Podczas laparoskopii udroznili jajowody więc zaszłaś w ciążę, a przyczyna straty jest jakaś inna.
Ale do tu lekarz to najlepsze co możesz.zrobić. trzymam kciuki
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
A widzisz, to tego nie doczytałam.... tak czy inaczej, myślę że idziesz w dobrym kierunku zmieniając lekarzaNo właśnie podczas laparoskopii nie udrożnili tych jajowodów, próbowali kilka razy i kontrast nie przechodził,tak mi przynajmniej powiedzieli i kazali przygotowywać się psychicznie na to,że tylko in vitro wchodzi w grę,ale zakładam, że to nie ma teraz większego znaczenia,skoro potem zaszłam w ciążę...zresztą co mi to tych ciążach,skoro nie udało mi się urodzić ani razu☹
reklama
Agaataa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2020
- Postów
- 63
Cześć dziewczyny, doczytuje was już od jakiegoś czasu i niestety dołączam się do waszych strat.
W 2019r w 8t+3d ciąża obumarła
i teraz ciąża bliźniacza 6t+2d brak tętna, ciąża obumarła
Po pierwszej stracie udałam się do Gyncentrum w Krakowie po jakieś badania żeby zapobiec kolejnej takiej sytuacji. Usłyszałam że po pierwszym poronieniu nie zleca się żadnych badań i taka sytuacja pewnie się nie powtórzy. Jednak udało mi się wybłagać o kilka badań i robiłam:
1. Trombofilia
2. Protrombina
3. Czynnik V Leiden
4. Czynnik V krzepnięcia
5. MTHFR
6. Gen Serpine1
7. Toczeń
8. Przeciwciała antykardiolipidowe
9. ANA
10. Wymazy: Chlamydia, Ureaplasma, Mycoplasma
Oraz zrobiłam pare badań hormonalnych prolaktyna, progesteron, estriadol, testosteron
Wszystkie badania wyszły prawidłowe, udało się zajść w ciąże za pierwszym razem i przez całą ciąże brałam Duphaston ze względu na brązowe plamienia oraz małego krwiaka i niestety po raz kolejny się nie udało.
Nie poddaje się, słyszałam że doktor J. Przybycień jest dobrym lekarzem także może uda mi się do niego zapisać i znaleść przyczynę i mam nadzieję kolejna ciąża zakończy się sukcesem ☺
W 2019r w 8t+3d ciąża obumarła
i teraz ciąża bliźniacza 6t+2d brak tętna, ciąża obumarła
Po pierwszej stracie udałam się do Gyncentrum w Krakowie po jakieś badania żeby zapobiec kolejnej takiej sytuacji. Usłyszałam że po pierwszym poronieniu nie zleca się żadnych badań i taka sytuacja pewnie się nie powtórzy. Jednak udało mi się wybłagać o kilka badań i robiłam:
1. Trombofilia
2. Protrombina
3. Czynnik V Leiden
4. Czynnik V krzepnięcia
5. MTHFR
6. Gen Serpine1
7. Toczeń
8. Przeciwciała antykardiolipidowe
9. ANA
10. Wymazy: Chlamydia, Ureaplasma, Mycoplasma
Oraz zrobiłam pare badań hormonalnych prolaktyna, progesteron, estriadol, testosteron
Wszystkie badania wyszły prawidłowe, udało się zajść w ciąże za pierwszym razem i przez całą ciąże brałam Duphaston ze względu na brązowe plamienia oraz małego krwiaka i niestety po raz kolejny się nie udało.
Nie poddaje się, słyszałam że doktor J. Przybycień jest dobrym lekarzem także może uda mi się do niego zapisać i znaleść przyczynę i mam nadzieję kolejna ciąża zakończy się sukcesem ☺
Podziel się: