reklama
M
Magda82...
Gość
Jest ok:-) Okruszek ma już 37 mm i jest starszy o jakiś tydzień niż wynikałoby to z terminu OM. Teraz do poniedziałku i kolejne usg i znowu będę umierać przed.
G
gość 94049
Gość
Super :-) A dlaczego masz tak szybko kolejne usg?
Esperanza u nas też tak było, że zachodzilam w ciążę od razu. A w tą dopiero w trzecim cyklu i już zaczynałam panikowac. A tak naprawdę był to najbezpieczniejszy czas, gdyż mijały 3 miesiące od rozpoczęcia brania leków, kwasu, wlewów. Doskonale Cię rozumiem, ale chyba się ciut przyblokowalas emocjonalnie, co?
Spotkamy się w ostatni weekend maja na kawkę? Będę w Trójmieście.
Esperanza u nas też tak było, że zachodzilam w ciążę od razu. A w tą dopiero w trzecim cyklu i już zaczynałam panikowac. A tak naprawdę był to najbezpieczniejszy czas, gdyż mijały 3 miesiące od rozpoczęcia brania leków, kwasu, wlewów. Doskonale Cię rozumiem, ale chyba się ciut przyblokowalas emocjonalnie, co?
Spotkamy się w ostatni weekend maja na kawkę? Będę w Trójmieście.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
M
Magda82...
Gość
Bo te dwa ostatnio były nadprogramowe, nie były u mojego lekarza prowadzącego.Inaczej bym zwariowała.W poniedziałek jedziemy do dr M.
G
gość 94049
Gość
Aha :-) Cieszę się, że wszystko dobrze :-)
Cieszę sie z wszystkich dobrych wieści... Za kolejne wizyty &&&&
Esperanza miałam identycznie... Zawsze pyk i ciąża. W ta obecna (ciagle trwającej 28t) zaszłam dopiero w 7 cyklu, kiedy tak na prawdę odpuściłam... Miałam wyjazd w okolicach owulki i po prostu wpisałam ten cykl na straty a tu niespodzianka mimo wszystko. Zbawienny okazał sie rownież castagnus na prolaktyne, która miałam bardzo wysoka... Ściskam Cie bardzo mocno! Potrzeba ci emocjonalnego reseta...
Esperanza miałam identycznie... Zawsze pyk i ciąża. W ta obecna (ciagle trwającej 28t) zaszłam dopiero w 7 cyklu, kiedy tak na prawdę odpuściłam... Miałam wyjazd w okolicach owulki i po prostu wpisałam ten cykl na straty a tu niespodzianka mimo wszystko. Zbawienny okazał sie rownież castagnus na prolaktyne, która miałam bardzo wysoka... Ściskam Cie bardzo mocno! Potrzeba ci emocjonalnego reseta...
Hej Dziewczynki!
Ja sie urlopuje i rzadko mam dostep do neta.
Raptus, Magda gratuluje udanych wizyt.
Esperanza u mnie dokladnie to samo. I mimo, ze z jednej strony to forum bardzo podbudowuje i udowadnia, ze cuda sie zdarzaja to z drugiej strony jest mi troche smutno, ze nie dosyc, ze nie znalazlam konkretnej przyczyny poronien to do tego jeszcze nie udaje sie teraz zaciazyc. Skoro wyjazd na drugi koniec swiata nie pomogl to ja juz nie wiem jak mam sie odstresowac.
No nic wracam niedlugo i prosto do doktorka podejrzec co tam sie dzieje.
Buziaczki kochane i wiedzcie, ze cieplo o Was mysle i trzymam kciuki nieustannie.
Ja sie urlopuje i rzadko mam dostep do neta.
Raptus, Magda gratuluje udanych wizyt.
Esperanza u mnie dokladnie to samo. I mimo, ze z jednej strony to forum bardzo podbudowuje i udowadnia, ze cuda sie zdarzaja to z drugiej strony jest mi troche smutno, ze nie dosyc, ze nie znalazlam konkretnej przyczyny poronien to do tego jeszcze nie udaje sie teraz zaciazyc. Skoro wyjazd na drugi koniec swiata nie pomogl to ja juz nie wiem jak mam sie odstresowac.
No nic wracam niedlugo i prosto do doktorka podejrzec co tam sie dzieje.
Buziaczki kochane i wiedzcie, ze cieplo o Was mysle i trzymam kciuki nieustannie.
pierwsze i najważniejsze- RAPTUS MEGA sie ciesze!!!
Kochane moje Esperazna, Portia (pamietałam, ze się wczasujesz) wiecie, ze ja idę z wami w parze. Może troszke jeszcze mam więcej wiary bo starania zaczynam od tego cyklu ale to nie znaczy, że mi skrzydeł tez nie podetnie z biegiem czasu i ze też mi odrobine smutno. Jestem z Wami myślami, no i Nutką, z ktorą troche plotkujemy poza forum Zawsze z wami też moge poza... Nie wiem kto jeszcze pozostał na polu staraniowej walki?
Potem są mamusie z kropeczkami, brzuszkami (te "kocham" najbardziej) i bąbelkami.
Ja odebrałam dziś wynik od genetyka swój i M. CATCH22 i "nie wykazano delecji" cokolwiek to oznacza
Uszy do góry, ... w dół!!!! -Cos mi tu przyszło do głowy ale jest brzytkie
Kochane moje Esperazna, Portia (pamietałam, ze się wczasujesz) wiecie, ze ja idę z wami w parze. Może troszke jeszcze mam więcej wiary bo starania zaczynam od tego cyklu ale to nie znaczy, że mi skrzydeł tez nie podetnie z biegiem czasu i ze też mi odrobine smutno. Jestem z Wami myślami, no i Nutką, z ktorą troche plotkujemy poza forum Zawsze z wami też moge poza... Nie wiem kto jeszcze pozostał na polu staraniowej walki?
Potem są mamusie z kropeczkami, brzuszkami (te "kocham" najbardziej) i bąbelkami.
Ja odebrałam dziś wynik od genetyka swój i M. CATCH22 i "nie wykazano delecji" cokolwiek to oznacza
Uszy do góry, ... w dół!!!! -Cos mi tu przyszło do głowy ale jest brzytkie
reklama
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
Kochane moje kobietki, staraczki. Znam Wasz ból, my staraliśmy się 48 cykli z 1 naturalnym zaciążonym cyklem - na bardzo bardzo krótko. Jak wiecie później 2 razy ivf. Zadawaliśmy sobie pytanie: dlaczego? niby raz się udało i co? niby zdrowi jesteśmy? dużo ma tutaj do rzeczy nastawienie. Robicie wszystko aby było dobrze, zaufajcie swoim organizmom, dzidź pojawi się we właściwym czasie i ... bardzo ważne....kochajcie się z mężami a nie róbcie dzieci jeśli mierzycie tempkę od dłuższego czasu, to znacie swoje organizmy, więc termometry precz! Piękna pogoda za oknem (no może dziś trochę zimno), pozwólcie sobie na marzenia i wpuście do serca wiosenną nadzieję. Buziaki ogromne z dużą dawką fluidków
Podziel się: