reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@holiday676 Jeśli dobrze pamiętam, @marshia miała wlewy zlecone przez dr Paśnika, ale ogarniała je sobie sama (nie jest z Łodzi).

Tal jak pisałam, homocysteina może Ci wyjść zaniżona ciążą. Czyli będziesz uważała, że jest OK, a za 3 miesiące się rozhula. A to nie jest tanie badanie (na dodatek nie w każdym labie robią). Co do krwawienia, to napisz, kiedy miałabyś spodziewany termin miesiączki? Bo jeśli to była krótka ciąża z hcg rzędu 200, to krwawienie nie musi być obfite, może wyglądać po prostu jak spóźniona miesiączka, wcale nie muszą wylatywać tzw. skrzepy.
Więc podziele te badania na dwie tury. Są takie, które chce zrobic teraz póki utrzymuje się jeszcze hormon, byc może hamujący rozwój ciąży. Ta lista jest niekrótka niestety. Ostatni okres dostałam 5.07, czekałam na kolejny 1-4.08 nie nadszedł, zrobiłam test- blada kreska, poleciałam na bete-147, wdrozenie leków. Równo po tygodniu poszłam na drugą bete i ta już 76. Zwykle okresy mam dlugie i obfite, a to krwawienie jakies takie inne. Wiesz, pomimo tego że jest jak jest, to ja jakoś wierze, nie wiem dlaczego, na cud?
 
reklama
Dziękuje za podpowiedź odnośnie badań. O ASA słysze 1.raz. Co do lekarza to tak daleko nie chce jeździć. Ale bardzo chcę poznac przyczynę.
ASA to przeciwciała przeciwplemnikowe. Pisałaś, ze chcesz je badać. Cóż, nie ma i nich lekarzy w Polsce, którzy dają sobie tak dobrze radę z tym tematem. Do nich jeżdżą kobiety z całej Polski i z zagranicy. Przyczyny nigdy na 100% nie poznasz, chodzi o to, żeby więcej nie ronić.
„Nota83” pisze:
Są takie, które chce zrobic teraz póki utrzymuje się jeszcze hormon, byc może hamujący rozwój ciąży.
Co masz na myśli ?

@Paula1234 prof uznaje inne badania !!! Nie jest tani, ale najskuteczniejszy. Doc zleca badania stopniowo, mam wrażenie, ze czasem leczenie to metoda prób i błędów, a u prof sprawdzasz wszystko i dostajesz pełna obstawę lekami. Wydaje mi się, zekoszty ostatecznie są te same, tylko u doc rozłożone w czasie.
 
_Szkala_ zrobiłabym teraz wszystkie 3 główne przeciwciała APP, ANA i p/plemnikowe (nie pamietam skrótu). Jeszcze jest cos takiego LCT.
 
Jak nie miałam pomysłu co robić to teraz mam sporą liste co może być nie tak. Nie znam sie na tym, a nie chce zbytnio isc do lekarki i powiedzieć jej co ma mi zlecic. Jak to będzie wyglądać- pomyśli że stuknięta cwaniara ;)
 
Kochane pomóżcie mi zinterpretować te wyniki. Wiem że muszę udać się do lekarza ale zanim to nastąpi chciałabym poznać Wasze opinie... Nic z tego nie rozumiem . Jestem po dwóch poronieniach.
Screenshot_2020-08-23-20-52-47-420_com.opera.browser.jpg
 
Kiedy poroniłaś? Zrobiłabym pilnie badania (nie są tanie, ale na NFZ pewnie będzie trzeba czekać i to zaciemni obraz):
- antykoagulant tocznia
- przeciwciała przeciwko fosfatydyloserynie IgM, IgG
- białko S
- białko C.
To są wszystko badania w kierunku problemów z krzepnięciem, bo wyszły Ci dodatnie przeciwciała na tzw. zespół antyfosfolipidowy. Prawdopodobnie lekarz da w ciąży heparynę.
Z wynikami umów się do hematologa, najlepiej takiego, o którym wiadomo, że wypisuje zalecenie na heparynę refundowaną. Fajnie, jakby zlecił na NFZ badania genetyczne: czynnik V Leiden i mutację 20210 G-A genu protrombiny, ewentualnie PAI-1 i V R2. Oczywiście, możesz je zrobić prywatnie, ale ja bym nie polecała się z tym spieszyć (wyniki genetyczne nie zależą od czasu, który upłynął od poronienia, a wyniki, które wypisałam powyżej zależą).

Pisałaś o wysokiej homocysteinie, hematolog też na to patrzy i pewnie chciałby zobaczyć wyniki:
- kwas foliowy
- witamina b12.
Ale znowu, moim zdaniem, można poczekać, czy lekarz nie zleci tych badań na NFZ. A jednocześnie można już sięgnąć po suplementy i składniki diety, które powinny homocysteinę zbijać.


Kochane pomóżcie mi zinterpretować te wyniki. Wiem że muszę udać się do lekarza ale zanim to nastąpi chciałabym poznać Wasze opinie... Nic z tego nie rozumiem . Jestem po dwóch poronieniach. Zobacz załącznik 1166939
 
Kiedy poroniłaś? Zrobiłabym pilnie badania (nie są tanie, ale na NFZ pewnie będzie trzeba czekać i to zaciemni obraz):
- antykoagulant tocznia
- przeciwciała przeciwko fosfatydyloserynie IgM, IgG
- białko S
- białko C.
To są wszystko badania w kierunku problemów z krzepnięciem, bo wyszły Ci dodatnie przeciwciała na tzw. zespół antyfosfolipidowy. Prawdopodobnie lekarz da w ciąży heparynę.
Z wynikami umów się do hematologa, najlepiej takiego, o którym wiadomo, że wypisuje zalecenie na heparynę refundowaną. Fajnie, jakby zlecił na NFZ badania genetyczne: czynnik V Leiden i mutację 20210 G-A genu protrombiny, ewentualnie PAI-1 i V R2. Oczywiście, możesz je zrobić prywatnie, ale ja bym nie polecała się z tym spieszyć (wyniki genetyczne nie zależą od czasu, który upłynął od poronienia, a wyniki, które wypisałam powyżej zależą).

Pisałaś o wysokiej homocysteinie, hematolog też na to patrzy i pewnie chciałby zobaczyć wyniki:
- kwas foliowy
- witamina b12.
Ale znowu, moim zdaniem, można poczekać, czy lekarz nie zleci tych badań na NFZ. A jednocześnie można już sięgnąć po suplementy i składniki diety, które powinny homocysteinę zbijać.
Nie brzmi to dobrze... Jestem zagubiona teraz, nie wiem gdzie mam się zgłosić. Rozumiem że ginekolog temu nie podoła ?
Poroniłam 26.05 a badania robiłam 28.07 czyli chyba za późno ... ? Miesiąc czasu czekałam.na wyniki mutacji tego genu MTHFR.
 
Nie brzmi to dobrze... Jestem zagubiona teraz, nie wiem gdzie mam się zgłosić. Rozumiem że ginekolog temu nie podoła ?
Poroniłam 26.05 a badania robiłam 28.07 czyli chyba za późno ... ? Miesiąc czasu czekałam.na wyniki mutacji tego genu MTHFR.
Nie brzmi też źle, jeśli okaże się, że jedynym problemem jest krzepnięcie, bo na to są leki, które dadzą Ci możliwość donoszenia ciąży. Tym bardziej, że wyszły Ci przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie po 2 miesiącach od poronienienia, to coś na rzeczy jest. 3 miesiące od zakończenia ciąży to już długo, organizm mógł wrócić do normalnego trybu. Musisz się zastanowić, czy jesteś w stanie wydać teraz ok. 400 zł na te badania, o których napisałam, licząc się z tym, że wyjdą dobrze a w kolejnej ciąży znowu coś może zwariować. Robienie ich za miesiąc czy za pół roku jeszcze bardziej obniża szansę na wykrycie nieprawidłowości. Za to jeśli teraz wyjdą źle, to zyskujesz wiedzę, że musisz brać heparynę (może nawet od owulacji lub wcześniej) i jesteś w grupie ryzyka zakrzepicy (bez względu, czy w ciąży, czy nie). Kiedyś pisałaś, że ginekolog wysłał Cię na przeciwciała. Widział te wyniki? Możliwe, że on sam podejmie decyzję o daniu Ci heparyny (może też acardu) i to pośrednio kończy temat prowadzenia ciąży, oszczędza Ci też robienia kolejnych badań i chodzenia do specjalisty. Ja uważam, że warto drążyć temat do końca i ustalić, czy będziesz przez całe życie w grupie ryzyka, dlatego wskazuję na hematologa (mogę dać na priv namiar na hematologa z Wrocławia).
 
Nie brzmi też źle, jeśli okaże się, że jedynym problemem jest krzepnięcie, bo na to są leki, które dadzą Ci możliwość donoszenia ciąży. Tym bardziej, że wyszły Ci przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie po 2 miesiącach od poronienienia, to coś na rzeczy jest. 3 miesiące od zakończenia ciąży to już długo, organizm mógł wrócić do normalnego trybu. Musisz się zastanowić, czy jesteś w stanie wydać teraz ok. 400 zł na te badania, o których napisałam, licząc się z tym, że wyjdą dobrze a w kolejnej ciąży znowu coś może zwariować. Robienie ich za miesiąc czy za pół roku jeszcze bardziej obniża szansę na wykrycie nieprawidłowości. Za to jeśli teraz wyjdą źle, to zyskujesz wiedzę, że musisz brać heparynę (może nawet od owulacji lub wcześniej) i jesteś w grupie ryzyka zakrzepicy (bez względu, czy w ciąży, czy nie). Kiedyś pisałaś, że ginekolog wysłał Cię na przeciwciała. Widział te wyniki? Możliwe, że on sam podejmie decyzję o daniu Ci heparyny (może też acardu) i to pośrednio kończy temat prowadzenia ciąży, oszczędza Ci też robienia kolejnych badań i chodzenia do specjalisty. Ja uważam, że warto drążyć temat do końca i ustalić, czy będziesz przez całe życie w grupie ryzyka, dlatego wskazuję na hematologa (mogę dać na priv namiar na hematologa z Wrocławia).
Żaden lekarz nie widział tych badań jeszcze bo to świeże wyniki. Wszystko robiłam prywatnie, wydałam na to 800 zł... Ale jestem w stanie ponieść inne kosztów byle ustalić przyczynę bo już jestem coraz bardziej załamana.
Może pójdę najpierw do mojej gin, dowiem się czy ona mnie poprowadzi czy muszę szukać gdzie indziej.
Ja miałam jedną ciążę po drugiej - w pierwszym cyklu po poronieniu zaszlam od razu i była to ciąża pozamaciczna. Obie zakończone samoistnie.
Dziękuję za wszystkie informacje.
 
reklama
Może pójdę najpierw do mojej gin, dowiem się czy ona mnie poprowadzi czy muszę szukać gdzie indziej.
Myślę, że to dobry krok, może przez telefon udzieli konsultacji (w końcu to ona zleciła Ci te badania).
O kosztach wiem, sama je ponosiłam, dlatego staram się pisać, co jest pilne a z czym można poczekać lub uzyskać na NFZ.
 
Do góry